Wspominałam ostatnio, ze lubię szaliki XXL. Można się w nich zatopić, zagrzebać, ukryć i w ich cieple przeczekać zbliżające się chłody... Może dziś jeszcze jest dla nich zbyt wcześnie, zbyt ciepłojesiennie, ale już teraz chyba warto pomyśleć o zimie i zaopatrzyć się w taki maxi ocieplacz...
I moja ulubiona inspiracja... Pewnie dlatego, ze Lenny`ego biorę bez pytań. Muzycznie, ale nie tylko ;)
źródło inspiracji: wwwpinterest.com
-----------------------------------------------------------------------------
Piękne, kolorowe wystawy traktuje ostatnio jako odwracacz uwagi od wszechotaczającej szarości świata. Witryna Dolce&Gabbana nadaje się ku temu celowi doskonale. Moją uwagę zwróciły szalone, humorystyczne aplikacje i genialne połączenia struktur materiałowych - koronek, szyfonów i tweedu.
POZDRAWIAM
I ŻYCZĘ WAM PRZYJEMNEGO, SPOKOJNEGO WEEKENDU <3
Jakie swietne szale. Ostatnio zaopatrzyysmy się z Krysią w ciepłe szalo-kominy, ale nie az tak duże. Pozdrawiamy z NY.
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/ModaPoLudzku/
Krysiu, oczywiscie te moje szale sa nieco przerysowane, ciezko byloby na codzien nosic takie wielkie cos na szyi.. choc jak widac Lenny daje rade, wiec mozna;);)
UsuńMam nadzieje, ze pokazesz swoje amerykanskie nabytki na blogu! Pozdrawiam <3 A
Uwielbiam wielkie szale!
OdpowiedzUsuńMożna się nimi okryć i otulić w całości :D
nic tak nie izoluje przed chłodem, jak ogromny szal :D
No wlasnie, ja tez lubie... takie duze, cieple, przyjemnie rozgrzewajace:)
UsuńBuziaki MAr<3
Fajnie tak pooglądać już przygotowane inspiracje. Torebo-kuferki ciekawe.
OdpowiedzUsuńPzdr.
:):)
UsuńPozdrawiam!!! Dzieki za komentarz:)
Sukienka królowej mi się podoba, w życiu takiej nie widziałam, a lubię takie wariacje! (Regina, zielona z napisami i koroną)
OdpowiedzUsuńAch ta szarość dni... życzę Ci, by życie nabrało kolorów i odpędziło problemy i problemiki. Bo wokół jest przecież pięknie i złoto czerwono. Widzisz jak wyglądają teraz góry? Magia...
Na szarosc dni wlasnie taka sukienka moze byc swietnym antidotum:) Jak ktos ni elubi misz-maszow kolorystycznych na sobie, to chociaz mozna poogladac i nacieszyc oko:)
UsuńWiem, wiem, widze, staram sie doceniac te widoki, nie zawsze jednak mam mozliwosc..Ale magia jest, to fakt!
Pozdrawoam!!!
Również jestem zwolenniczką takich kominoszali. Podoba mi się rysunkowe nawiazanie DG do rodziny, jednak nie zgadzam się z ich poglądami, które wyrażali podczas promowania swojej kolekcji, koronki za to kupuję bez pytań ;) pozdrawiam Aniu .:-*
OdpowiedzUsuń:))
UsuńCoz, panowie D i G nie sa przykladami klasycznej rodziny w "staromodnym" tego slowa znaczeniu... ale za dobra monete trzeba brac to, ze wartosci rodzinne sa im bliskie...
Pozdrawiam CIe takze Asiu<3
taki szal to bym i ja przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńJa tez bym cos wybrala... Pozdrawiam Justyno:)
UsuńUwielbiam kominy, szale, szaliki a także apaszki i mam ich sporą już kolekcję. Dziś przyszedł mi kolejny ciepły szal w kratę i już nie moge się doczekać kiedy się nim pochwalę na blogu! To niezbędniki każdej szafy w chłodne czy zimne dni jesieni i zimy. pzdr
OdpowiedzUsuńMi tez sie troszke tych szali uzbieralo - bede je wykorzystywac w tym sezonie!
UsuńPozdrawiam Adriano!!
wpadłam na Twój blog przypadkiem i miło mi się zrobiło :))) bo nie tylko że szale świetne, super odpowiednie praktycznością na nasze polskie jesienie i zimy a na dodatek dowcipne, to pokazałaś coś, co dla mnie jest najlepsze w modzie naszych czasów - zabawa, czyli radość ;)). Wiem, wiem - moda to snobizm, wiodące marki , wszystko drogie... ale ubieraniem można się świetnie bawić , przebierać , cieszyć. Najlepiej się wygląda w uśmiechach :))).
OdpowiedzUsuńBarbara
Basiu, nie wiesz nawet jaka radosc sprawilas mi swoim komentarzem!!! Tak wlasnie postrzegam mode, jako radosc z wlasnej jej interpretacji, bez zadecia i zbytniego przejmowaniai sie zasadami i trendami!!!
UsuńMam nadzieje, ze bedziesz tu czestym gosciem - zapraszam Cie serdecznie!
Anka
Hej, takim szalem w mojej szafie bym nie pogardziła. Uwielbiam wełne i jesien i zima kojarzy mi się przedewszystkim z ciepłymi grubymi szaalikami. U mnie post o halloween. Zapraszam na www.lap-stajla.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo, ja tez bym nie pogardzila... :)
UsuńDziekuje, pozdrawiam!
Uwielbiam takie szale. Sama mam podobny. Wielki kilkumetrowy szalik. Taki kolorowy. Można się nim nieźle opatulić.
OdpowiedzUsuńmarysia-k
Wielkie, koloroe szale.... cos wspanialego na jesienno-zimowe chlody!!!
UsuńPozdrawiam Marysiu!!!
Lenny poszedł po bandzie z tym szalikiem, ale jak też go uwielbiam więc wiesz... :) CO do D&G przepiękne ciuchy i dodatki, ja akurat z minimalizmem średnio, taki przepych lubię.
OdpowiedzUsuńOj poszedl!;) Ale Jemu wszstko uchodzi, jest genialnym muzykiem, ale tez ma super wyczucie mody - uwielbiam jego styl!!!
UsuńD&G - perelki "na bogato";)
Muszę sobie kupic mega szal jakiś taki na zime. Idealna sprawa; ) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńWarto miec w szafie taki ocieplacz!
UsuńPozdrawiam Cie takze!
Pierwsze zdjęcie powaliło mnie, jest niesamowite!!! Super blog, zapraszam Ciebie również do mnie na www.eskaiemka.pl
OdpowiedzUsuńTak, pierwsza fotka doskonale oddaje temat posta;);)
UsuńBardzo Ci dziekuje za mile slowa i za wizyte;) Pozdrawiam!
O rany te szaliska są przegenialne!! :) Uwielbiam szale, swetry i czapy z takim właśnie grubaśnym splocie i wiesz co marzą mi się te buty mou z pierwszego zdjęcia, normalnie śnią mi się po nocach;))
OdpowiedzUsuńTakie dodatki sa w Twoim stylu... czapy i szale nadaja strojowi charakteru - Ty potrafisz to zrobic genialnie Asiu!!!
UsuńTaaak, buty tez sa swietne!!!! Takie boho na zime;) idealne dla Ciebie:)
Buziaki<3
Ale genialne te szale, cudownie musi być zatopić sie w takim cieplutkim szaliku ;). D&G - nie powiem coś bym dla siebie znalazła ;). Pozdrowionka!!
OdpowiedzUsuńDokladnie Aniu, cieplutkie....
Usuń:) Pozdrawiam Cie takze <3
Taki szal to bym sobie wydziergała :)!!!
OdpowiedzUsuńDziergaj!!! Buziaki Justynko:)
Usuń