Stara, wysluzona skorzana rekawiczka i kawalek filcu. Tyle wystarczylo, zeby mnie zadowolic. I moje zmarzniete dlonie;)
Czapek moge nie nosic, szalikow z zasadzie tez nie. Ale w lapy marzne. Jak wszyscy Czytelnicy mojego bloga juz wiedza, i jak trafnie to ujela Dzoana: "latam z aparatem po ulicy i robie ludziom zdjecia";) Ale jak tu utrzymac w ciaglym pogotowiu aparat w reku, kiedy paluchy sztywne i zmarzniete? Rekawic ci u mnie w szafie dostatek. Albo grube, skorzane, narciarskie i ocieplane albo dzianinkowe, cieniutkie, bardzej dla ozdoby niz by grzaly. A maja byc jednoczesnie na tyle cienkie i dopasowane, by "czuc" aparat i na tyle cieplutkie, zeby rece nie zgrabialy po pierwszych 10 minutach...
Rekawice idealne powstaly w ciagu jednej godziny, podczas popoludniowej drzemki dzieciecia. Instrukcja: Odrysowac wlasne lapki na kawalku podwojnie zlozonego filcu, skore starych rekawic pociac w ksztalt przypominajacy np. nietoperza (ech ten Halloween..), naszyc aplikacje na jedna czesc rekawicy, zszyc czesci ze soba. I tyle. Wiecej fotek na moim filcowym blogu. Zapraszam!
POZDRAWIAM
Woow. Pomysł, wykonanie i efekt znakomity.Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńŚwietny pomysł i wykonanie :))))
OdpowiedzUsuńFajne!
OdpowiedzUsuńDziekuje. Pozdrowienia.A
UsuńFilcowe rekawice sa genialne.
OdpowiedzUsuńTak, napewno sa oryginalne:) No i cieplutkie!
UsuńŚwietne są, ciepłe, ładne i oryginalne!
OdpowiedzUsuńDziekuje! Pozdrowienia.A
UsuńO rany, są wspaniałe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Teraz jak będziesz robić zdjecia to każdy się zagapi na te rękawiczki i będą mieli fajne miny:)No po prostu mistrzostwo. To jakiś specjalny filc? Nie znam się, na metry się kupuje?
OdpowiedzUsuńDzieki za slowa uznania, milo slyszec:) No to nastepne fotki z mody ulicznej beda napewno "smieszne", hihihi. A filc zwykly, do kupienia na metry w sklepach z tkaninami, tylko chyba nie w kazdym..Ja sie nachodzilam, zeby taki znalezc. Pozdrawiam. A
OdpowiedzUsuńJak zgrabnie wygladają!
OdpowiedzUsuńDzieki! Sa takie "zgrabne", bo idealnie dopasowane, takie wlasnie mialy byc: jak druga skora;)) Pozdrawiam.Anka
UsuńBardzo orginalny pomysl Aniu :) mnie zawsze marznie szyja wiec uwielbiam golfy.
OdpowiedzUsuńDziekuje! Ja tez uwielbiam golfy,ale chyba nie dlatego,ze marzne w te czesc ciala.. tak po prostu lubie;))) Pozdrawiam.A
UsuńZ ogromną przyjemnością chciałbym zaprosić Cię do odwiedzin mojego bloga. Jeżeli interesujesz się podróżowaniem, fotografią to uważam że znajdziesz tam wiele ciekawych inspiracji :) Ostatni post jest o tym jak wyjechać na studia za granicę, bazuję na własnych doświadczeniach. Jeżeli masz ochotę to zapraszam : http://lipoooo.blogspot.dk/
OdpowiedzUsuńPS. Świetne te z batmanem ;)
Studia....kiedy to bylo, juz nie pamietam,..Alez jestem stara!!;)))) Ale dzieki za zaproszenie i komentarz. Pozdrawiam.Anka
UsuńZdolniacha z Ciebie :) piękne rękawiczki :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń:)) Dziekuje za odwiedziny. A
Usuńwow ! podziwiam , rekawiczki unikatowe , ;pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPieknie dziekuje! Pozdrowienia.A
Usuńboskie są te rękawice !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Dziekuje Marcelko! Sciskam.Anka
UsuńSprytne:) Chyba zaprzyjaźnie się z filcem, bo ze mnie to zmarzluch straszny i rękawiczek nigdy mi dosyc:) Zresza ja czapkami i szalikami też nie gardzę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Polecam! Ten material sprawdza sie swietnie na jesienne chlody;) Pozdrawiam.Anka
Usuń