Osobiście jestem zagorzałą zwolenniczką czytania książek tradycyjnych - z szeleszczącymi stronicami i pachnących drukiem. Niestety, z wielu przyczyn nie mam możliwości oddawać się tej przyjemności tak często, jak bym tego chciała. Dlatego w ramach alternatywnego przyswajania literatury - wykorzystuje sposoby "zastępcze", czyli nowoczesne zdobycze techniki...
W kieszeniach kazdego z moich płaszczy czy kurtek zawsze ukryte mam... słuchawki! Gdy wychodzę z domu (na spacer z psem, na zakupy, odprowadzić dziecko na dodatkowe zajęcia, itp.) odruchowo zakładam je na uszy i odpalam You Tube w telefonie! Tam, na mojej prywatnej playliście mam zapisane mnóstwo audiobooków, czekających w kolejce do odsłuchania... Kończę jeden - zaczynam drugi, by zaraz wyszukać następny i następny. Wiem, że to nie to samo co tradycyjne czytanie, ale lepsze to niż nic... Na szczęście często zdarza się, że szelest papieru i zapach druku choć trochę rekompensuje mi świetna interpretacja tekstu przez lektora o aksamitnym glosie i nienagannej dykcji...;)
Nie będę recenzować wysłuchanych przeze mnie pozycji - w końcu każdy z nas ma swój osobisty, książkowy gust... Jednak przywołane tutaj tytuły, które "przeczytałam" nausznie w ostatnich tygodniach, mogę szczerze polecić - szczególnie miłośnikom kryminału i sensacji :)
Obwohl die jährlichen Tests zeigen, dass es mit dem Lesen in
Polen immer besser ist, dennoch ein Allgemeinzustand ziemlich deprimierend
bleibt. Ein durchschnittlicher Pole ließ etwa 2 Bücher pro Monat, kauft 1,5
Bücher pro Jahr und eine Hälfte der Polen lesen gar nicht! Aber die traurige
Wahrheit ist, dass wir haben heutzutage immer einen arbeitsreichen Tag und es ist
uns sehr schwer für das Lesen ein bisschen Zeit zu finden...
Persönlich bin ich eine leidenschaftliche Anhängerin der
traditionellen Bücher – dieser mit raschelnden Seiten und duftenden nach dem
Druck. Leider habe ich nicht so viele Möglichkeiten das Lesen zu genießen, nicht
so oft wie ich es wollte. Daher versuche ich die Ersatzweise die Bücher zu „lesen“
– benutze ich die neuesten Errungenschaften der Technik…
In jeder Tasche meiner
Mäntel oder Jacken habe ich die Kopfhörer versteckt! Immer als ich aus dem Haus
gehe (z.B. mit dem Hund spazieren, einkaufen, mein Kind zu den außerschulischen
Kursen hinbringen, etc.) setze ich sie automatisch an meinen Ohren auf und
schalte mein Handy mit YouTube ein! Da auf meine persönliche Playliste habe ich
viele Hörbücher gespeichert, die in der Schlange warten sie zu hören ... Ich
höre eines auf, sofort fange ein zweites an und suche wieder ein nächstes aus. Ich
weiß, es ist nicht dasselbe wie die traditionelle Lesung, aber es ist besser
als nichts ... Zum Glück kommt es oft vor, dass das Rascheln der Blätter
und der Druckgeruch ein wenig kompensiert mir eine ausgezeichnete Interpretation
des Textes durch Lektor mit samtigen Stimme und tadellosen Diktion...;)
Die Bücher, die ich zugehört habe, werde ich hier nicht bewerten
- doch jeder von uns einen persönlichen Büchergeschmack hat ... Allerdings die
vorstehenden Titel, die ich in den letzten Wochen "gelesen" habe, kann
ich euch ehrlich empfehlen - vor allem für die Liebhaber von Krimis und Sensationen
:)
Lektura na najbliższe dni: /// Das Buch für die nächsten Tage:
A w kolejce czekają: /// Und in den kommenden Reihenfolgen warten:
POZDRAWIAM! /// LIEBE GRÜSSE!
Świetne książki przesłuchałaś!
OdpowiedzUsuńNo niezle... Pozdrawiam!
UsuńJa tez korzystam z audiobooków , w końcu prawie 3 h dziennie jeżdzę autem ;)
OdpowiedzUsuńI słucham kursów językowych :)
Tak, jazda samochodem to tez dobry czas do posluchania czegos dla urozmaicenia czasu podrozy..
UsuńUsciski ANiu:)
Właśnie skończyła się sesja i zaczynam ferie! Dziewczyna z pociągu to chyba pierwsza książka, którą przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
VANILLAMADNESS.com
Nie wiem czy polecic... lekka o fajnie sie czyta, ale arcydzielo to to nie jest;) Ale na odstresowanie sie po sesji - w sam raz!
UsuńPozdrawiam!
Ovomaltine wymiata XD
OdpowiedzUsuńDobra na wszystko;)
UsuńOsobiście zdecydowanie wolę książki papierowe :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńGdybym miala wiecej czasu - tez wybralabym te tradycyjne - ich nic nie zastapi!
UsuńPozdrawiam. A
Thrillery....lubię:)))
OdpowiedzUsuńTe nauszne przydałyby mi się na kijki:))
Też wolę papierowe... Nie ma jak zapach nowej książki albo starej.
Książek dużo nie kupuję. Przy przeprowadzkach, to największy ciężar;)
Za to korzystam regularnie z biblioteki:D
O, na kijki tez w sam raz sie nadadza! Czas napewno szybciej zleci, przyjemne z pozytecznym;)
UsuńJa swoje ksiazki mam w Polsce - tu biblioteczka niewielka i mozliwosci zakupu ograniczone, stad tez moj wybor padl na audiobooki:)
Ja swego czasu tez wyczytalam wiekszosc ksiazek z biblioteki;)
Usciski Taro!
Podobną alternatywę wybrał swego czasu mój mąż, słuchając audiobooków w aucie, to chyba najlepiej spędzony czas w korkach ;) Ja zdecydowanie wolę papierowe wersje, ale że czasu mało to i rzadko sięgam, za to Twój sposób genialny w swej prostocie i proszę jaki efektywny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokladnie - przynajmniej nie ma sie poczucia straconego czasu - cos wartosciowego czlowiekowi w mozgu zostaje;);)
UsuńJa tez wole te papierowe...ale coz, nie zawsze sa mozliwosci...
Buziaki Asiu<3
Myślę, że Polacy mają czas, tylko zamiast czytać wolą siedzieć przed telewizorem, ot co. Kupowanie to też już nie problem - często w supermarketach wygrzebuję ze specjalnego kosza interesujące pozycje w cenie 9,99zł. Chcieć to móc, ale czytanie wymaga wysiłku...
OdpowiedzUsuńJestem wzrokowcem, więc muszę koniecznie patrzeć w książkę a nie jej słuchać.
Nie do konca sie zgodze... czesc ludzi napewno ma czas, ale woli go wykorzystac inaczej, ale czesc jest naprawde zapracowana, a gdy maja wolna chwile albo odsypaiaj alabo np. poswiecaja go dla rodziny... a audiobooki mozna "poczytac" wykorzystujac ten czas, ktory spedzamy biernie (np. w podroz amochodem czy podczas zakupow w miescie).
UsuńPozdrawiam! A
Co tam komu odpowiada, ja wolę zwykłe książki, chociaż tak mało czasu na to wszystko:)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, malo czasu, a ja w ten ssposob staram sie go jedynie jeszcze bardziej wykorzystac...
UsuńPozdrawiam!
Ja w zeszłym roku dostałam czytnik e-booków, który zawsze noszę w torebce ;/ nadrabiam zaległości w autobusie, kolejce u lekarza, gdy idę po szybką kawę mając 15 minut wolnego ;)
OdpowiedzUsuńCzytnik tez mam, ale rzadziej korzystam... Audiobooki sa bardziej "mobilne", bo jednak nie trzeba skupiac wzroku, a idac czy jadac samochodem trudno czytac...
UsuńUsciski Basiu!
Ja tradycjonalistka, nie mogę się przekonać, wolę zwykłe książki choć czasu na czytanie nie za wiele a i oczy już nie te same co dawniej więc może warto się zastanowić nad takim rozwiązaniem...pozdrawiam Aniu cieplutko...buziaki...
OdpowiedzUsuńMi sie tez tak zdawalo, ksiazki to ksiazki.. Ale sytuacja czasami wymusza rozne zmiany nastawienia, gdyby nie audioboooki wielu ksiazek nie zdolalabym "przyswoic", wiec czemu nie skorzystac z pomocy techniki?
UsuńUsciski Basiu!
Ja bardzo lubię czytać! A najbardziej - książki drukowane, mimo,że czasem mało wygodne. Lubię ich zapach i szeleszczenie. W wersji elektronicznej też zdarzy mi się coś przeglądać. Za to nie potrafię przekonać się do audiobooków. Zupelnie nie mogę przy nich się skupić, ani zebrać myśli.
OdpowiedzUsuńNo oczywiscie, ze nic nie jest doskonalsze niz klasyczna ksiazka;) Ale audiobooki moga pelnic tu role wspomagajaca;) Pozdrawiam Kasiu!
UsuńA
Próbowałam przekonac się do audiobooków, ale jakoś nie, poza tym odstarsza mnie ich cena - za niemal to samo wolę nabyc papierową wersję...Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńAniu, ja tez dlugo nie moglam sie przekonac,a teraz nie potrafie wyjsc z domu bez sluchawek;) Ja ostatnio odkrylam kopalnie audiobookow na youtubie - tam "nagrania" sa przeciez gratis;);)
UsuńPozdrawiam! A