Teatr, kino, opera, wystawy, koncerty symfoniczne, miediateka? Mieszkancy francuskiej Miluzy i okolic nie musza wybierac - wszystkie te dobrodziejstwa swiata sztuki maja zebrane pod jednym dachem. "La Filature" to kulturalne centrum tego regionu. Poza tym, ze instytucja ta daje ogromne mozliwosci wyboru rodzaju szeroko rozumianej sztuki, to jest tez ciekawa architektonicznie. Nie moglam sobie wiec odmowic zorganizowania na jej tle szybkiej mini-sesji zdjeciowej ;)
W takim stroju oczywiscie nie wypada pojsc do opery czy na koncert muzyki powaznej... Wprawdzie fasony i kolorystyka sprawiaja wrazenie dosc oficjalnej, ale jak sie uwaznie przyjrzec, to wcale tak nie jest... Baze zestawu stanowi bowiem najzwyklejszy, nieoficjalny, codzienny dzins ;)
ZESTAW NA DZIS:
Bluzka ESPRIT
Spodnie G-STAR RAW
Marynarka TOMMY HILFIGER MEN
Buty BATA
Torebka CELINE
Okulary RAY BAN
Zegarek SWATCH
EFEKT:
WIDZIANE Z BLISKA:
Świetne tło tej filharmonii! Fajny luźny look z nutką elegancji. No i ta boska torebka, jak ja Ci jej zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńTo prawda, filharmonia jest urocza;) I pieknie pozuje do zdjec;)
UsuńTorebka to moj skarb...wierze, ze mozna jej zazdroscic! ;)
Usciski Paula<3
No proszę, jak powiedziała, tak zrobiła :D Mam na myśli założenie koszuli dźinsowej do reszty dżinsowej. Szybko się uwinęłaś :)))
OdpowiedzUsuńBo ja nie rzucam slow na wiatr i blyskawicznie wcielam slowa w czyny;) Mowie i robie;) No ale przyznaje - mialam genialna inspiracje.... tylko takiego plaszcza dzinsowego mi tak bardzo brak....;)
Usuńnie jestem zwolenniczką łączenia ze sobą różnych odcieni tego samego koloru - ani różnych grubości i faktur dżinsu.
OdpowiedzUsuńale Ty mi się w takim wydaniu, Aniu, podobasz :)
Wiem, wiem, laczenia i nielaczenia i dzinsu wogole jestes niezwolenniczka;);) Dlatego tym bardziej doceniam, ze Ci sie choc odrobine ten moj denimowy mundur podoba;);)
UsuńUsciskuje!! A
Aniu ta koszula tak naprawdę koszulą nie jest ;) nie wygląda na jeans, do tego fason pudelkowy niczym Twoje qwadratowe dzieła, a całość dopełnia marynarka. Genialny pomysł :) Super tło, chociaż mnie przytłaczają wszechobecne nowoczesne formy. Od czasu do czasu to tak, jakiś koncert, zakupy, ale zdecydowanie wolę takie klimaty jak Twojego miasteczka. Już dawno go nie widziałam na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsiu, bo to ja wlasnie takie koszule-niekoszuke lubie najbardziej! Niby zapinane na guziki, ale nie dokonca, niby kolnierz ale stojka bardziej, rekaw o glupiej dlugosci, i w dodatku nie wiadomo czy to denim czy nie. I wtedy wszystko gra. Dodam, ze marynarka wciagnieta z mezowej szafy tylko dzinsowa udaje;)
UsuńNiestety moje miasteczko,, skadinad baaardzo urocze, rzadko sie zalapuje na fotki. Bo jak latam po mojej miescinie to raczej bez fotografa przy boku....Ale postaram sie jeszcze co nieco tej moje wioseczki pokazac;)
Pozdrawiam! Anka
Podoba mi się męski sznyt tego zestawu. Podoba mi się kolor butów. Podoba mi się tło. A także nieoczywistość całości - niby elegancko,a wcale nie, niby luźno, a jednak nie, niby na chłopczycę, ale szpilki, no jest fajnie.
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze to zauwazylas... Mialo byc po mesku. Ale nie do konca;) Obcas musi byc.... chocby malutenki;)
UsuńDzieki MAdziu, buziaki <3
Do diaska nie zdążyłam pod poprzednim postem komentarza wystawić a tu już następny :) musze się ogarnąć :) Anka prawie koszule masz na sobie;) i to jaką cudną. Super wszystko zgrałaś. Szpilki do męskiej marynarki - bomba:)
OdpowiedzUsuńTo moze ja za szybka jestem??? Ale pzeciez tez nie ma obowiazku byc tu u mnie na biezaco - wpadaj oczywiscie jak najczesciej - ale bez napinki - jak czas pozwoli;) W kazdym razie ja tu na Ciebie czekam...
UsuńNo to taka prawie-koszula, o troche zdziwaczalym ksztalce - takie to u mnie jeszcze ujda...;)
Dziekuje za miel slowa Irmo!
Nie za szybko, broń Boże. Dawaj jeszcze częściej :)
Usuń:) Zaraz bedzie nastepny;)
UsuńGratulujemy bloga prowadzonego z pomysłem ;)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do naszego sklepu internetowego z modną biżuterią i odzieżą
www.steezy.pl - strona naszego sklepu
https://www.facebook.com/steezyfashionshop - strona naszego fanpage
Pozdrawiamy
Dziekuje
UsuńNie, dziekuje...
Pozdrawiam.
HA!!! Zgadłam, że do tej dżinsowej, męskiej prawie góry, będą jakieś kobiece butki:D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się takie połączenie podoba!
Jest elegancko, nowocześnie i niebanalnie!!!
No wiadoma rzecz, u mnie musi byc miks, jak cos meskiego to i cos babskiego musi byc do pary;) Dzieki Taro, buziaki sle<3<3<3
UsuńJa tez nie jestem fanką jeansowyc mundrurków, ale twoją wersję kupuję, bez zastrzeżen. Jest niebanalnie
OdpowiedzUsuńBardzo milo mi to slyszec ANiu - dziekuje!!
UsuńŚwietnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziekuej bardzo!
UsuńPozdrawiam
Uwielbiam takie dżinsowe kombinacje, a ta bluzka ma niesamowity fason! Okulary i szpilki też świetne!
OdpowiedzUsuńPiękna architektura w tle:)
pozdrawiam:)
Ja jeszcze do niedawna nie przepadalam ta dzinsowymi "garniturkami", ale teraz jakos mi sie podobaja. Taka faza;);)
UsuńDzieki Ci Piekna, buziaki! A
Bluzka jest genialna!!!
OdpowiedzUsuńDzieki Justynko! Pozdrawiam!
UsuńRzeczywiście, architektura ciekawa - aczkolwiek w Szczecinie mam piekniejsza Filharmonię! :) strój też mi się podoba, uniwersalny, jak to mówiłaś - na dżinsie w koncu :) pozdrawiam, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńOch mnie o tym przekonywac nie musisz - ja Szczecinianka z urodzenia :) oczywiscie, ze Szczenin na najpiekniejsza filharmonie na swiecie;)!!!
UsuńDzieki Kats, buziaki! A
Hej, strasznie spodobała mi się ta marynareczka! I plus za prostolinijną, ale mającą coś w sobie torebkę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane odwiedzić tę filharmonię.
http://brewilokwencja.blogspot.com
Milo mi Cie goscic Adrianie;)
UsuńDziekuje Ci za mile slowa!
A okolice Miluzy moge z czystym sumieniem polecic - pieknie tam...
Pozdrawiam i dziekuje za wizyte:) Anka
Budynek rzeczywiście ładny i pozuje prawie tak dobrze jak Ty ;) Podoba mi się koszula bardzo i to, że połączyłaś ją z oversize'ową marynarką.
OdpowiedzUsuńDziekuje za komplement Magdo! Pozdrawiam <3
UsuńMnie się taki zestaw bardzo podoba, super wyglądasz, jeansowa bluzka świetna, duża marynara i szpilki, bardzo dobrze to połączyłaś, cała ty Aniu, to się ceni , pasuje do Ciebie idealnie. Dobrze napisałaś, że nie do filharmonii, trzeba wiedzieć "co", "gdzie", "kiedy" i Ty to wiesz ...pozdrawiam serdecznie...buziaki posyłam...wpadam dopiero teraz, u mnie tak jest, nie zawsze mam czas ale zawsze tu już będę...
OdpowiedzUsuńCiesze sie Basiu, ze tak to odbierasz - dla mnie wlasni enajwazniejsze w modzie jest to, zeby wygladac naturalnie i czuc sie "soba" ;)
UsuńA wiesz, to ciekawe... ba znam zasady co, gdzi ei kiedy, ale czasami sie przeciwko nim buntuje;) Np. rzadko wystepuje na eleganckich imprezach w sukienkach:) (wszystki eszkolne bale, mature, obrone pracy dyplomowej, studniowke, chrzest czy komunie dziecka, itp - zaliczylam w portkach) Tak sie lepiej czuje i nie gine w tlumie;) Staram sie jednak zawsze wpisywac w kanon podstawowej elegancji, zeby zbytnio nie szokowac innych;);)
Basiu, wpadaj tu jak tylko masz czas i ochote - bardzo sie zawsze ciesze jak mnie odwiedzasz i zostawisz pare slow komentarza!!! Sciskam mocno i dziekuje <3 A.