Macie w szafie jakies ciuchy, ktore sa swietne, ale tak "zakrecone", ze nie macie odwagi wyjsc w nich na ulice? Ja nie mialam. Do dzis;) Wlasnie poniosla mnie fantazja i uszylam sukienke-kimono, inspirowana moda japonska (TU). Nawet ja, ktora uwielbiam dziwne ciuchowe formy, chyba raczej nie odwaze sie pokazac ja swiatu;) Chociaz moze kiedys, kto wie.... Znajdziecie ja w dziale Qwadratowe szycie, ale zdjecie w zaden sposob nie oddaje efektu, jaki zobaczylam przegladajac sie w niej w lustrze;)))
H jak Hermes. Marka - legenda, marka - symbol. Luksusu, elegancji, klasyki i nienagannego szyku. I w przeciwienstwie do mojej sukienki, w ubraniach tej firmy nie ma nic dziwnego. Jedyna ekstrawagancja (no moze jeszcze poza ta dziergana, brazowa czapeczka z uszami;)) to ... ich ceny:)
A dla amatorow mody ulicznej - kolejna dawka zdjec. Zapraszam!
POZDRAWIAM I ZYCZE PRZYJEMNEGO WEEKENDU !
Czapeczka bardzo śmieszna.Dojrzałam fajne płaskie buciki, chyba Chanel. Co do nietypowych ciuchów to pewnie by się coś znalazło:-))
OdpowiedzUsuń;))
UsuńBuciki tez mi wpadly w oko - swietne szanelki:)
Pozdrawiam Grazynko!
czapka przekomiczna :) a Pani z drugiego zdjęcia od końca mnie rozbroiła :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMnie tez rozbroila...;)
Ja musze zobaczyć w całej okazałości na człowieku, żeby stwierdzić :D Ale z tego co widzę, to zajebista jest i kolor też ma jak lubię. Ja bym szła :D
OdpowiedzUsuńDzieki Sivka! No jest tak wykrecona, ze az fajna:) Ja tez pewnie pojde, znajac siebie... zaczekam tylko na odpowiednie okolicznosci przyrody ;)
UsuńBuziak.A
W takim razie nie moge sie doczekac, kiedy Cie w niej zobacze.:-)
OdpowiedzUsuńJak mi cos strzeli, to ja zaloze..i pewnie pokaze..kiedys;)
UsuńPozdrawiam. A
Jeżeli na ulicę wyszła ta pani w różowo-zielonych odzieniach, to czemu Ty się powstrzymujesz? :)
OdpowiedzUsuńMalgosiu, to jest argument nie do obalenia;))) Zastanowie sie nad tym..
UsuńBuziaki. A
Twoja sukienka-kimono jest rewelacyjna, czekam aż się w niej pokażesz. Gdzie znalazłaś panią w toczku z piórkami?? :))))))) Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDzieki Aniu! Moze kiedys sie pokaze..;)
UsuńA Pania w toczku znalzlam zwyczajnie, spacerowala po glownej ulicy Zurichu jakby nigdy nic... pewnie ubiera sie tak na codzien:)
Pozdrawiam Cie takze. A
Hej Aniu:)
OdpowiedzUsuńZaraz kuknę na sukienkę:)
Super fotki, pani w różach jest The BEST! Alles erlaubt:)) Cool!
Pozdrawiam cieplutko- Anna
Witaj Aniu!
UsuńTaa, Pani zrobila tu (i na ulicy tez) furrore, jest totalnie zakrecona i bardzo odwazna, podziwiam takich ludzi;)
Pozdrawiam Kochana! A
Starsza Pani w różowej sukience jest nietuzinkowa,
OdpowiedzUsuńTwoja sukienka rewelacyjna, czekam na prezentacje
Pozdrawiam.
Masz racje - Pani jest bardzo oryginalna:)
UsuńSukienka bedzie moze..kiedys;)
Dzieki Elu! Pozdrawiam. A
Kimonowa sukienka jest cudowna, koniecznie nam się w niej pokaż!
OdpowiedzUsuńHermes - naprawdę nic nadzwyczajnego, ale za to Pani w różowej sukience to moja ulubienica z tego posta :)
Pozdrawiam Kochana!
Dziekuje Natalio!
UsuńSuknia zupelnie inaczej wyglada "na czlowieku", zdjecie nie oddaje jej "dziwnosci", ale pewnie kiedys sie w nia wbije i pokaze efekt;)
Jak dla mnie - Pani w rozu wygrywa, bezapelacyjnie!
Pozdrawiam Cie takze <3