No dobra, przyznaje sie: mieszkam na prowincji;) Do centrum Zurichu mam przyslowiowy "rzut beretem", ale jak wychodze z domu, to jak okiem siegnac nic tylko lasy, gory, pola, konskie stadniny i krowy na pastwiskach:) I dobrze, bo takie okolicznosci przyrody sa mi niezbedne do zycia, jestem bowiem szczesliwa wlascicielka trojki stworzen domowych, ktore potrzebuja codziennego wybiegu;)
Dzis wersja spacerowo-deszczowo-okolodomowa. Staly zestaw codzienny sklada sie z: dziecko + dziecko + wozek + pies;) Poniewaz dzis slonce tylko niesmialo wylazi zza chmur w przerwie miedzy jednym deszczem a drugim, wiec do stalego zestawu dodalam: parka p-deszczowa + kalosze.
ZESTAW NA DZIS:
T-shirt INTIMISSIMI
Top ESPRIT
Legginsy NO NAME
Kalosze JENNIKA
Kurtka ESPRIT
Okulary GUCCI
EFEKT:
WIDZIANE Z BLISKA:
Nie bede zanudzac landszaftami, choc naprawde, piekna sa... Dla porzadku dodaje nizej cala reszte zestawu spacerowego;)
POZDRAWIAM
To chyba idealne polaczenie -blisko do centrum,a jednak 'na wsi'.
OdpowiedzUsuńBluzka i tunika wygladaja jak komplet.
Dokladnie, doceniam to "idealne polaczenie":) Pozdrawiam. A
UsuńJa też mieszkam na WSI i w tej chwili nie mogłabym już gdzie indziej ...bardzo lubię tą całą otoczkę towarzyszącą w życiu wiejskiemu ...to co U Ciebie na pierwszym zdjęciu ....Budząc się rano pola, lasy, łąki ....latem, kawusia o poranku w ogrodzie gdzie słychac śpiew ptaków ...cisza i harmonia ...miasto tylko na zakupy, do stolicy na weekend do siostry i z powrotem na swoje jak Ja to mówię hektary ....hahah:))
OdpowiedzUsuńŚwietne kalosze ...fajny zestaw spacerowy, powiedziałabym idealny :)))Masz śliczne dzieciaczki :*Pozdrawiam
Dziekuje za mile slowa! No Ty masz dodatkowe szczescie, ze masz jeszcze ogrod..Tego mi brakuje.
UsuńAle bym chciała mieć takie widoki blisko domu! Piękno samo w sobie. Sama mieszkam w mieście i często, ostatnio nawet za często czuję się przytłoczona - ilością ludzi, samochodów, sklepów, wszystkim.
OdpowiedzUsuńPiękną masz parkę ;)
zachwyca mnie też połączenie butów i bluzy - wyszło bosko! ;d
Tak, skads to znam...Odkad mieszkam spokojniej, duze miasta na dluzsza mete mnie draznia.
UsuńDzieki za mile odwiedziny. Pozdrawiam.A
Kurcze jakie kalosze !!! Bardzo zazdroszczę... :-)
OdpowiedzUsuńDzieki Grazynko! :-))
UsuńKalosze mają ciekawy wzór. Parka ładnie na Tobie leży. :) Widoków na stadninę bardzo Ci zazdroszczę! Od jak dawna mieszkasz w Zurychu?
OdpowiedzUsuńDziekje pieknie za komentarz.
UsuńPoza Polska juz ponad 5 lat...Pozdrawiam serdecznie.A
wioska ale jaka fajna. bardzo piękne krajobrazy. prawie jak u nas w Polsce. kaloszy szczerze mówiąc nie lubię ale te wyglądają dość przyjaźnie. tak trochę jak kozako - kalosze :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :D
No moze z ta wioska to przesadzilam, miasteczko i to spore, ale krajobrazy sielskie:)
UsuńJa tez nie przepadam za kaloszami, ale o tej porze roku sa niezbedne, wiec wybralam takie, ktore nie tak do konca sa "kaloszowate", a spelniaja swoja role;)
piękne widoki !!! i parka ooo tak cudowna zwłaszcza na takie dni :) uściski dla dzieciaczków od cioci kamikastyle z Warszawy :D
OdpowiedzUsuńhttp://kamikastyle.blogspot.com
Dziekujemy Ciociu! Usciski przekaze oczywiscie ;) Buzka. A
Usuńparka wymiata :)
OdpowiedzUsuńNo, i zielona jest;)
UsuńKalosze fajowe, dzieciaki śliczne, a pies - aż się chce go przytulić! Co za sympatyczna morda:D :D
OdpowiedzUsuńOj tak, nasz staruszek labradorek jest wlasnie do przytulania;)
UsuńTroche spoznione ale nie mogla sie powstrzymac, zeby nie zostawic komentarza. Kochana te kalosze sa przepiekne sa wisienka do calego stroju. Bardzo orginalne :)
OdpowiedzUsuń