Moda japonska jest dla nas, Europejczykow, wciaz nieco egzotyczna i dosc odlegla. Bierzemy z niej tyle, na ile mamy odwage, bo styl ubierania sie Japonczykow jest, co tu duzo mowic, bardzo oryginalny i ekstrawagancki. Ja osobiscie uwielbiam kreacje japonskich projektantow, a ich kolekcje sa dla mnie inspiracja i obiektem nieustajacych zachwytow:)
Gdy przez przypadek dowiedzialam sie, ze w zurichskim Museum Bellerive wlasnie mozna ogladnac wystawe pt. "W Krolestwie Zagiec - moda i sztuka tekstylna z Japonii" nie trzeby mnie bylo dlugo namawiac;) Spedzilam tam wspaniale chwile z Kinga - utalentowana Artystka, przemila Towarzyszka i nieocenionym Przewodnikiem po swiecie sztuki.
Na poczatek lat 80-tych datuje sie olbrzymi wplyw japonskiej mysli projektanckiej, a marki takie jak Issey Miyake, Kenzo czy Yohij Yamamoto potrzasnely owczesna branza modowa. W ich kolekcjach widac bylo zdecydowane wplywy Dalekiego Wschodu, a swiat poznal zupelnie nowy wymiar projektowania ubran. Opiera sie on na nadawaniu projektowi charakterystycznych form poprzez zagiecia i faldy oraz warstwowe ulozenie tkaniny. I niech nie zdziwi nikogo, iz wiekszosc tych wspanialych kreacji wykonanych jest z poliestru czy wiskozy (i co Pan na to, Panie Jacykow?), poniewaz te materialy sa wlasnie idealne do wykonania plisowania, zaginania i faldowania czyli nadawania im pozadanego, niepowtarzalnego ksztaltu.
Ponizsze zdjecia pochodza z oficjalnej strony muzeum http://www.museum-bellerive.ch , poniewaz na terenie wystawy niestety obowiazywal zakaz fotografowania :(
1. Hiroko Koshino, Wattiertes Kleid und Winterkleid 1999/2000 2. Ikko Tanaka, Issey Miyake 1998
3. Issey Miyake, Gilet 2000 4. Issey Miyake, Kleid 2006/07
5. Masakazu Kobayashi, Wind 1979 6. Issey Miyake, Damenjacke im Kimonostil 1986
7. Naoki Takizawa, Issey Miyake – Abendkleid 2000/01 8. Aiko Tezuka, Two Identical Fabrics Extracted Threads 1 2011
9. Shigeo Kubota, Echo of Sky IV 1987 10. Issey Miyake, Jupe 1991
11. Ikko Tanaka, Issey Miyake – Making things 1999 12. Ikko Tanaka, Kimonos japanischer Textilkünstler 1991
13. Issey Miyake, Plisseemantel um 1990 14. Ato Matsumoto, Herrenanzug «A ato O»2001
POZDRAWIAM!
Widzę Aniu, że zmieniłaś swojego bloga, ktoś w poprzednim poście napisał, że jest światowo i to prawda a Twoje zdjęcie jest rasowe:-)
OdpowiedzUsuńProjekty japońskich twórców mody faktycznie, są mi mało znane. Firma Kenzo kojarzy mi się raczej z perfumami. Ojjj prowincjonalna gąska ze mnie. Mieszkając w okolicach Częstochowy trudno znależć sklepy takich firm, zostają tylko obrazki w necie:P
Pozdrawiam ciepło Aniu
Tak Eluniu, zmienilam naglowek i nieco kolorystyke. Zmiany nastapily spontanicznie i bez planu - mialam wizje jak natknelam sie w archiwum na fotki, ktore widac powyzej;) Dziekuje, milo, ze sie podoba:)
UsuńA ja tez w zasadzie nie sledze na biezaco, ale pokazy japonskich projektantow maja swoj niepowtarzalny klimat. Specjalista tez nie jestem, ale ciuchy "pofaldowane" uwielbiam. Proste i dziwne w swej formie zarazem.
Buzaiki. A
odwiedziłam po raz pierwszy twojego bloga i.. chyba zostanę tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuńświetna wystawa, jak widać moda wraca a awangardowe pomysły nie koniecznie powstały w 2012 czy 2013 roku ;)
www.mrsvain.blogspot.com
Ciesze sie, ze mnie odwiedzilas i skomentowalas! Oczywiscie zapraszam serdecznie - mam nadzieje, ze Ci sie spodoba:)
UsuńTak, wystawa jest megaciekawa, zaluje ze nie moglam zrobic zdjec eksponatom z mojej perspektywy... Bo rzeczywiscie jedno o projektach japonskich napewno mozna powiedziec - sa ponadczasowe.
Pozdrawiam. Anka
Powiez mi Aniu jak to jest mozliwe ze ja w dalszym ciagu nie dostaje zawiadomien od bloglovina ze masz nowy post, Twoj blog bardzo mnie interesuje, przeciez wiesz,i jestem wsciekla ale nie wiem co mam jeszcze zrobic...Buzka
OdpowiedzUsuńNie mam pojecia Izuniu.. Jestes pewna, ze moj blog znajduje sie u Ciebie w obserwowanych przez bloglovin? Bo wyglada jakby nie byl, skoro nie pojawiaja sie informacje o nowosciach. Wejdz na strone bloglovin i wpisz w wyszukiwarke adres mojego bloga i zobacz co Ci sie wyswietli po wyszukaniu w niebieskim prostokaciku: Follow czy Following. Jesli To pierwsze, to znaczy ze nie obserwujesz go i musisz kliknac w ten prostokacik, zeby zaobserwowac. Sorry, ze Ci tak tlumacze, mam nadzieje ze nie bedziesz miala problemu ze sprawdzeniem tego. Daj znac co z tego wyszlo.
UsuńBuziaki i dzieki za zainteresowanie moim blogiem!!! Anka
Spódnica bezowa wygląda interesujaco.
OdpowiedzUsuńTak, piekna... I choc to model sprzed wielu lat - dzis nadal bylby modny:)
UsuńPozdrawiam. Anka
o tak oni sa niesamowici bardzo oryginalni w swym stylu ciuchy sa bardzo "wyrazne" nawet samo zjawisko Japan Style wiadomo bez porównania do projektów z gornych półek- zwlaszcza jakosc bo na fotach wszytsko wyglada ekstra :).Ja mam taka teorie - ich jest cala masa w zasadzie sa identyczni zawsze czarne proste wlosy niemal ten sam wyraz twarzy i chca przez mode wyrwac sie wybic pokazac swoja indywidualnosc. Poza tym mimo ze to bardzo obowiazkowy pracowity narod mam wrazenie ze potrafi sobie "dogadzac" czy to zycie poza praca, szkołą ( ich kluby hobby spedzanie ogolnie wolnego czasu) czy wlasnie moda
OdpowiedzUsuńMasz absolutna racje.
UsuńTrzeba odroznic JapanStyle taki, ktory dociera do Europy i projekty mistrzow japonskich. Laczy ich tylko oryginalnosc formy i ekstrawagancja zestawien. A ulica typowo japonska (znam z opowiesci znajomych co bywaja) robi sie kolorowa wlasnie popoludniu i wieczorem, a zaglebiem jest oczywiscie Tokio. Japonczycy zrzucaja wtedy garniturki, ktore nosza przez caly dzien wpracy i przeistaczaja sie w kolorowe ptaki...
Ale ta wystawa to zupelnie cos innego, to forma doskonala w czystej postaci!
Pozdrawiam Rasz! Dzieki za fajny, tematyczny komentarz:)
A
Straszenie poliestrem czy wiskozą jest przereklamowane. Teraz są to materiały wysokiej dobrej jakości.
OdpowiedzUsuńJestem fanka dziwnych form, kształtów i struktur. Ale ważna jest też na codzień praktyczna strona ciucha, wygoda itp. Dlatego do podziwiania japońska moda jak najbardziej. A do zakładania - złagodzona wersja. :)
Dokladnie tak, ale niektorym (patrz wspomniany Pan w tekscie) nadal chyba kojarzy sie to z tandetna "chinszczyzna" i z poceniem sie;)
UsuńA te japonskie dziela sztuki nijak sie do tego maja, a ich piekne formy sa do podziwiania, choc niektora absolutnie nadaja sie takze do noszenia!
Usciski. A
Bardzo inspirujące. Coś takiego właśnie do tego służy, żeby inspirować, a nie od razu wychodzić na ulicę. Taka jest sztuka. :)
UsuńDlatego z zapartym tchem ogladalam te ekspozycje...i jestem wciaz nia zauroczona:) Buziaki.A
Usuńprojekty są bardzo innowacyjne i posiadające to coś... na pewno trzeba mieć nie lada odwagę aby je nosić :)
OdpowiedzUsuńMasz racje, innowacyjne nawet na nasze czasy, choc niektore z nich pochodza sprzed ladnych paru lat. I odwazne, to fakt:)
UsuńPozdrawiam Kamilo!. A