Kiedyś, parę ładnych lat temu, duża cześć moich ubrań pochodziła z second handów. Miałam swoje ulubione sklepy, w których zawsze upolowałam coś oryginalnego i świetnego jakościowo. Przyznaje, ze dziś bardzo mi tego brakuje - tu w Szwajcarii tego typu sklepy funkcjonują na nieco innych zasadach. Owszem, są i takie, gdzie można zakupić ciuchy w niskich cenach, ale wówczas ich stan i jakość pozostawia wiele do życzenia. Dlatego tez większość sklepów z odzieżą z drugiej ręki to butiki oferujące odzież luksusową, którą można nabyć w stosunkowo korzystnych cenach.
Anię poznałam niedawno i przez przypadek - natknęłam się w sieci na wywiad, jakiego udzieliła jednej z zurychskich gazet. Ja po jego lekturze poczułam, ze koniecznie muszę się z Nią skontaktować, by osobiście wyrazić mój podziw dla Niej i wrażenie, jakie na mnie wywarła (wywiad TU).
Dziś Ania z dużym powodzeniem prowadzi znany i lubiany second hand ANYO, w samym sercu Zurichu, w którym znaleźć można cudne ubrania i dodatki światowych marek. Miałam przyjemność przyglądać się Jej pracy. Ania bardzo szybko zjednuje sobie sympatie swoich klientów, przede wszystkim ogromnym profesjonalizmem, ale także typowo polską otwartością, życzliwością i ...promiennym uśmiechem;) Dzięki temu ludzie ci chętnie do Niej wracają...
-------------------------------------------------
Ilu Ania i jej sklep mają przyjaciół mogłam osobiście przekonać się podczas wczorajszej uroczystości trzecich "urodzin" ANYO, na które zostałam zaproszona:) Na imprezę przybyło mnóstwo ludzi, którzy świetnie się bawili przy sympatycznym poczęstunku, lampce szampana i wyśmienitej muzyce znakomitego DJ-a Pea Weber`a. Ania stworzyła w ten wieczór naprawdę cudowną, rodzinną atmosferę!
Aniu, jeszcze raz dziękuje Ci za zaproszenie i możliwość zrobienia zdjęć podczas tego niesamowitego wydarzenia!
POZDRAWIAM
I ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM MIŁEGO WEEKENDU!
Raj, raj dla mnie! Mogłabym zamieszkać w tym sklepiku albo wynieść go w całości :)
OdpowiedzUsuńTak, w takich sklepach mozna poszalec...;)
UsuńPozdrawiam Paula<3
Nasze sklepu" Z drugiej ręki" wyglądają mniej atrakcyjnie. A szkoda.
OdpowiedzUsuńSam wystrój zachęca do zakupów a i ubrania są w dobrym stanie, co widać na zdjęciach.
Pozdrawiam serdecznie .
No niestety... Ale to takze raczej nie ta "jakosc" ciuchow - tu sa same marki z najwyzszej polki;)
Usuńwiec to zobowiazuje do "wygladu" sklepu:)
Pozdrawiam Cie takze Elu!
wygląda naprawdę zachęcająco:) chętnie zrobiłabym tam zakupy:)
OdpowiedzUsuńDokladnie tak - to bardzo przytulny sklepik, z klimatem:)
UsuńJaki świetny sklep :) i jaki asortyment! Szczęścia Pani Ania, robi to co kocha :)
OdpowiedzUsuńJest naprawde super! Ja tez Ani zazdrpszcze, ale tak pozytywnie...miec taki sklepik to marzenie ale tez duze wyzwanie i mnooostwo pracy:)
UsuńUsciski!
sama bym coś dla siebie znalazła :)
OdpowiedzUsuńNie watpie, wybor jest naprawde duzy...
UsuńUsciski Justynko!
To musi być fantastyczna osoba!
OdpowiedzUsuńBo miejsce ma klimat, a i ona na zdjęciach wygląda sympatycznie :)
Tak, Ania jest niesamowita!!! I stworzyla naprawde swietne miejsce...urocze i z fajnm asortymentem:)
UsuńBuziaki MAr<3<3
Rewelacyjne miejsce, butik wygląda na ekskluzywny, z idealnie dobranymi rzeczami i piękną scenerią. Nie dziwię się, że chciałaś poznać Anię, przyciąga jak magnes :)
OdpowiedzUsuńBo tak naprawde to ten sklep nie wyglada natypowy sh, to wlasciwie butki, a ubrania sa tam starannie wyselekcjonowane, niezniszczone, pierwszej jakosci!!!
UsuńA Ania jest naprawde super babak!
Usciski Asiu:)
Niesamowite miejsce i ile pięknych rzeczy!:) Chętnie bym się tam wybrała na zakupy:)
OdpowiedzUsuńPrawda, miejsce cudowne, a ubrania super!
UsuńPozdrawiam!
Uwielbiam SH! zdecydowana więkoszość moich ubrań pochodzi z takich sklepów. W takim luksusowym jeszcze nie byłam, a szkoda.
OdpowiedzUsuńJa tez lubie, bardzo... A takie luksusowe to zupelnie inna historia - bardziej przypominaja butiki niz typowe sh-dy...
UsuńW takim luksusowym to może kupic bym nic nie kupiła, bo pewnie ceny byłyby porażające, tzn. jak dla takiego SH łowcy jak ja (dla mnie to tak max. 2 zł :D jak np za ten kapelusz: http://niciwrzyci.blogspot.com/2013/10/sherlock-holmes.html#comment-form ) ale na pooglądanie to chętnie bym się wybrała :)
UsuńTak, ceny sa wysokie,a le nie dziwmy sie - to naprawde swietne jakosciowo, prawie ze nowe ciuchy najlepszych marek..
UsuńWcale się nie dziwię, że rzuciła bankowość - to takie nuuudne ;) Za to w takich miejscach można się wyżyć twórczo i stworzyć fajne miejsce, które będzie przyciągać interesujące osobowiści.
OdpowiedzUsuńHahha, to prawda, ja tez bym chyba nie wytrzymala dlugo w banku - wolalabym "wyzyc sie tworczo" i sprzedawac fajne ciuchy..Choc wbrew pozorom taka praca w sklepie takze wymaga mnostwa zaangazowania, wysilku, nie zawsze jest tak kolorowo..Ale jak sie robi to co sie lubi, to chyba tego ciezaru sie tak bardzo nie odczuwa, tak mysle...
UsuńPozdrawiam!
O, ja z autopsji znam ten temat, ile trudności i pracy się wkłada w prowadzenie samodzielnie sklepu - kiedyś miałam swój, a wcześniej współtworzyłam inny ;)
UsuńZ tego cos wiem Ania tez ma mnostwo pracy, angazuje sie bardzo...ale ma tez z tego duza satysfakcje!
UsuńExtra sprawa, nie wiedziałam, że można znaleźć taki sklep tu w Szwajcarii, też przyznam, że lubiłam w Polsce takie miejsca, gdzie szczerze przyznam, można nabyć naprawdę ciekawe sztuki. Tylko dlaczego ja tak daleko do tego Zurychu mam...
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywny aspekt ten sklep, słusznie, że porzuciła bankowość, teraz jest księgową samej siebie i wygląda mi na szczęśliwą :) Nie wytrzymam, muszę ten sklep kiedyś odwiedzić !!
Mozna,mozna, u nas w Zurichu jest kilka tego typu sklepow.. z markowa odzieza z drugiej reki i z tego co wiem - ciesza sie duzym powodzeniem! Jakbys jednak chciala odwiedzic Miasto - zapraszam, daj znac, oprowadze;);)
UsuńUsciski! A
Faktycznie, sklepik wygląda bardzo ciekawie, widzę na półkach i wieszakach kilka prawdziwych perełek:) Gratuluję twojej znajomej, mało jest ludzi którzy w imię własnej pasji sa w stanie porzucić wygodną i pewną pracę. Cieszczę się, że przynajmniej jej się to udało:)
OdpowiedzUsuń:) Tu w zasadzie to same perelki, swietna jakosc, super marki!
UsuńA Ania rzeczywiscie oddaje sie tej pracy bez reszty, widac, ze to bardzo lubi!
Pozdrawiam!
Naprawdę podziwiam, to nie jest na pewno proste tak radykalnie zmienić swoje życie. Ale widać, że to był dobre posunięcie :-)
OdpowiedzUsuńTez tak mysle... Ale czasami warto zrobic taki radykalny krok, zwlaszcza po to, by spelniac swoje marzenia, moc ie realizowac... podziwiam Anie za to wlasnie:)
UsuńUsciski Grazynko<3
To wielka odwaga dokonać takich zmian w swoim życiu, pogratulować jej, że odnalazła siebie w tym co robi i to z pasją :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz racje - nie kazdy ma odwage realizowac swoje marzenia... Ale wartO
UsuńPozdrawiam Marzenko!
Pobuszowałabym sobie w tym sklepie! Zielone futerko wpadło mi w oko:)))
OdpowiedzUsuńAnia jest przykładem, że najważniejsze to robić coś ,co nam sprawia przyjemność...:)
Napewno cos bys dla siebie znalazla, ANia ma tam prawdziwe skarby!!!
UsuńTo bardzo inspirujace..taki przyklad..ze mozna osiagnac cos o czym sie marzy, jak tylko sie chce!
Raj dla oczu Aniu, ja mam jeden sh, który nie przypomina sh, ładny wystrój, w samum centrum miasta, przymierzalnie ładne z dużymi lustrami, wiele ciekawego towaru, wygląda jak butik. Lubię tam zaglądać.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za odwagę i pasję, najważniejsze żeby robić to co się lubi... buziaki...
W takim sklepie az milo robic zakupy - przeciez wystroj i nastroj;) bardzo sie liczy... U Ani jest przytulnie i klimatycznie!
UsuńJa tez Anie za to podziwiam!
Usciski Basiu<3
Jest na czym oko zawiesić! ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńOj jest...:) Pozdrawiam takze!
Usuńcudny sklep chętnie bym w nim pobuszowała!
OdpowiedzUsuńTaak, jest w czym wybierac!
UsuńSklep robi naprawdę duże wrażenie!!! Ciekawa jestem jakie ciuszki złowiłaś w Anyo :D!!!
OdpowiedzUsuńJustynko, ja to bym pol sklepu Ani wyniosla, gdyby mnie tylko bylo stac na te cudenka.....:)
UsuńUsciski!
RAJ DLA KOBIET!! NASZE SH TO NIESTETY INNA BAJKA, RACZEJ SMUTNA - KOPALNIE ZUŻYTYCH I ZNISZCZONYCH CIUCHÓW !! DO PODOBNEGO RAJU TRAFIŁAM W PARYŻU I MEDIOLANIE, SAME CUDA ZNANYCH MAREK ALE CENY.... STOSOWNE DO MARKI I JAKOŚCI ;)
OdpowiedzUsuńDokladnie...
UsuńNiestety, cos za cos, albo sklep oferuje zniszczone ciuchy na grosze, albo dobre marki w super stanie za odpowiednia cene;)
Usciski Anula;)
Nie znam kobiety a już uwielbiam!! Jeśli potrafiła stworzyć tak cudowne miejsce, musi mieć cudowną osobowość i charyzmę!!! A tak z ciekawości ceny w tym butiku np. za torebkę powiedzmy LV jakiego są rzędu? W ogóle się nie orientuję bo teraz nie mam dostępu do tego typu sklepów a ostatnio troszkę się tym interesuję;)
OdpowiedzUsuńNapewno bys ja polubila - jest taka jak Ja opisalas... A taka torebka... no coz, zalezy jaki model, wielkosc, stan...ale mysle, ze tak ok...50chf ;) No ale ceny w normalynm sklepeie to razy dwa...
UsuńUsciski! Anka
Dziękuję że mi odpowiedziałaś :):) W sklepie to wiadomo że razy dwa, tylko taki vintage to ma duszę no i dla mnie takie wyszperane perełki mają jeszcze większą wartość. Raz tak kupiłam sukienkę Stella McCartney za 28 zł!! Nie wiem czy babeczka wiedziała co ma na wieszaku, wątpię...sukienka ma nawet swój numer no i znalazłam pokaz z 2007 roku, gdzie modelka w takiej paradowała. Ta kiecka to chyba mój największy skarb;)
UsuńOczywiscie 500chf;) "mala" pomylka;);)Jesli chodzi o takie firmy z najwyzszej polki ni emozna oczekiwac "groszowych" cen..Tak, pamietam te Twoja sukienke - chwalilas sie kiedys jej zakupem - i do dzis strasznie Ci tego zazdroszcze - Stella jest kultowa!!
UsuńTaki SH to ja rozumiem! :)
OdpowiedzUsuńNooo, ja tez ;)
UsuńMój syn mieszka w Zurychu, kiedy go odwiedzę, nie omieszkam zajrzeć do tego sklepu, wygląda imponująco.
OdpowiedzUsuńOoo, jaki swiat jest maly:) Sklep szczerze polecam! Aaa, i prosze pozdrowic Syna!
UsuńDziekuje za odwiedziny i komentarz! Pozdrawiam. A