Początek nowego roku to dobry czas na zmiany na blogu. Nie jakieś tam radykalne, ale takie odświeżające i rozwijające. Powoli i systematycznie będę starała się nadać mu nową formułę, głównie polegającą na jego dwujęzyczności. Będzie to dla mnie duże wyzwanie, gdyż rzadko mam okazje pisać w języku niemieckim i wciąż sprawia mi to sporą trudność. Ponieważ, póki co, będę to robić bez pomocy profesjonalnej korekty z zewnątrz - mam świadomość popełniania nieuniknionych błędów. Jeśli więc są wśród Was osoby biegle posługujące się niemieckim - nie wahajcie się wytykać mi moich braków językowych! Powiem więcej - własnie na to, tak po cichu, bardzo liczę ;)
Ufff, po wielu, wielu dniach nareszcie przestało padać! Pierwsze bezdeszczowe popołudnie wykorzystałam więc na spacer po mojej najbliższej okolicy. Mimo, że mrozu brak, a kwiaty zaczynają kwitnąć, to w powietrzu wciąż czuć zimę. Otulam się więc wełnianym płaszczem i oversizowym swetrem, a twarz ukrywam głęboko pod kraciastym, cieplym kaszkietem - to w ostatnim czasie moje ulubione nakrycie głowy!
ZESTAW NA DZIŚ /// KLEIDUNG FÜR HEUTE:
Plaszczyk /// Mantel - PEA (TK MAXX dział męski)
Sweter, golf /// Pullover, Rollkragenpullover - ESPRIT
Spodnie /// Hose - GUESS
Buty /// Schuhe - SILVANO SASSETTI
Torba/// Tasche - PRACOWNIA TWÓRCZA ZUZI GÓRSKIEJ
Kaszkiet /// Schirmmütze - VIGENS (TK MAXX dział męski)
Okulary /// Brille - RAY BAN
EFEKT /// EFFEKT:
Der Beginn eines neuen Jahres ist eine gute Zeit auf dem
Blog etwas zu ändern. Nicht radikal, aber erfrischend und entwickelnd. Langsam
und stetig werde ich versuchen, ihm eine neue Formel zu geben, hauptsächlich
ihn zweisprachig zu machen. Es wird eine große Herausforderung für mich, weil
ich sehr selten eine Gelegenheit habe, in Deutsch zu schreiben, und es gibt mir
immer noch die erheblichen Schwierigkeiten. Denn ich werde es ohne die Hilfe
einer professionellen Korrektur von außen zu tun - ich bin mir bewusst, die unvermeidlichen
Fehler zu begehen. Also, wenn ihr zu den Menschen die fließend Deutsch sprechend
gehört - zögert nicht mir meine Sprachemängel vorhalten! Ich werde mehr sagen -
genau auf das ich sehr zähle!
Puh, nach vielen, vielen Tagen endlich aufgehört zu regnen! So
am ersten regenlosen Nachmittag habe ich einen Spaziergang gemacht. Obwohl gibt
es keinen Frost und die Blumen blühen zu beginnen – man fühlt den Hauch von Winter.
Also einhülle ich mich in einen Wollmantel und einen Oversizepullover, und mein
Gesicht verstecke ich tief unter der karierten Schirmmütze - das ist in letzter
Zeit meine Lieblings-Kopfbedeckung!
WIDZIANE Z BLISKA /// AUS DER NÄHE GESEHEN
POZDRAWIAM! /// LIEBE GRÜSSE!
Aniu, nikt tak dobrze jak Ty nie wygląda w męskim płaszczu i kaszkiecie! Uwielbiam Twoją nonszalancję modową, inspirujesz!
OdpowiedzUsuńDzieki Paula! A jak wlasnie dobrze sie czuje w takiej modowej nonszalancji... DZiekuje Ci pieknie! Buziaki. A
Usuńcharakternie! podoba mi się :))
OdpowiedzUsuńDzieki Aga! Sciskam :) A
UsuńOgromny ten kaszkiet, no chyba że to tylko takie złudzenie :) Niemniej jednak bardzo Ci w nim do twarzy ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam też na: Fischer Progressor 800
Ogromny? Wydaje mi sie, ze nie jest jakos ponadstandardowo wiekszy niz inne... Dziekuje! Pozdrawiam!
UsuńPasuje jak ulał :D
OdpowiedzUsuńWidziałyście już high bay led? :)
Dziekuje Dominiko! Pozdrawiam:)
UsuńHej, super post wiele zdjec, stylizacja ciekawa, ta czapka jest dosyć oryginalna. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na http://www.lap-stajla.blogspot.co.at/
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziekuje:) Pozdrawiam rowniez<3
UsuńBędę się zatem starała czytać od 'niemieckiej strony', zawsze to dobry sposób na potrenowanie, jakoś nie mam okazji używać czynnie tego języka od kilku lat,więc takie posty to zawsze okazja będzie na przyjemne z pożytecznym.
OdpowiedzUsuńOO bardzo mnie się podoba ta Pani Bosman :)
Bardzo sie ciesze!!! Jakbys natknela sie na jakos blad w niemieckim tekscie - dawaj znac!!!
UsuńDzieki:) A
Ojj aż tak to bym się nie ośmieliła, bo mam tylko stopień B2 :).
Usuń"tylko"..., nie stopien jest wazny!
UsuńAniu świetnie Ci w tym kaszkiecie. Pasuje jak ulał do Twojego stylu. Mieszkasz w bardzo urokliwym miejscu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Bardzo dziekuje Krysiu!
UsuńTak, moja okolica jest naprawde piekna... Pozdrawiam Cie takze!
Kaszkiet jest swietny!!! Gdzies na dnie szafy mam podobny :)!!!
OdpowiedzUsuńDeszczowa pogoda troche mnie dobija, bo jestem uwieziona z dziecmi w domu!!! Juz wole lekki mroz, bo przynajmniej jest sucho. Ech... oby do wiosny!!!
Dziekie!!!
UsuńPoszukaj swojego i pokaz - napewno bedziesz w nim wygladac idealnie:)
Taak, znam to, to siedzenie kolkiem w domu, jak leje i leje...takze ja sie ciesze, bo dzis wlasnie lekki mrozik i jest super!
Usciskii Justynko! A
U mnie za oknem śnieg, zazdrośćcie! Kaszkiet fajny.
OdpowiedzUsuńSnieg czy deszcz - jak zimno i cos leci z nieba to slabo jest... u nas dzis mroznie i slonecznie i tak juz jest lepiej!
UsuńDzieki, pozdrawiam:)
Kaszkietów nie lubię, ale nowe nakrycie głowy, nowe pomysły - brzmi dobrze :-)
OdpowiedzUsuńA wiesz co, ze ja do niedawna tez nie cierpialam kaszkietow??? Ale ten egzemplarz skutecznie te niechec przelamal;)
UsuńUsciski!
Pasuje Ci ten kaszkiet. U nas deszczowo i brak śniegu, choć zapowiadają go na weekend.
OdpowiedzUsuńDzieki Lidio. U nas deszcze juz chyba minely - teraz nastal mroz;)
UsuńPozdrawiam! A
Ja też wciąz poszukuję swojego stylu- nie lubię się szufladkować, dlatego często eksperymentuję i pokazuję zestawy z zupełnie różnych od siebie bajek :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się rozwijasz i zmieniasz bloga :) Też muszę się w koncu zabrać za jakieś zmiany :)
Super wyglądasz !
pozdrawiam :)
Daria
Ja tez lubie roznorodnosc i tez nosze sie bardzo roznie, a le zawsze tylko w tym, co sie dobrze czuje;)
UsuńDzieki, zmiany sa dobre...ja tez sie dlugo do tego zabieralam, ale przelom roku to dobry moment na ich wdrozenie;)
Buziaki <3 A
Ja po niemiecku to tylko jedno słowo znam, zatem nie pomogę i nie ocenię poprawności jakby co ;P
OdpowiedzUsuńWięc tu się nie przydam ;P
Ale za to kaszkiet i płaszcz pochwalę, bo świetne są i sama bym je z chęcią wielką nosiła!
P.S. chyba wolalabym deszcz od śniegu :> u nas ostatnio padał ten biały puch i padał, ledwo do pracy dojechać mogłam ;P
Hahah, jak nie znasz, to bledy nie beda kluly w oczy;);)
UsuńDziekie Mar - to wlasie takie meskie elementy tego stroju - ja tez lubie je bardzo:)
A sniegu to juz u nas daaawno nie bylo, ale dzis przymrozilo. I tak jest fajnie, bo przynajmniej sucho;)
Buziaki<3 A
U Ciebie, to wiosną zalatuje! Jaka zima?!:D
OdpowiedzUsuńA zestaw wymiata!!! Chłopczyca z Ciebie jak się patrzy!
Chciałabym, żeby było mi tak dobrze w kaszkiecie! Zazdroszczę szczerze, ale nie zawistnie:))
Pozdrowionka w Nowym Roku:))
A to tylko tak wyglada, bo trawka i listki zielone...ale tak naprawde to chlod przenikliwy, brrrrr...
Usuń"Na chlopczyce" to ja bardzo lubie, i czuje sie swojo;);)
Dziekie Taro!!!! Sciskam Cie mocno:) A
Od razu zauważyłam zmiany graficzne Twojego bloga, trochę Cię tu nie było. Niemieckiego nie znam, wiec tutaj nie pomogę . Jednak dzisiaj zainspirowałaś mnie kaszkietem, od jakiegoś czasu chodzi za mną , aby go kupic. Ale...kiedy patrzę jak na polskich ulicach noszą te nakrycia głowy starsze panie (co prawda ja do nastolatek już nie należę) to tracę ochotę na zakup.
OdpowiedzUsuńAniu, nie ma żadnej innej blogerki, która wyglądałaby lepiej od Ciebie w męskim wydaniu, bardzo mi się podobasz...chłopczyca z Ciebie pełną gębą.
Mam nadzieje, ze zmiany przypadly Ci do gustu - od dawna mialam ochote cos zmienic na blogi.. Ale stwierdzilam, ze przelom roku bedzie dobrym momentem, by nadac mu nowego "ksztaltu".. ale bede jeszcze powoli wszystko dopracowywac:)
UsuńKaszkiety jeszcze niedawno strasznie mnie wkurzaly, nie wiem dlaczego... Ale jak przymierzylam ten wlasnie, to ....przestaly;);) Strasznie go lubie - jest wygodny i cieply. Takze nie czaj sie, poszukacj sobie jakis fajny model i nos - chrzanic to, ze nosza go starsze panie! Kwestia podejscia i dobrania reszty ciuchow do niego i bedzie super!
Dzieki Elunia - to dla mnie najmilszy komplement, gdyz takie "meskie" zestawy sa moja druga skora....;)
Pozdrawiam! A
:)) na kaszkiet się sam skusiłam, w przeciwieństwie do kapeluszy ,któryc nigdy jakoś "nie kupiłam" tobie bardzo sympatycznie w takim wydaniu
OdpowiedzUsuńBrakowało mi ciebie, twoje stylizacje działają na mnie jka magnes.....
Serio?? Mam nadzieje, ze sie nam w nim pokazesz???? Ja mam i nowy kapelusz - tez wkrotce bede go oswajac;);)
UsuńDzieki Aniu, strasznie mi milo....mam nadzieje, ze teraz bede tu czesciej..;) Buziaki! A
Ania bardzo dobre nakrycie głowy, szczególnie do tego płaszcza, chociaż do ramoneski też byłoby fajnie, jak Robert Redford, lubisz taki męski styl i dobrze w nim wyglądasz. Męski pierwiastek Ci służy i podkreśla kobiecość, super, pozdrawiam www.babooshka1963.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziekuje Marenno! Tak, lubie bardzo takie polaczenie mesko-damskich elementow w modzie i dobrze sie w takich polaczeniach czuje. Pozdrawiam!
UsuńKurcze, ten kaszkiet naprawde fajnie sie prezentuje! A w sklepie bym w zyciu nie zwrocila uwagi na niego :D pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje, pozdrawiam Cie takze!
Usuńczęsto w sklepach przymierzam męskie kaszkiety, wtedy panowie mi sie jakoś dziwnie przyglądają ;) ale nie jest mi tak ładnie jak Tobie :) chociaż czasem podkradam mężowi ;) kaszkiet i sweter to majstersztyk! :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńJa tez czesto mierze ciuchy na dzialach meskich i nie przejmuje sie kto mi sie przyglada;) Meskie rzeczy sa super, dlatego tez i ja bardzo czesto zagladam do mezowej szafy:) Usciski Madziu, dziekuje!
UsuńCoraz więcej zauważam na ulicy takich czapek, a może wcześniej nie zwracałam na nie uwagi.. W każdym razie mi się bardzo podobają.
OdpowiedzUsuńTak, chyba jest ich nieco wiecej niz wczesniej...Pozdrawiam Grazynko!
UsuńBardzo fajnie wyglądasz w tym kaszkiecie - ciekawe i stylowe nakrycie głowy:)
OdpowiedzUsuńPłaszcz też świetny!:)
Dziekuje... Usciski<3
UsuńTakże wprowadzałam powolutku pewne zmiany na mojej stronie, Neue Jahre to najlepszy na to czas. Tym samym mam nadzieję, że zdjęcia teraz będzie się u mnie dużo lepiej oglądać :)
OdpowiedzUsuńBo głownie takie było założenie - poprawić jakoś od trony fotograficznej.
Pora deszczowa, w tym chusty u mnie na szyi i głowie, z dniem dzisiejszym skończyły się i wyjęłam z szafy kolorową wełnę. Jestem ciekawa ile ta zima się utrzyma, wszak mamy na plusie.
Ten kształt okularów nie do wszystkich pasuje, ja np zdecydowanie muszę go unikać. Ale Tobie w nich świetnie! Kaszkiet rewelacja, mam coś w podobie i w tych kolorach, ale w tym roku o nim zapomniałam... O_o
Masz racje - takie zmiany sa potrzebne... A Twoje zdjecia sa swietne - ale nigdy niie zaszkodzi dazyc do doskonalosco;);)
UsuńPora deszczowa juz sie skonczyla - sniegowa nastala:)
Dzieki!!!
Usciski. A
Aniu, zmiany na blogu są wskazane, podejmuj wyzwanie, powodzenia, nie znam biegle niemieckiego wiec nie pomogę.
OdpowiedzUsuńKaszkiet super, widzę, że męski dział /podobny miał kiedyś mój M/.
Wszystko idealnie pasuje do Twojego stylu. Też myślę o kaszkiecie tylko bardziej w damskim wydaniu. Serdecznie Cię pozdrawiam...buziaki...
Tak...zmiany na lepsze sa wasze wskazane;)
UsuńA czapa jest meska, jedyny model jaki mi sie podobal. W damskich wygladam okropnie;) Pozdrawiam Cie serdecznie Basiu!
Kupiłam kaszkiet chyba ze dwie zimy temu...albo zeszłej, nie pamiętam, miesza mi się ten czas - w każdym bądź razie nie na moja głowę, bo ona malutka, a kaszkiet wieeeelki. A tak mi się podoba... Może jak mi kiedyś włosy znów urosną, bo w ich otoczeniu bardziej to widzę. Niemniej, jeśli idzie o Ciebie, to pasuje bardzo bardzo, jak i cała całość ;) Niemieckości nie ogarniam, chociaż mam ze 3 kapele niemieckojęzyczne, które lubię ;)
OdpowiedzUsuńTo jak to? Obwod glowy Ci sie zmienil, czy rzeczywiscie grubosc wlosia robi taka roznice? Ale jestem ciekawa jak bys wygladala w kaszkiecie...napewno by Ci swietnie pasowal!
UsuńDzieki!
A-
Świetnie wyglądasz w kaszkiecie, zawsze chciałam taki mieć ale do mojej głowy tylko kapelusze pasuja ... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziekie Grazynko! A mi sie tez wydawalo, ze kaszkiety mi wogole nie pasuja, tak samo jak kapelusze...ale to tylko kwestia dobrania odpowiedniego modelu:)
UsuńPozdrawiam!
Mam taki kaszkiet w petitkę schowany na wiosnę. I dopiero wtedy albo wcale go użyję. Teraz zmarzluchy noszą czapuchy, w dodatku mrozy nadciągają. Uwielbiam ten Twój styl "na żula". Stanowczo, po męsku. Płaszcz mega! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMoj jest gruby, z welna, na taka pogode jak do niedawna byla - w sam raz. Teraz juz za zimno, bo sniegiem sypnelo, wiec uszy trzeba zakrywac!
UsuńDzieki Asiu - ja tez lubie takie luzne stylizacje... Pozdrawiam Cie takze!! A
już mi się to podoba, że jest w pepitkę <3 mój ulubiony print
OdpowiedzUsuńDzieki, ja tez lubie pepitke, chyba to byloo glownym owodem, ze zwrocilam uwage na ten kaszkiet;)
UsuńPłaszczyk jest super. Świetnie, ze piszesz po niemiecku, poćwiczę...
OdpowiedzUsuńDzieki!
UsuńPozdrawiam!