Pamiętam takie lata, gdy początek listopada przynosił przenikliwe chłody, deszcz, a czasem i nawet pierwsze śniegi. Z cmentarzy, pomimo czapek, szalików i rękawiczek - wracało się do domu przemarzniętym na kość. Dziś na bezchmurnym błękicie listopadowego nieba królowało słonce, a termometry wskazywały 12stC! Jesień w tym roku bardzo mile mnie zaskakuje - miejmy wiec nadzieje, ze ten listopad nie będzie taki straszny, jak go malują...;)
Klasyczny trencz to jedna z żelaznych pozycji na liście modowych nieśmiertelników. Ponieważ klasyka to ostatnie słowo, które definiują mój styl, wiec w mojej szafie brak wielu punktów z tej listy - trencza również;) Ostatnio jednak naszła mnie nieodparta ochota na mentalne zmierzenie się z tego rodzajem płaszcza... Idealny model znalazłam w szafie męskiej - mocno obszerny, ze zbyt długimi rękawami i za szeroki w ramionach.... Jego fantastyczne niedopasowanie do mojej sylwetki pięknie podkreśla towarzystwo workowatej, oversizowej, wełnianej sukienki;)
ZESTAW NA DZIŚ:
Sukienka QWADRATOWA
Golf i trencz ESPRIT MEN
Buty MOMA
Torebka MARC JACOBS
Okulary RAY BAN
EFEKT:
WIDZIANE Z BLISKA:
POZDRAWIAM!
Listopad zachwyca nas w tym roku niesamowicie. Cały weekend był pod znakiem wędrówek, góry, lasy, przyroda jest przepiękna teraz.
OdpowiedzUsuńStrój dobry na słońce i deszcz :) Bardzo ładna kompozycja i widzę, że wygodna, a to dla mnie najważniejsze.
To prawda - pogoda jest idealna na spacery i wycieczki;)
UsuńWygodna - to slowo klucz;) Pozdrawiam!
Trencza u mnie brak, a na pewno klasycznego. Kiedyś miałam coś a propos, na stójce, beż, z bufiastym rękawem. Ale wydałam, za mały się zrobił. Klasyki nie szukam, dlatego trafiasz w mój gust tą propozycją. Cóż mogę rzec - że mi się podoba, bo kolory moje, kroje moje. :) :)
OdpowiedzUsuńJa tez nie czuje potrzeby posiadania trencza. W razie potrzeby znajde cos w domowych szafach;)
UsuńDzieki Sivka:)
To jedenz najbardziej stylowych zestawów, jaki ostatnio widziałam. Jestem zachwycona Twoim wydaniem "klasyki".
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje Ewuniu, milo mi!
UsuńUsciski<3
Wiedziałam, że "ugryziesz" trencz po swojemu i jest zajebiście!
OdpowiedzUsuńDziekuje Paula - probowalam go tak wlasnie ugryzc, zeby bylo po mojemu;)
UsuńPodoba mi się trencz w Twoim wydaniu, sukienka niesamowita, piękny zestaw!:)
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo! Usciski<3
UsuńŚwietnie ograłaś ten trencz!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę takie płaszcze w zestawach pozbawionych dziewczęcej cukierkowości ;)
Twój jest charakterny i dlatego mi się podoba!
P.S. Proszę pozdrowić ode mnie ptactwo wodne! Uwielbiam wszystkie dzikie zwierzęta :D
Wiesz Mar, ze cukierkowosc to nie moja bajka;) Dzieki!!!
UsuńPozdrowie! Buziaki<3
Kiecuchna wełniana super. Całe zestawienie bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo - kiecuchna wielka, ciepla i wgodna;)
UsuńUsciski!
I jest po Twojemu:-) Super.
OdpowiedzUsuńU mnie w szafie wisi dwa, bezowy i czarny. Bardzo je lubię :-)
No mam nadzieje...:)
UsuńPlaszczyki zawsze sie przydadza... ja tez mam kilka, ale mniej trenczowatych;)
Pozdrawiam Grazynko!
Aniu wiedziałam, wiedziałam, że Ty trencz pokażesz w swoim stylu, kurczę naprawdę niebanalnie... jesteś nietuzinkowa ... pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńBaaardzo dziekuje Marzenko - w moim stylu...inaczej nie da rady, bo przebieranki nie dla mnie - ja zawsze musze czuc sie soba...nawet w trenczu!
UsuńJest i trencz - suuuper. Okularki i torba mega. Całuję Aniu mocno :*
OdpowiedzUsuńDzieki Asiu! Buziaki <3
UsuńI właśnie w tym tajemnica tej klasycznej klasyki ,ze taka bazowa i daje sie obrobić po swojemu .. Nawet jak tak daleko ta swojosc od klasyki .
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba !
Masz racje Aniu - klasyke zawsze mozna "ubrac" po swojemu!
UsuńDzieki!! Pozdrawiam <3
Świetnie! Z szarością wyszło mega zajefajnie ;) Sukienkę bym przygarnęła :) Jesień cudna w tym roku, tak bardzo chciałabym wcisnąć pauzę... buźki Aniu.
OdpowiedzUsuńDziekuje Asiu!
UsuńTak - jesien naprawde w tym roku jest jak marzenie....
sukienka super! no i męski trencz stanął na wysokości zadania! ;D
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Dzieki Madziu - milo mi:) Usciski!
UsuńTo jedno z moich ulubionych połączeń kolorystycznych. Jest takie ... mgliste:)
OdpowiedzUsuńTo prawda... Nawet nie wiedzialam, ze szarosc i bez moga razem tak fajnie wygladac!
UsuńPozdrawiam!
Ty to akurat się potrafisz bez tych "klasyków nieśmiertelników" obejść jak mało kto, bo masz swój świetny, indywidualny styl, który na mnie osobiście robi wrażenie. Ja też dopiero tej wiosny zaopatrzyłam się w swój pierwszy w życiu trencz, i dobrze mi z nim :).
OdpowiedzUsuńNiby jesteś ubrana klasycznie, ale wyciągnęłaś w tej klasyki dużo "siebie" - ciągle widzę Anię.
Klimatyczne foty, a to prawda - pogoda typowo wrześniowa tego listopada - hi hi :P
Potrafie sie obejsc...ale czasami mam ochote na jakas wariacje z klasyka w roli glownej;) Tak jakk z trenczem wlasnie...
UsuńCiesze sie, ze mnie widac spod tego trencza;)
Dzieki!!
Trencz, trenczem ale jaka świetna kiecka. Piękne kolory beżowo-szare, najmodniejszy trend tej jesieni. Świetne fotki. Bardzo mi się wszystko podoba.
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje Marzenno! Usciski!
UsuńCiekawy styl - płaszcz i kieca super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
chicporadnik.blogspot.com/
Dziekuje za odwiedziny i mile slowa!
UsuńPozdrawiam!
Plaszcz mi sie podoba, a i pogoda zachwycajaca ;* pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje Kats, pozdrawiam rowniez!
UsuńW moje łapy wpadł ostatnio szary trencz!!! Nie zawaham się go nosić, aż śnieg gruby pokryje ulice :).
OdpowiedzUsuńAniu, świetnie rozpracowałaś klasyk nad klasykami!!! Jak zawsze jest po Twojemu :D!!!
Oj, nie wahaja sie!!!! Znajac Ciebie polaczysz go z czyms pieknie kolorowym...
UsuńDzieki Justanko, buziaki!
pieknie i stylowo, sukienka bardzo w moich klimatach, zreszta wszystko! tak, listopad wiosenny, ja w brukseli chodzilam z krotkim rekawem :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Agnieszko! U nas tez niektorzy chodza "na letniaka" - widzialam nawet kilku facetow w krotkich portkach!;)
UsuńPozdrawiam. A
Oj, pamiętam doskonale te mrozy na pierwszego! Teraz na szczęście jest ciut cieplej;)
OdpowiedzUsuńA trencza nadal nie mam, choć też poszukuje od jakiegoś czasu... Ty znalazłaś idealny dla siebie, to może i ja znajdę;))
Fajosko wyglądasz! I w rozpiętym i zapiętym:D
No, byly, byly, mrozy i snieg... a w tym roku prawie wiosna:)
UsuńTy pieknie wygladalabys w klasycznym, dopasowanym trenczu!
Dzieki Taro!!! Buziaki <3
Oj ja pamiętam takie mrozy, nie można było wystać bo tak w paluchy mroziło;))
OdpowiedzUsuńWidzę że znalazłaś trencz!!! No i super w nim wyglądasz:) Też mam ochotę na tego typu odzienie ale w każdym nawet najbardziej dopasowanym wyglądam koszmarnie, jak w szlafroku;))
:) Jak dobrze, ze w tym roku jesien taka piekna i laskawa:)
UsuńZnalazlam, w meskiej szafie mozna zawsze cos znalezc czego ie ma w mojej;);)
Dzieki Asiu, usciskuje;)
Aniu. Znowu blogujesz, cieszy mnie ten fakt, bo to znaczy , ze wraca stabilność. Uśmiechasz sie, to dobry znak.
OdpowiedzUsuńCo do trencza to taki fason płaszcza powinna mieć w szafie każda kobieta, Ty ograliśmy go po swojemu. Z ta sukienka idealnie pasuje. Pozdrawiam Ela
Mam nadzieje, ze wraca... bloguje, mimo wszystko, bo to taka odskocznia od codziennosci.)
UsuńDziekuje Elu! Pozdrawiam Cie serdecznie!
Wyszlo genialnie, Aniu ! Klasyczny trencz zawsze sie sprawdza i najczesciej zawsze sie w nim dobrze wyglada, a Ty wygladasz w nim wprost rewelacyjnie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo, Aniu:)
Bardzo Ci dziekuje Elu za mily komentarz! Pozdrawiam! A
Usuńbardzo lubię taki fason ubran! najlepiej się własnie czuje w takie a'a piramidce! kozaczki przechodzą w bardzo ładne ombre...cudownie :)
OdpowiedzUsuńbuziaki, Monia
Ja tez lubie! Bardzo dziekuje za wizyte i mile slowa! Usciski<3
UsuńI w mojej szafie wielu punktów z klasycznej listy brakuje! Trencza brak, białej koszuli brak...Wole trencz po Twojemu niż taki zwyczajny, nigdy mnie do niego nie ciągnęło ;)
OdpowiedzUsuńCo do listopada to już przestał zachwycać i jest taki jak zwykle szary, zimny i ponury :(
No wlasnie...o koszuli takiej klasycznej bialej tez nie mam - tez podbieram z meskiej szafy;) Trzeba sobie jakos radzic jak najdzie ochpta na klasyke;);)
UsuńA u nas wciaz pieknie - powiedzialabym nawet, ze wiosennie!
Pozdrawiam Madziu! A
Jestem zachwycona i zdjęciami i Twoim wyglądam Aniu, trencz zawsze się sprawdzi, pięknie wyglądasz, torba super...buziole...dawno mnie nie było, teraz nadrabiam zaległości ale to był czas refleksji i nie miałam ochoty na blogowanie...
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje Basiu - to prawda - trencz jest ponadczasowy..
UsuńJak to w zyciu Kochana - nieraz brak czasu czesto i checi albo nastroju - rozumiem Cie... Ale dziekuje za to, ze dla mnie zawsze znajdziesz czas!;)
Buziaki, pozdrawiam Cie takze<3