Jesli ktos chcialby ubrac sie modnie, ale niepowtarzalnie i z klasa, to proponuje Weinberga. To siec sklepow ze stara tradycja, powstala w 1930 roku. Sklepy te proponuja ubrania wyszukanych marek, ale nie tak znanych jak te z metkami "oklepanych" projektantow;) Mowia Wam cos nazwy Assani, Erdem, Akris czy Rena Lange? Bo mi prawde mowiac niewiele. Ale patrzac na ceny ich ubran chyba jednak powinny ;) Koneserow zapraszam na http://www.weinberg.ch .
Ostatnio troche narzekalam na brak na ulicy najmodniejszych kolorow tego sezonu ... No to przynajmniej manekiny na Bahnhofstrasse sa "trendy";) Ktos musi...
I tradycyjnie jeszcze kilka jesiennych stylizacji przechodniow...
POZDRAWIAM
Świetnie, ze można spojrzeć na ulice i wystawy, tam gdzie człowiek być nie może. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTe kozaki, które są na wystawie są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
O tak, mi tez sie podobaja;)
UsuńFajne te ciuszki na wystawach i ten fuksjowy płaszczyk na kobiecie z ostatniego zdjęcia!
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam
UsuńTe dwa pierwsze zdjęcia, potem te z pomarańczowym żakietem... ech... powzdycham sobie, to moje kolory, coś dla mnie... Strasznie mi się to podoba!
OdpowiedzUsuńAnka, no piękne! Ech... ;)
U mnie wszystko ok, tylko czasu brak, brak, brak... ale powoli się rozkręcam, przecież to już październik! Czas pomyśleć o... Lepiej nie będę pisała o czym!
Ani się obejrzymy a choinki na wystawach będą! Ech... :)))
Ściskam Aniu!
Ja tez chodze, ogladam te wystawy, fotografuje i wzdycham...
UsuńCiesze sie, ze u Ciebie wszystko w porzadku. Oby do wiosny, hahaha. Pozdrawiam Cie serdecznie. Anka