Wczoraj wieczorem spadł u nas pierwszy śnieg... Wprawdzie nie doczekał nawet rana, ale mimo wszystko wywarł nieodparte wrażenie nadchodzącej wielkimi krokami zimy. To wrażenie spotęgował widok Bahnhofstrasse rozświetlonej tysiącami tradycyjnych świątecznych światełek i choinek ustawionych na każdym placu w Mieście...
Porywisty wiatr, wilgoć i ziąb to typowa późnojesienna rzeczywistość. Dla mnie najlepszym sposobem obrony przed ta rzeczywistością jest wielokrotnie sprawdzona w praktyce wielowarstwowość stroju. Dzianinowa sukienka, gruby sweter, futrzana kamizelka i ciepła czapa - tyle warstw w zupełności wystarczy, by skutecznie zatrzeć wrażenie przeszywającego chłodu...
ZESTAW NA DZIŚ:
Kamizelka, sukienka, czapka ESPRIT
Sweter G-STAR RAW MEN
Kozaki MOMA
Torba MARC JACOBS
Okulary RAY BAN
EFEKT:
WIDZIANE Z BLISKA:
----------------------------------------------
POZDRAWIAM!
Wielowarstwowość to idealne rozwiązanie na takie dni. Ważne aby każda z tych warstw była ciepła. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Masz racje Krysiu! Moje sa cieple...;) Czyli ogolnie cieplo jest w tych warstwach;);
UsuńPozdrawiam Cie takte!!!
Haha, nooo, pani młoda z ostatniej foty to chyba gorąca kobita jest ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie przed półgodziną wróciłam do domu, a idąc rozmyślałam, że chyba muszę sobie kupić kozaki, bo dawno nie miałam, a są takie praktyczne, no i ciepłe. Zastanawiałam się nad fasonem dla mnie - bo mało które tego typu buty mnie przekonują. I co?... I odpalam laptopa na 5 minut do kawy i widzę ten post i Twoje kozaki - i już wiem ;D
Nooo, taka goraca, ze sie wszyscy za nia ogladali strzelali foty;) Ja tez;)
UsuńO, prosze, znaczy zainspirowalam...znaczy moje kozaki zainspirowaly;) Sama dlugo szukalam odpowiednich, czarnych, dlugich, i wreszcie stanelo na takich z noskiem a^la Martensy;) Polecam:)
Buziaki i dziekuje! A
Oj, lubię Twoją warstwowość :) I kolory też.
OdpowiedzUsuńJa wraz ze spadkiem temperatur wpadam w coraz czarniejsze barwy ... garderoby i nie za dobrze mi z tym. A u CIebie ta piękna zieleń spódnicy i czapki ....
Ja ogolnie lubie warstwowosc, poki mrozow nie ma wystrzegam sie "pojedynczych" okryc wierzchnich jak ognia...wole kilka warstw jedna na druga...;)
UsuńDziekuje Malgosiu, pozdrawiam!
Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńDzieki Aga! Pozdrawiam:)
UsuńJaki swecior fajny! Ja czekam już na śnieg w Polsce :)
OdpowiedzUsuńNo, duzy, meski, cieply, jako jedna z warstw - idealny! Snieg wkrotce bedzie i w Polsce, choc u nas tylko narazie "postraszyl";)
UsuńUsciski Paula<3
U mnie jeszcze śniegu nie ma, ale przeszywające zimno już dotarło z gór, gdzie jest biało:-)
OdpowiedzUsuńDługie kozaki już wyciągnęłam a teraz marzy mi się dzianinowa spódnica, taka jak Twoja. Widziałam podobną w Opolu i chyba ją sobie sprawię przy następnej okazji.
U nas tez snieg tylko sobie troche poproszyl i zniknal...ale chlod zostal..:(
UsuńTo akurat jest sukienka, ale o tej porze roku to w zasadzie nie ma znaczenia, bo i tak tylko dol widac;) Ale dzianinka jest fajna...ciepla i wygodna!
Pozdrawiam Elu<3
Fajnie się "opakowałaś" :)
OdpowiedzUsuńNooo, szczelnie;)
UsuńWarstwowość bardzo lubię :) kozaki już nie bardzo i wystrzegam są ich raczej, ale w Twoim połączeniu wszystko super się zgrywa:)
OdpowiedzUsuńŚwiąt nie mogę się już doczekać, przerwa od roboty będzie :)
To tak jak ja... z ta warstwowoscia... ale slaczego kozaczkow nie lubisz? eee, sprobuj a polubisz!!!
UsuńSwieta fajne sa, bo w swieta wolne jest i tak jakos ... swiatecznie;);)
Usciski<3
U nas jeszcze śniegu nie ma, zaczęło być zimno, ale nie ma dramatu - bywało o wiele gorzej ;P
OdpowiedzUsuńKiedyś, przynajmniej ;P
Ale warstwy są dobre i na taką pogodę, jak teraz ;)
Mnie się ta Twoja warstwowość baaaardzo podoba!
I buty jakie masz zacne <3
No u nas tez dramatu ni ema, ale zime juz czuc w powietrzu...
UsuńDzieki Mar!!!
Buziaki<3
Brakuje mi takiej grubszej, dzianinowej sukienki z długim rękawem. Byłaby idealna do pracy :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda - sukienka dzianinowa jest dobra, do pacy zwlaszcza - ciepla i wygodna!
UsuńPozdrawiam Grazynko!
Futrowa kamizelka to coś co lubię, sama w szarej z długiego włosa biegam.
OdpowiedzUsuńMieszkam w małej miejscowości, w centrum nie ma śniegu, ale na polach leży i całe góry od samego podnóża są ośnieżone. Jak się wykopię z jesiennych zdjęć, zacznę wstawiać aktualne, zobaczysz jak bajecznie się zrobiło w Rheintal :)
Ja tez lubie, mam jeszcze inna, jasna - tez bede w niej smigac!
UsuńU nas tez widac snieg tylko w gornych partiach naszego uroczego zadupia;);) podobnie jak u Ciebie... domyslam sie, ze pieknie tam musi byc...
Poizdrawiam!
Praktyczne i może być ładne rozwiązanie dylematu -w co się ubrać. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPewnie, ze moze...:) Pozdrawiam Cie takze Grazynko!!!
UsuńWielowarstwowość maskująca , prawie cie nie poznałam ;)
OdpowiedzUsuńHaha, moze w koncu bede bogata;);) A serio, to zamaskowana chyba bardziej czapka i brylami;)
UsuńUsciski Aniu!
Śnieg właśnie u nas pada, ruszył całą parą i jak tak dalej pójdzie to rano powita nas spora warstwa. Pewnie nie utrzyma się długo- dla mnie to nawet dobrze, bo śnieg lubię na święta, kiedy mam wolne i czas na wszystkie atrakcje ze śniegiem związane, a nie pośpiech, korki, czy szyb skrobanie.
OdpowiedzUsuńAniu, Ty wiesz, że ja za te warstwy wielbię Cię wielce i absolutnie wszystko takie "moje" mogłoby być :))
Podziwiam pannę młodą... co to miłość czyni z człowiekiem ;)
To prawda - snieg potrafi byc uciazliwy, dla doroslych spieszacych sie d pracy szczegolnie;) Ale dzeiciaki sie ciesza! Ja tez akceptuje snieg jedynie w okresie swiatecznym:)
UsuńU Ciebie tez ostatnio fajne warstwowosci - zgrywamy sie;)
Nooo, milosc rozgrzewa, od srodka;)
Pozdrawiam Asiu!
Twardzielka ta Panna Młoda!:D
OdpowiedzUsuńTwoje warstwy całkiem fajne! Ale jak dla mnie, to za mało... Chodzi mi o to, że bym zmarzła:)))
Dlatego nie umiem kamizelek nosić, a Twoja taka ekstra!!! Podoba mi się na kimś taka warstwowość...
U mnie tylko kurtka o tej porze roku, szczególnie że przymroziło;))
I jak świątecznie już u Ciebie!:)))
Twardzielka - byle tylko nie odchorowala tego bohaterstwa, bo zimno bylo ze hej...
UsuńZimno, ale nie na tyle, zeby zmarznac w tych kilku warstwach - mi bylo akurat.. nie zapominalmy, ze na rekawach byly jeszcze warstwy od sukienki, takze kamizelka wystarczyla w zupelnosci!
Ale cieple plaszcze i kurtalki tez powoli juz musze wyciagac;)
Usciski Taro!!
U mnie był już dzisiaj mróz! Czapę uszatkę wyciągnęłam!
Usuń:*
A u nas mroz odpuscil..ale deszcz za to leje ;(
UsuńGenialnie! Uwielbiam te Twoje warstwy!!! Sweter, futrzak, kozaki, spódnica no miodzio!!! Latem pisałam przy Twojej stylizacji khaki, że jesteś jak Tomb Rider, a teraz przy takim wojskowym kamuflażu w chłodne dni jesteś niczym Zimowy Żołnierz :), tyle że Kapitan Swiss, a nie America ;)!
OdpowiedzUsuńU nas też śniegiem lekko straszy, ale póki ci na stałe nie osiadł :) Pozdrawiam!
Dzieki!!! Jakie fajne porownania - lubie wszelkie takie "militarne" skojarzenia, bo wtedy sama sobie wydaje sie silniejsza niz w rzeczywistosci jestem...;)
UsuńBuziaki od Kpt Swiss<3<3<3
Widzę Aniu, że strój u Ciebie odpowiedni, cieplutko i czapka jest.
OdpowiedzUsuńTy potrafisz ogarnąć taką wielowarstwowość, świetnie wyszło i w Twoich kolorach.
Pozdrawiam,,,buziaki...
No wiesz Basiu, jak zimniej coraz to czlowiek musi ubrac sie cieplej coraz;);) I czapa tez musi byc!
UsuńWielowarstwowosc ogarniam lepiej niz pojedyncze sztuki grubej odziezy wierzchniej.. Jak zaloze np ciepla kurtke i nie musze nic wiecej, to jakos tak mi ..dziwnie;) Dlatego poki moge, to laduje na siebie te warstwy ile wlezie;)
Buziaczki Basieno, dziekuje!!!
Taka cebulka jest rewelacyjna ;) genialna kolorystyka!! wyglądasz cudnie!! A panna młoda - no cóż w takim dniu wygląd ponad wszystko ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMilo mi Aniu - "cebulka" jest mi bliska, wiec wykorzystuje ten sposob ubierania, poki aura jeszcze sprzyja...
UsuńTak, panna sie chlodem zupelnie nie przejmowala!
Pozdrawiam Cie takze! A
Zestaw idealny na taką pogodę, ciepły i stylowy jednocześnie:) świetna kamizelka!
OdpowiedzUsuńOglądając te zdjęcia poczułam już nastrój świąt, piękne tam:) a panna młoda - hardcorowa;)
Cieply napewno...
UsuńDziekuje Ci bardzo;) A nastroj swiateczny juz coraz bardziej sie wyczuwa, wszedzie choinki i choinki...
Pozdrawiam!
Aniu, ja to w ogóle kocham Twój styl, Twoją wielowarstwowość, Twoje czapeczki, okulary! :) i zawsze masz świetne zdjęcia, a to takie ważne! u mnie we Wrocławiu też już lekki mrozik i gdzieniegdzie śnieżek a na Rynku już mamy Jarmark, więc i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńi military look nas łączy ;) dziękuję, Aniu, za tak miły komentarz :)))
http://lamodalena.blogspot.com/
Madziu, bardzo Ci dziekuje za mile slowa - co do zdjec, to ja tez lubie jak sa ladne,hahaha, wiec sie staram;)
UsuńO tak, atmosfere swiateczna juz jest - u nas tez juz jarmarki, choinki i "spiewajacy Mikolajowie" :):):)
Buziaki<3 A.
ubranie na cebulkę to też mój typ na chłodne dni! w Twojej stylizacji bardzo podoba mi się torba i kozaki :)
OdpowiedzUsuńBo cebulka na chlody jest najlepsza! Dzieki Kasiu, pozdrawiam;)
UsuńPrzybyłam bo na fejsie postraszyłaś że jutro nowy post a ja znów mam takie zaległości że szok!!;) Widzę że u Ciebie już święta...ja chyba w innym świecie jestem bo ani odrobiny magii nie czuję :(:(
OdpowiedzUsuńBombowo wyglądasz. Uwielbiam takie warstwy szczelne, super to wygląda:)
To dobrze, ze Cie zmobilizowalam..;) Ale rozumiem tez Twoje zaleglosci - mi tez sie czasami robia:)
UsuńTym bardziej milo, ze wpadlas - dzieki za sypatyczne slowa - buziaki <3
Mozliwosc noszenia warstw to chyba jedyny pozytyw zblizajacej sie pory roku ;). Ale puki swieta przed nami lubie ta chlodna mglista aure :). Pieknie Ci w wielowarstwowpsci :).
OdpowiedzUsuńTak, to jeden z pozytywow... Dzieki Justynko, usciski!
Usuńsuper zestaw, a warstwy to super pomysł na jesienne chłody :)
OdpowiedzUsuńMasz racje! Dzieki! Pozdrawiam:)
UsuńZaczęłam lubić warstwy. Chętnie nosiłabym Twój zestaw.
OdpowiedzUsuńJa lubie od dawna - warstwy sa super, i jakie praktyczne...;) Pozdrawiam Madziu!
Usuńhmmmm..
OdpowiedzUsuń