Zurich wciąż żyje Festiwalem Filmowym. Ja też:) Chociaż podczas tegorocznego ZFF nie udało mi się oglądnąć zaplanowanych filmów fabularnych, to nie mam powodów do narzekania. W kameralnym gronie, jako widz-juror, obejrzałam poruszający film konkursowy "3 1/2 Minutes, Ten Bullets" (reż. Marc Silver), nominowany w kategorii Międzynarodowy Film Dokumentalny.
Ale Festiwal to przecież nie tylko klasyczne seanse kinowe. Miałam okazje poczuć atmosferę tego filmowego święta w miejscach, gdzie odbywały się okołofestiwalowe eventy. Wmieszana w tłum wypatrywałam światowych gwiazd kina, robiłam zdjęcia i cieszyłam się niezwykłością tych chwil. Nieoczekiwanie "spotkałam" nawet głównych bohaterów kultowego polskiego filmu "Vabank" - Kwinto i Duńczyka! Nic dziwnego jednak, zważywszy fakt, że niektóre ze scen tego filmu odbywały się własnie w Szwajcarii;)
Szczególne okazje wymagają szczególnej oprawy;) Dlatego wybierając się na festiwal uznałam, że granat, dość elegancki ale niezbyt zobowiązujący, sprawdzi się doskonale. Chociaż kolor narzucił strojowi trochę szkolny, mundurkowy charakter, to myślę, ze dzięki luźnemu, wręcz sportowemu krojowi kurteczko-marynarki - całość nie wygląda jednak zbyt sztywno...
ZESTAW NA DZIS:
Marynarka, spodnica, golf ESPRIT
Buty GUESS
Torebka CELINE
Okulary REBECCA MINKOFF
EFEKT:
Podczas ZFF nawet szczoteczka i pasta do zębów zakupione w aptece przy centrum festiwalowym zapakowane są w pamiątkowe etui z logo imprezy;)
POZDRAWIAM
I ŻYCZĘ
SPOKOJNEGO WEEKENDU!
Bardzo oryginalna stylizacja, mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje! Pozdrawiam.)
UsuńŚwietna stylówka, do tego czerwone usta pasują idealnie!
OdpowiedzUsuńDzieki Paula, usciski <3
UsuńLubię twój styl :) zawsze super.Blog świetny.Wiem nie powinnam wydawać swojej opini ale taka fajna babka ma taką okropną fryzurę.
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo za komplementy. Przyjmuje rowniez uwagi krytyczne dot fryzury - czy sie komus podoba czy nie, to oczywiscie rzecz gustu;) Pozdrawiam!
UsuńŚwietny ten Twój mundurek - niby mundurkowo grzeczny, a jednak oko się samo zawiesza na Tobie ;)
OdpowiedzUsuńi ten golf!
świetne przełamanie mundurkowej sztampowości!
sztampowości? jest w ogóle takie słowo?
Usuńja pierdziu - pięć lat polonistyki.........................
Ciesze sie, ze jednk jakies elementy "niegrzecznosci" przy calej tej mundurkowosci, daja sie zauwazyc;) Golf jest tez jednym z nich... Buziaki MAr! Dzieki!
UsuńJest, jest takie slowo, Mar, nie martw sie, nauka nie poszla w las;);) <3
UsuńStylowo i z klasą, jak zawsze u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńTa marynarka jest cudna, bardzo mi się podoba jej krój:)
pozdrawiam:)
Bardzo dziekuje! Mi tez sie podoba - to taki troche jacket typu bomber;)
UsuńPozdrawiam Cie takze!!
Ty nigdy nie wyglądasz sztywno! Taki mundurek z chęcią bym nosiła! Sezon na golfy u siebie zaczynam za rozpoczęty, nienawidzę jak mi wieje po szyi ;)
OdpowiedzUsuńMilo mi to slyszec Magdo! Ooo tak, ja tez juz rozpczelam sezon golfowy - rowniez m.in z powodu, ktory wymienilas;)
UsuńUsciski<3
Do sztywności, to Tobie daleko! Jest mundurkowo i owszem, ale właśnie niezwyczajnie! Ta kurteczka zrobiła swoje!
OdpowiedzUsuńA przede wszystkim fryzura buntowniczki! Tutaj fajnie z tymi szkolnymi barwami (czyt. rygorem) walczy:)))
Pozdrowionka Ania:)))
:):) To dobrze, bo sztywnosci to ja nie lubie... Tak, fryzura walczy, nie tylko z rygorem, ale i nuda i zwyczajnoscia:) I tak samo czesto jak przedmiotem pochwal - jest tez obiektem atakow;) Ale co mi tam...
UsuńGranat rządzi !
OdpowiedzUsuńLubie !
Czy mundurek nie wiem .
Jest grzeczno-niegrzecznie .
Ale z taka fryzura biegu nie bedzie banalnie
Ani grzecznie
Dokladnie - granat jest niby grzeczny ale tak nie do konca... Fryzura tu rzeczywiscie nieco pomaga przelamac schematy;) Usciksi Aniu, dziekuje!
UsuńKrój marynarki od razu przykuł moją uwagę, świetnie wygląda ze spódniczką, zamiast spodni, elegancko i nowoczesnie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje Asiu! Marynarka rzeczywiscie jest dosc ciekawa, to raczej bardziej taka lekka kurteczka...
UsuńPozdrawiam rowniez! A
Za mundurkiem panny sznurkiem.
OdpowiedzUsuńPatrz, a ja właśnie granatowe swetrzycho dziergam :D
Fajnie się układa Twoja kiecka, tak miękko, poza tym podoba mi się ten zestaw, dltaego najbardziej, że nieoczywisty dla Ciebie ;)
;);)
UsuńO patrz, no znowu sie razem "zmyslamy" (znaczy odgadujemy myslami) :)
Dzieki, nieoczywiscie troche zawsze musi byc;)
<3
Jest inny od Twoich poprzednich zestawów ale nadal jest Twój, masło maślane ;) po prostu cała Ty, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńZadne tam maslo - wiadomo o co chodzi;) Dzieki Marzenko! Pozdrawiam<3
UsuńWow, ale świetna fryzura, pasuje Ci. Stylizacja ciekawa.
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje Lidio, usciski!
UsuńLubię granat .Pięknie wyglądasz :) Ale najbardziej zazdroszczę Ci ,że mogłas czuć atmosfere festiwalu,że mogłaś obejrzeć filmy.Pozdrawiam. J.G :)
OdpowiedzUsuńPani Janinka? Dobrze odszyfrowalam?;) Dziekuje pieknie za mile slowa. Tak, festiwal to wydarzenie na ktore czekam zawsze z niecierpliwosci - jedyny okazja w roku, zeby wybrac sie na jakis fajny film...normalnie to zawsze czasu brak;) Pozdrawiam! A.
UsuńJej zupełnie inaczej niż zwykle!! Bardzo podoba mi się spódniczka, tak mięciutko się układa:) Ja już oczywiście widzę ją do adidasów;)) No a okoliczności dla tego stroju super! Z chęcią bym się w nich znalazła:)
OdpowiedzUsuńNo tak troche inaczej, ale mam nadzieje ze nie wypadlam calkiem ze swoje wlasnej konwencji;) Ty to masz nozki tak dlugie i zgrabne, ze do adidaskow jak najbardziej... ja w takim zestawieniu wygladam slabo...;) a jeszcze w takiej dlugosci kiecki to obcas musi byc:)
UsuńDzieki Asiu, buziaki<3
Liczą się drobne szczegóły. Mundurek natychmiast nabrał innego wyrazu (nie szkolnego, czy biurowego), zwracając uwagę na chociażby ekstra fryzurę, którą chyba za każdym razem będę Ci komplementować ;)
OdpowiedzUsuńGranatowy jest niebezpiecznym kolorem, często wypada nudno i ciężko go zestawić z innymi. Tobie bezapelacyjnie udało się kulturalnej acz nie za poważnej stylizacji. Pięknie!
Bardzo mi milo...Twoje komentarze sa fajnie konkretne - lubie takie:) Pozdrawiam i dziekuje Ci bardzo!!! Anka
UsuńMoże i mundurek, ale jaki! golfik i kurteczka iście w moim guście:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
No taki troszke, ale nie do konca... golf tez troszke tu odmundurkowil;) Dzieki Irmo! Pozdrawiam<3
UsuńSzlachetny granat, a mundurek wyszedł po Twojemu.
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje Grazynko, usciski!
UsuńMundurek jest w Twoim stylu, bo z pazurem. Czerwone usta to kropka nad I.
OdpowiedzUsuńDziekuje Elu! Pozdrawiam <3
UsuńAniu, nawet mundurek nosisz po swojemu :)!!! Super :D!!!!
OdpowiedzUsuń;) Chyba tak...;) Dziekuje Justynko! Usciski:)
UsuńZdecydowanie indywidualna interpretacja mundurka, a do tego nowa odsłona granatu. Wszystko jak najbardziej na plus!
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze tak to odbierasz:) Indywidualizm jest dla mnie wazny w modzie. Dziekuje! Pozdrawiam<3
Usuń