JA, ponadczterdziestoletnia matka dzieciom, wciąż poszukująca w MODZIE własnego stylu, z pasją fotografująca zakamarki ZURYCHU, niezmiennie zainspirowana LUDŹMI spotykanymi na ulicy...
ICH, übervierzigjährige Mutter, die immer auf der Suche nach eigenen STIL ist, die mit einer Leidenschaft die Ecken und Winkeln von ZÜRICH fotografiert, die immer wieder von den MENSCHEN auf der Straße inspiriert ist...

czwartek, 30 maja 2013

Szaro-bure kalosze. Krowy zjadaja nam trawe!


Czy slonce czy deszcz - my ciagle "w terenie":) Przeczesujemy pobliskie pola, zagladamy przez ploty okolicznych dzialek, czy truskawki wkrotce sie zaczerwienia, podgladamy krowy na pastwiskach, i machamy przelatujacym nam nad glowami samolotom... Truskawek niestety brak, ale za to znajdujemy mnostwo innych fajnych rzeczy:)  Wystarczy kilka kaluz i cale hektary wybujalych traw, ktorych krowy jeszcze nie zdazyly zjesc, a zabawa, mimo zimna i zachmurzonego nieba, jest wysmienita!

Przy takiej pogodzie jaka panuje ostatnio nie sposob obejsc sie bez kaloszy. Zakladaja je dzieciaki, zakladam i ja. Tylko pies doskonale radzi sobie bez gumowego obuwia;))

ZESTAW SPACEROWY NA DZIS:

Koszulka ESPRIT
Spodnie MARC O`POLO
Sweter ESPRIT
Kalosze JENNIKA
Parka ESPRIT
Okulary VIVIENNE WESTWOOD

EFEKT:


WIDZIANE Z BLISKA:


POZDRAWIAM

22 komentarze:

  1. Ty zawsze stylowa nawet na "pastwisku":) Super zdjęcia i super z Was rodzinka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milo, ze mnie tak postrzegasz:) Dla mnie to taki spacerwy "zwyklak";) Bardzo Ci dziekuje za mile slowa! Pozdrawiam Cie serdecznie. A

      Usuń
  2. Ze wzglendu na klImat zawsze sobie obiecuje kupić kalosze i ... Tego nie robię . Kałuż specjalnie nie ma , ku wielkiemu rozczarowaniu moich dziewczynek , ale na mokrą trawę sprawdzają
    Sie znakomicie ! Twoje mi sie podobają ! Ale bardziej Matyldy ;) hahah
    Fajnie Aniu wygladasz ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja musze miec! Nawet jak nie pada, to na wczesnoporanny spacer po rosie z psem nie ma lepszego rozwiazania. No i teraz, pod koniec maja sa w czesto w uzyciu - niestety..:(
      Matylda woli swoje adidaski w ksiezniczki, ale jak jest okazja do pochlapania sie w kaluzy, to daje sie przekonac do kaloszkow;)
      Dzieki Aniu! Pozdrawiam Cie rowniez. A

      Usuń
  3. Fajne te kalosze :) Ale wolałabym oglądać sandałki. U Ciebie i u mnie też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez Malgosiu wolalabym zamienic je na sandalki!!!
      Usciski.A

      Usuń
  4. Witam Aniu! Super spędziliście dzień, niepogoda Wam nie straszna:) I dobrze! Podziwiam Cię, że tak zawsze aktywnie spędzasz czas ze swoimi dzieciakami! Super:)) Fajne masz te kalosze! Moje są w trupie czaszki:)
    Pozdrawiam cieplutko- Anna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Aneczko! No tak, czasami nie chce sie wychodzic z domu, ale piesek potrzebuje, wiec chcac nie chcac spedzamy duzo czasu na swiezym powietrzu. Kurtki z kapturami, kalosze - i do przodu;)))
      Dzieki Aniu! Pozdrawiam Cie takze!! A.

      Usuń
  5. Twoje dzieciaczki to mają frajdę i z pewnością się nie nudzą. Tyle różnych wycieczek i tyle nowych związanych z nimi miejsc.Na pewno wiele się przy tym uczą. Pozdrawiam Was serdecznie :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Grazynko, na nude nie narzekamy! Wciaz gdzies wedrujemy... Raz w pole, raz do lasu, raz do "wielkiego miasta", czasami do mniejszych miasteczek..;)))) Nie lubimy siedziec w domu:)
      Pozdrawiam! A.

      Usuń
  6. ale masz fajoskie kalosze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krowy, bloki, wszystko masz na wyciągnięcie ręki:)
    Kalosze...Kupuję od kilku lat i kupić nie mogę. A przydałyby się, bo "deszcze niespokojne potargały sad" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, krowy, kaczki, gesi, drob, tylko drogi na Ostroleke nie ma....
      A kaloszki sie przydaja..niestety:(
      Pozdrawiam. A.

      Usuń
  8. Odjazdowe kalosze, Aniu! Sama też lubię i noszę - mam 4 pary i ciągle ukradkiem spoglądam na inne! W naszym klimacie jest wystarczająco dużo deszczowych dni, więc dla mnie posiadanie tego typu obuwia jest niezbędne, zwłaszcza że na ogół poruszam się pieszo i komunikacją miejską. A niestety, żadne, nawet najdroższe obuwie, nie jest tak odporne na deszcz i wilgoć jak kalosze. Teraz jest tyle fajnych wzorów i kolorów do wyboru, że można je dopasować do każdego stroju. El-la

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dwie pary, choc przyznam sie, ze oczywiscie sa niezastapione na takich wycieczkach, to ja nie bardzo lubie je nosic.. Ale czasami trzeba;)
      Buzaki EL-la:))

      Usuń
  9. Świetne kalosze, ale chyba już pisałam. Zdjęcia super, uwielbiam samoloty... oglądać z ziemi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Asiu! JA tez wole samoloty ogladac z poziomu ziemi, choc czasami bez nich jak bez reki;)
      Sciskam. A

      Usuń
  10. oddawaj mi kurtkę i sweter :* piękne są i pięknie Ci w nich :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne kalosze, Aniu, jesteś jedną z nielicznych osób na której podziwiam czerń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Elu! Milo to slyszec, bo czern lubie...:)
      Sciskam.A

      Usuń

Serdecznie dziekuje za Wasze opinie - bardzo je cenie i staram sie na wszystkie odpowiedziec.
Komentarze wulgarne, zlosliwe i agresywne beda usuwane!
Pozdrawiam. Anka