JA, ponadczterdziestoletnia matka dzieciom, wciąż poszukująca w MODZIE własnego stylu, z pasją fotografująca zakamarki ZURYCHU, niezmiennie zainspirowana LUDŹMI spotykanymi na ulicy...
ICH, übervierzigjährige Mutter, die immer auf der Suche nach eigenen STIL ist, die mit einer Leidenschaft die Ecken und Winkeln von ZÜRICH fotografiert, die immer wieder von den MENSCHEN auf der Straße inspiriert ist...

poniedziałek, 8 lutego 2016

Maxi spodnie w kratkę. Kino. /// Karierte Maxihose. Das Kino.



Dla niektórych wyjście do kina to zwyczajna czynność. Przyjemna, ale zwyczajna. Ja natomiast każdą możliwość oglądnięcia filmu na dużym ekranie traktuję jak małe święto. Gdy przekraczam próg mojego ulubionego kina w Zurichu,zostawiam za sobą całą rzeczywistość. Wdycham jego szczególną i niepowtarzalną atmosferę - korytarzy zatopionych w półmroku i sal pachnących popkornem ;) Celebruje każdą chwilę oczekiwania na wygaszenie świateł i rozpoczęcie seansu... Na kilka godzin przenoszę się w inny świat, świat filmu...




Tym razem wybrałam się na głośny "The Revenant" ("Zjawa"), w którym rolę głównego bohatera gra Leonardo di Caprio nominowany za nią do Oscara. Z zasady staram się nie recenzować oglądniętych filmów... Powiem tylko jedno. Leonardo di Caprio był w swojej karierze nominowany do tej najważniejszej filmowej nagrody czterokrotnie za swoje naprawdę wybitne role, ale do tej pory jeszcze nigdy statuetki nie otrzymał. Jeśli i tym razem jej nie dostanie, to obiecuje, że osobiście obrażę się na szanowną kapitułę Akademii Filmowej. Śmiertelnie i nieodwołalnie.


Ponieważ nic nie może zakłócać odbioru filmu - kinowy zestaw ubraniowy musi być po prostu wygodny. A to niezawodnie zapewniają ciuchy maxi - obszerny, szlafrokowy płaszcz i kraciaste, szerokie portki typu "szwedy".

ZESTAW NA DZIŚ: /// KLEIDUNG FÜR HEUTE:

Płaszcz /// Mantel   H&M
Kurtka, spodnie /// Jacke, Hose   ZARA
Golf /// Rollkragen   ESPRIT
Buty /// Schuhe   PRIMAMODA
Okulary /// Brille   REBECCA MINCOFF
Torba /// Tasche   CELINE

EFEKT /// EFFEKT:


Für einige ins Kino zu gehen ist es etwas gewöhnlich. Angenehm aber gewöhnlich. Wenn ich diese Möglichkeit habe, den Film auf der großen Leinwand zu sehen, ist es für mich ein kleines Fest. Wenn trete ich in mein Lieblings Kino in Zürich ein, überlasse ich aller Wirklichkeit hinter. Ich atme diese besondere und einzigartige Stimmung ein - der dunklen Fluren und der Kinosäle nach Popcorn riechenden;) Ich feiere jeden Augenblick als es die Lichter machen aus und die Filmvorstellung startet... Ein paar Stunden bin ich in eine andere Welt, in die Welt des Films ...

Dieses Mal habe ich den Film "The Revenant" gesehen, in dem die Hauptrolle Leonardo di Caprio spielt, der für diese Rolle für den Oscar nominiert wurde. In der Regel versuche ich die Filme nicht zu bewerten ... Ich sage nur eins. Leonardo di Caprio wurde in seiner Karriere auf diesen wichtigsten Filmpreis für seine wirklich herausragende Rolle viermal nominiert, aber bisher hat diese Statuette nie erhalten. Wenn und dieses Mal bekommt er sie nicht, ich verspreche, dass ich persönlich der angesehenen Jury der Filmakademie übel zu nehmen. Tödlich und unwiderruflich.

Denn nichts bei dem Film stören kann – meine Kinobekleidung muss einfach bequem sein. Und das zuverlässig die Maxikleidung sichert – ein breiter Mantel mit dem Schlafrockschnitt und eine karierte, weite Hose. 


WIDZIANE Z BLISKA /// AUS DER NÄHE GESEHEN:


Foto aktora: www.plus.google.com

POZDRAWIAM! /// LIEBE GRÜSSE!


56 komentarzy:

  1. Spodnie w ciekawą kratę. Ostatni raz szwedy miałam na sobie w liceum, połowa lat 70-tych, jak widać moda wraca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki. Szwedy nie sa chyba zbyt lubiane, ale podobno teraz trendy. Kiedys byly bardziej popularne... tez takie nosilam w "mlodosci";)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Świetnie wyglądasz. A szwedy bardzo Cię wydłużają, mimo, że są w kratę. To też kwestia oczywiście butów. Nie widziałam jeszcze tego filmu ale czytałam, że jednak nie zasługuje na Oscara. Pozdrawiam serdecznie.
    http://balakier-style.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziekuje Krysiu!
      Film ma rozne bardzo skrajne opinie... mi sie podobal.
      Pozdrawiam. ANka

      Usuń
  3. Genialne spodnie!! Wyglądasz szałowo jak na swoje małe święto ;), czyli chwile w kinie! Film ciekawy trzeba przyznać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kiedyś bardzo bardzo dużo chodziłam do kina, ma to swój niepowtarzalny urok, wielki ekran, wspaniałe nagłośnienie, bas wibrujący w kręgosłupie... Mam swoje kategorie filmów, na które chodzę do kina, i takie, przy których lepiej zostać w pieleszach domowych, na spokojnie. Ale również dla mnie kino jest wielkim świętem, bardzo to lubię. :)
    Niestety mój niemiecki jest obecnie za słaby aby to kontynuować. Za to idę do kina ilekroć jestem w Polsce.
    Na ten film będę musiała dopiero poczekać aż ujrzę w DVD, a szkoda, bo to ta kategoria filmowa, na którą poszłabym do kina.

    Ubrania maxi są super, osobiście latem noszą wyłącznie luźne rozmiary z materiałów, w których nie zagotuję się z gorąca, czyli rzeczy sprowadzane z Indii, w tym szarawary. Swoją drogą polecam na upały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie tak, kino ma swoj klimat. I niektore filmy rzeczywiscie maja efekt tylko na wielkim ekranie, a niektore mozna ogladnac w domu ... Ten zdecydowanie jest z tych pierwszych...
      Wiem, wiem, jak goraco to najlepsze sa takie obszerne, przewiewne ciuchy. Ja lubi eje o kazdej porze roku!
      Usciski. A

      Usuń
  5. Te portki są świetne!
    I mnie się mega podoba to, że i one i płaszcz są tak samo obszerne ;)
    Może dlatego, że ja lubię taką fasonową konsekwencję - i cenię sobie ubrania, w których można się skryć przed ludźmi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Mar - ja tez lubie taka konsekwencje, a tez czasem tez jej brak - zalezy od nastroju;) ...nie dla mnie zasady, ze jak dol szeroki, to gora musi byc obcisla, i odwrotnie. Pierdoly i tyle.
      Pozdrawiam! A

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. To prawda, w dodatku wygodne:) Pozzdrawiam i dziekuje Malgosiu:)

      Usuń
  7. bardzo oryginalny zestaw:)
    www.mrs-caroline.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna surowość! Świetnie Aniu, do tego mój ulubiony fason spodni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milo mi Paula... ja tez lubi etakie szerokie, wygodne portki:)
      Buziaki. A

      Usuń
  9. ekstra spodnie i torba! całość połączona ze smakiem i luzem.
    tu po prostu widać świadomość siebie!
    a Leo zdecydowanie należy się nagroda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Kasiu - to prawda, zawsze nosze co lubie i co mi sie podoba - to chyba podstawa tej "swiadomosci":)
      Wiem, ze nie wszyscy tak uwazaja... ale moim zdaniem di Caprio to naprawde wybitny aktor.
      Usciski. A

      Usuń
  10. Stylowa kobieto, porcięta z chęcią bym Tobie podkradła:) Co do kina mamy takie same podejście, każde do niego wyjście to takie małe święto!

    OdpowiedzUsuń
  11. Spodnie są obłędne. Całość jest bardzo stylowa. Super jak zawsze :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Spodnie są świetne, chociaz sama bym chyba nie zalozyla, bo jestem niska i wygladalabym jak klaun :P buty przeswietne ;) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki kroj rzeczywicie nie jest dla kazdej figury... Dzieki! Pozdrawiam!

      Usuń
  13. Mam takie samo podejście co do wyjścia do kina jak Ty! I tez lubię popcorn:D
    Aczkolwiek często wybieram się na taki wypad w spódnicy, bo zwykle na co dzień biegam w portkach;)
    I tez planuję wyjście na Zjawę!
    I tym razem tez w portkach!:D Choć nie tak odjazdowych jak Twoje:)))
    Czadowy zestaw wymodziłaś:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo kino fajne jest, ma swoj klimat, czlowiek sie odpreza i skupia jedynie na odbiorze filmu. Lubie to.
      Ciekawa jestem Twojej opinii o Zjawie... czytalam mnostwo niepochlebnych komentarzy - ale wiadomo, wszystko jest kwestia gustu - dlatego nie lubie recenzowac filmow - kazdy i tak ma przeciez swoje zdanie. Jak w modzie - kazdemu co innego sie podoba.
      Dzieki Taro!!! Buziaki. A

      Usuń
  14. kocham takie spodnie! sama miałam na nie ochotę ;D cały zestaw wygląda genialnie! Aniu i masz fantastyczne włosy, urosły bardzo i śliczny kolor:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ten kroj juz sam w sobie czyni stroj dosc oryginalnym.... Bardzo dziekuje Madziu!
      Taak, urosly. Narazie puscilam je samopas - niech rosna:)
      Usciski! A

      Usuń
  15. Ach!!! Ja do kina chodzę tak rzadko (rany może raz do roku!!!), że to naprawdę jest nie lada święto. Stroję się zawsze jak ta lala ;)!!! Zaciekawiłaś mnie tym filmem. Pewnie będę jednak musiała poczekać, aż będzie dostępny na DVD. No chyba, że cud jakiś się zdarzy!!!
    Porcięta są świetne i ta granatowa kurtka co pod płaszczem się chowa - fajny ma krój!!!
    Ależ Ci włoski urosły Aniu!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tez sie zdarza to zdecydowanie za rzadko. Zwykle tylko w czasie festiwalu filmowego, a tak w ciagu roku to zwykle kwestia przypadku - tak jak i tym razem. ALe ja chetnie takie przypadki wykorzystuje!
      Bardzo dziekuje Justynko:)
      No, urosly.... jak sie nie scina co chwile (a mam takie okresy,ze mi sie to zdarza) - to sa coraz dluzsze:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. Świetny płaszcz! ;)

    ______________________
    PERSONAL STYLE BLOG
    http://evdaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi się to połączenie! Na 'Zjawie' byłam kilka dni temu i jestem tego samego zdania, Leo musi zgarnąć Oscara :)

    Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
    VANILLAMADNESS.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje!
      Ciesze sie, ze jestes tego samego zdania:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  18. Dla mnie bardzo odważne spodnie, dla osoby wysokiej i szczupłej, na tak, ja kurdupel to bym wyglądała jak podnóżek. Ciekawy zestaw, bardzo urosły Ci włosy, piękne zdjęcia, dla mnie wyjście do kina, to też wydarzenie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, chyba odwazne... ja tez znowu taka wysoka nie jestem;) ale kupuje i ubieram co mis ie podoba i ie mysle wowczas vzy bede w tym czyms za niska czy za gruba...
      Dziekuje za wszystkie mile slowa Marzenko! Buziaki. A

      Usuń
  19. Bardzo ciekawe spodnie, super wyglądasz Aniu, włosy masz takie dłuuugie,na tych zdjeciach dopiero to widac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziekuje Elu! Tak, tak jakos sie dosc dlugie zrobily...czas biegnie a wlosy rosna;)
      Usciski!

      Usuń
  20. Portki wymiatają ;) Takie szerokie i luźne stylizacje są teraz najbliższe mojemu sercu. Moje wyjścia do kina też zaczną być świętem, bo wszelkie zaplanowane kończą się w domu opieką nad chorym dzieckiem. I jak włosy Ci urosły, szok! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Asiu!
      No niestety - u mnie tez jest to zwiazanie z dziecimi... niestety rzadko udaje mi sie zorganizowac do nich opieke - stad moje wyjscia gdziekolwiek bez nich graniczy z cudem...
      Pozdrawiam! A

      Usuń
  21. Portki bomba !!!
    Ja niestety do kina chodzę rzadko , z wiadomego powodu , dzieci na emigracji instytucji babci nie maja ;)
    Wiec tez traktuje jak święto :)
    Ostatni wolny od dzieci weekend , jeszcze latam tez spędziliśmy w kinie :)
    Na Terminatorze ;) hahaha sie nam romantyczny film trafił ;)
    Chetnie obejrzałabym to co i ty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo oryginalny zestaw w klasycznej czerni.
      Tak w Twoim stylu.
      Super!!!

      Usuń
    2. Skad ja to znam ANiu... Emigracyjne "cos za cos" - niestety ja tez nie mam babci do pomocy, wiec takie samotne wyjcia to po prostu samo przez sie jest swietem, bo to taka rzadkosc...
      Film ma skrajne opinie - ciekawa jestem Twojego zdania.
      Pozdrawiam!

      Usuń
    3. Dziekuje Madziu... choc tak naprawde sporo jest tu granatu, ale na tle czerni zlewa sie w jedna ciemna plame;) Buziaki<3 A

      Usuń
  22. Zaglądałam tutaj często z bloga kogoś mi bliskiego teraz już ze swojego mogę napisać. Aniu, mam nadzieję że mogę tak się zwrócić do Ciebie, masz swój indywidualny styl i to bardzo mi się podoba. Czerpiesz inspiracje ze šwiata mody i przekładasz je na swój gust, te spodnie są na pierwszym planie, fajnie podbijają długość Twoich nóg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak bardzo milo mi, ze tu jestes!!! Ciesze sie niezmiernie - tacy Czytelnicy jak Ty sa mi sczegolnie bliscy... Z tego co poznaje - jestes Corka Eli, prawda? Mam nadzieje, ze bedziecie wspolnie z Mama zagladaly do mnie - bardzo na tlo licze Dziekuje za przemily komentarz i zapraszam na kolejne wpisy!!! Pozdrawiam Cie serdecznie. A
      Szkoda, ze nie zostawilas adresu Twojego bloga, ale nic to...znajde Cie ;);)

      Usuń
    2. Nie mam wprawy w prowadzeniu bloga, coś źle kliknęłam i mój blog nie był widoczny. Teraz jest już ok, więc zapraszam do mnie. Pozdrawiam Kinga

      Usuń
    3. Bede, bede Kingo, z przyjemnoscia!

      Usuń
  23. Ty wyglądasz Aniu w takich spodniach super, bardzo mi się podoba.
    Ostatnio byłam w kinie /"Panie Dulskie"/, popkorn jadłam i oderwałam się / na chwilę/ od rzeczywistości, byłam z córką, potem lody i rzeczywistość /telefon od zięcia, ze młodszy rozwalił głowę na treningu i jadą do szpitala. Na szczęście wszystko już O.K. Buziaki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziekuje Basiu!
      Czasami tak bywa...jak to w zyciu. CZesto tak jest, ze cos sie dzieje w najmniej pozadanym momencie... Ja mam czasami takie obawy, ze cos sie stanie pod moja nieobecnosc, ale jak ide do kina to staram sie calkowicie wylaczyc i nastywic tylko na ogladanie filmu:)
      Usciski. A

      Usuń
  24. Portasy fajowe, obszerne! Trend piżamowy - ha, chociaż raz wiem, że coś jest trendy :)) Do kina chodzę zazwyczaj z synem ostatnimi laty, a wszelkie filmy dla dorosłych oglądam w necie. Jak ostatnio byłam na Gwiezdnych Wojnach, to mnie powaliło od efektów. Zapomniałam, jak działa kino, jak wspaniale się ogląda na wielkim ekranie. Cóż, zapomniał człowiek trochę o sobie i swoich przyjemnościach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo obszerne...;) Ta obszernosc ich (i kratkowosc) bardzi mi odpowiada. Taa, pizamowy chyba jeszcze trendy, choc wydaje misie ze idzie ku schylkowi - wypada wiec zaczac nosic!!;);)
      Masz racje - ale czas sobie przypomniec czlowieku o przyjemnosciach wlasnych! Dlatego kinem nie pogardzilam;);)
      Usciski. A

      Usuń
  25. Mam podobnie, w kinie bywam dwa, trzy razy w roku, do tego muszę jechać do wielkiego miasta, bo w moim małym jest jakieś kino ale takie wiesz i do tego więcej nieczynne, więc taki wyjazd to dla mnie normalnie wielkie wyjście.
    A portki bardzo fajne, podobne też nosiłam dwadzieścia lat temu.
    Świetnie wyglądasz, podoba mi się ten look:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie, jak czlowiek na codzien nie ma mozliwosci kinowania sie, to potem kazde takie wyjscie traktuje jak wielka rzecz...;)
      Dzieki... Tak, kiedys to byl bardzo popularny kroj - jak widac moda zatacza kolo;)
      Usciski Ewo <3 A.

      Usuń
  26. Uwielbiam chodzić do kina i żałuję, że robię to tak rzadko. Pewnie raz na dwa miesiące :( Wybieram głównie komedie albo filmy animowane :D Uwielbiam bajki, są bardzo zabawne :D Ewentualnie jakieś Si-fi, ale to głównie ze względu na mojego chłopaka :) Stylówka jak najbardziej adekwatna do dnia spędzonego w kinie. Elegancko i wygodnie :) Najważniejsze by żadne guziki nie wbijały nam się w pośladki, a koszula nie pogniotła :D heh
    Wyglądasz super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, tak to bywa, albo czaasu brak a i bilety drogie...a szkoda - kino to swietna rozrywka!
      Dziekuej Ci bardzo za wizyte i przemily komentarz! Pozdrawiam. A

      Usuń

Serdecznie dziekuje za Wasze opinie - bardzo je cenie i staram sie na wszystkie odpowiedziec.
Komentarze wulgarne, zlosliwe i agresywne beda usuwane!
Pozdrawiam. Anka