" Ważne, że moje logo mówi klientom, kim jestem. A ja jestem za jakością, dobrym detalem, witalnością, energią, zabawą, kolorem, słynnym amerykańskim duchem, statusem, stylem. To porusza także klientów, którzy żyją sportem, polityką, muzyką, rozrywką i kulturą pop. Moje ciuchy to element luzu, który dodają do swego życia”.
Tak Tommy podsumowal swoje 20-letnie dokonania w dziedzinie mody. I jest to w zasadzie kwintesencja stylu w jakim tworzy on swoje projekty. Niektorzy uwazaja, ze nie mozna nazwac go projektantem lecz jedynie swietnym rzemieslnikiem. I coz z tego, skoro w stosunkowo niedlugim okresie stworzyl on imprerium, w ktorym casualowe, typowo amerykanskie ciuchy tworza tysiace pracownikow, a firma przynosi krociowe zyski? Jego logo znane jest na caly swiat, a ubrania z granatowo-bialo-czerwonym znaczkiem nosza zarowno przecietni "zjadacze chleba" jak i gwiazdy wielkiego formatu. I o to chodzi.
Obecna, jesienna wystawa najnowszej kolekcji Hilfigera idealnie wpisuje sie w wiejska tematyke moich ostatnich postow;) Sloma, siano, konie, psy i cala reszta inwentarza. Na tym tle cudne plaszczyki, golfiki, szaliczki i czapy. Jesien w miescie.
A moja "ulica" wciaz rzadzi sie swoimi prawami. Ponadczasowymi. Brazy, czern i jeans z domieszka odrobiny koloru.
POZDRAWIAM
Uwielbiam TH, choć ze względy na cenę mam tylko kilka rzeczy, a szkoda. Proste, klasyczne i dobrej jakości. A z tej witrynki już bym kilka rzeczy zabrała :)
OdpowiedzUsuńTak, cena to duzy mankament, niestety:( A jesienna kolekcja baaardzo w "moich" kolorach, cudo. Pozdrawiam. A
UsuńCiekawi mnie zawsze, ze w Europie Tommy jest taki drogi. W US jest to dosyc dostepna marka. Podobna w stylu do wielu innych. Sama od czasu do czasu skusze sie na cos TH, lubie koszule i swetry. Plaszcze tez sa fajne :).
OdpowiedzUsuńWlasnie, dla mnie tez jest to fenomen. Nie tylko Tommy..wiele marek nagle strasznie "drozeje" gdy tylko przekracza granice Europy;)
UsuńNo wlasnie!!!! ja w prezentach przywoze roznych Tommich i Polo i kazdy sie bardzo cieszy a mnie tez przyjemnie :)
UsuńOjjj świetne wystawy ...bardzo zachęcająco to wygląda, no i super ciuszki :)Ale najlepsi zawsze przechodnie...bardzo lubię jak pokazujesz takie zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam niewiele czasu na przechadzki po Zurichu, wiec malo u tu tej mody ulicznej, ale nadrobie;) Pozdrowienia.A
UsuńOo, Ty też z Niemiec? ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym móc fotografować ludzi tutaj ubranych, bo niektórzy wyglądają naprawdę fenomenalnie. Ale nie mam odwagi :)
Nieee, nie z Niemiec... Co do fotografowania, to poczatkowo tez miala opory, ale Zurich to miasto turystow, a na Bahnhofstrasse pelno ludzi z aparatami i pstrykaja wszystko jak leci, wiec zwykle wtapiam sie w tlum i nikogo to nie dziwi;) Kwestia wprawy. Pozdrawiam.
Usuń