Niekiedy tak bywa, ze z czasem wszystko traci swój poprzedni wymiar. Nagle człowiek orientuje się, ze dobrze znane mu miejsca, uczucia i ludzie zmieniają się i już nie są takie same jak przedtem... Wtedy potrzebna jest chwila na przemyślenie wszystkiego od nowa. Ja w takich momentach szukam oparcia w przyrodzie i otwartych przestrzeniach - moim azylem staje się zieleń najbliższej okolicy. To oaza spokoju, harmonii i naturalnego porządku świata. Siedzę na drewnianej ławce wśród łąk i wystawiam twarz do słońca. Wpatruje się w dojrzewające na polach pomidory. Zrywam rosnące dziko jeżyny. Czas tu płynie bardzo powoli, a czasami nawet się zatrzymuje...
Jakiś czas mnie tu nie było. Wracam, powoli, zgodnie z rytmem życia na mojej prowincji;).
Z niedbałą fryzurą i bez makijażu. W oversizowej bluzce, luźnych spodniach i wygodnych espadrylach, szukając, wbrew wszystkiemu, poczucia wakacyjnej beztroski...
ZESTAW NA DZIŚ:
Bluzka ZARA
Spodnie TK MAXX
Buty LA STRADA
Okulary RAY BAN
EFEKT:
WIDZIANE Z BLISKA:
POZDRAWIAM!
Każdy ma takie momenty, że czasem trzeba po prostu odpocząć, oderwać się, zdystansować. Ja jestem na podobnym etapie, najchętniej "pieprznęłabym" wszystko i wyjechała do lasu:) Trzeba to przetrwać. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńMasz racje...Doskonale Cie rozumiem - do lasu!!! ;) Pozdrawiam Cie rowniez! A
UsuńAnia, żeby każda wyglądała tak niedbale jak Ty, świat pełen byłby stylowych kobiet! A co do prowincji, cudnie tam, zjadłabym takiego pomidorka prosto z krzaczka!
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci bardzo Paula... To prawda - prowincja urocza;)
UsuńBuziaki. A
Z przyjemnością patrzę na Ciebie taką rozluźnioną i zapatrzoną w przyrodę. Trochę Ci tego zazdroszczę bo ostatnio jestem w ciągłym pędzie. Życzę Ci dobrych przemyśleń Aniu i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Przyroda zwykle daje wytchnienie:) A ciagly ped nie sluzy na dluzsza mete - zycze odpoczynku Krysiu! Dziekuje za zyczenia, pozdrawiam Cie rowniez<3
UsuńUu nie niedbale, tylko naturalnie. I bardzo ładnie. Czasami potrzebny jest restart umysłu ogarniajacego świat :). Też dopiero powoli wracam :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNaturalnie na tle natury. Wszystko sie zgadza;);) Prawda... powroty czasami sa bardzo trudne...
UsuńPozdrawiam rowniez<3
Ja ostatnio włóczę sie po moim prawie rodzinnym miescie które sie zmienia i przestaje byc moje ... To dopiero temat do przemysleń .
OdpowiedzUsuńOj nie było cie ...za długo .....
Mam nadzieje ze wypoczęta znów będziesz nas zapraszać do swojego świata :)
Pełen luz ... No nie wiem czy mój nadawał by sie na publikacje :):) twój jak najbardziej . Jest mocny . Męski . Ale sexi . Masz w sobie niesamowita sile wyrazu Anka
Pozdrawiam Ania
Kazdy ma swoje powody, by przemysliwac...;)
UsuńNie bylo, taki czam jakis malo spokojny, wiec staram sie wyluzowac ile moge, od bloga tez tez..;)
Bede Was zapraszac oczywiscie - mam nadzieje, ze przerwy nie beda juz tak dlugie.
Dzieki Aniu za krzepiace slowa! Buziaki. A
Przyznam, że już się niepokoiłam, ale fakt czas resetu trzeba od czasu do czasu sobie fundnąć, byle nie za długo, bo potem powrót jest trudny :)
OdpowiedzUsuńAnka Ty to wyglądasz :) idealnie :)
No wlasnie... Ale dzieki za troske;) ja wlasnie wracam z niejskim trudem...
UsuńDzieki piekne Siostro;);) Usciski. AA
Dobrze, że jestes z powrotem.
OdpowiedzUsuńI wyglądasz, wbrew opisowi, świetnie. Na wypoczętą i zrelaksowaną. A do tego jak zawsze z pazurem, nawet w zwyklaku.
Dziekuje Ewuniu!!! Za mile slowa...i komplementy. Pozdrawiam Cie serdecznie! A
UsuńDobrze, że masz takie miejsce, w którym możesz się schować przed galopującym czasem i odpocząć.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego - szczerze.
Również uważam, że wyglądasz świetnie.
Makijaż Ci poza tym w ogóle nie jest potrzebny, bo cerę masz ładną, a rysy wyraziste ;)
Także - nie kokietuj!
a espadryle super są!
Na szczescie mam...przyroda mnie luzuje, mozg odpoczywa...
UsuńBardzo dziekuje Mar, sciskam Cie mocno. A
Czas musi być na wszystko Aniu, na taki luz, przemyślenia, relaks...
OdpowiedzUsuńKontakt z przyroda sprzyja wypoczynkowi...
Na luzie wyglądasz świetnie, to jest życie, musimy czasami odpuścić /makijaż i szpilki poczekają na swoją kolej/. Cieszę się, że jesteś. Piękne zdjęcia. Nie ma to jak kontakt z naturą!
Pozdrawiam serdecznie...buziaki...
To prawda Basiu...
UsuńJa wlasnie probuje sie zresetowac, co nie jest latwe... Milo mi, ze tu znowu jestes, dziekuje za wsparcie, przesylam buziaki<3 A.
Dobrze, że masz swój azyl, miejsce gdzie możesz pomyśleć i nabrać wewnętrznego spokoju. Każdy takich chwil potrzebuje, chociażby po to, by nabrać dystansu. Moja prababcia zawsze mi mówiła, że w trudnych sprawach trzeba decyzję podjąć rano, bo wieczór jest złym doradcą. Coś w tym jest, rano często widzę te same rzeczy inaczej. Co do wyglądu, daj Boże każdemu taki wygląd bez makijażu. Pozdrawiam Babooshka
OdpowiedzUsuńTwoja Babcia miala racje - wieczory sa zdecydowanie zlymi doradcami....
UsuńDzieki piekne Marzenko za Twoj przemily komentarz! Usciski. A
Rodzinne strony czy miejsca naszego dzieciństwa zawsze skłaniają nas do przemyśleń. Ja będąc w takich właśnie miejscach lubię przypominać sobie radosne chwile , które tam spędzałam.
OdpowiedzUsuńTo wprawdzie nie sa "moje" strony, a jedynie obecnie zamieszkiwana przeze mnie okolica, ale i tak najwazniejsze, ze przynosi spokoj...
UsuńPozdrawiam! A
Jesteś piękna bez makijażu, w powrocie do natury i bez względu na upływ czasu :)) Piękno jest w nas i Ty to wyrażasz zawsze :) Cudowne sielskie klimaty, aż chce się tam być z Tobą. Cieszę się, że jesteś, że wracasz do nas. Chwile na przemyślenia są bardzo ważne, pomagają sprecyzować dalsze plany i dostrzec to czego zazwyczaj na pozór i w biegu nie widać.
OdpowiedzUsuńZestaw pierwszorzędny, espadryle super :)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Dzieki Asiu! Strasznie mi milo, ze tak to widzisz - takie komentarze podtrzymuja na duchu... Dziekuje Ci za to.
UsuńPozdrawiam Cie takze<3 A.
Pobyt na łonie natury mnie zawsze sklania do przemyslen ;) no i pobyt w miejscach, z ktorymi wiaza sie wspomnienia, piekne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńŁadne mas te buciki :) pozdrawiam i zapraszam :)
To prawda...
UsuńDziekuje Ci bardzo, pozrawiam Cie rowniez. A.
Są chwile, gdy potrzebujemy zwolnić tempo, zatrzymać się moment...uwielbiam przestrzeń i przyrodę w niej można znaleźć ukojenie...Makijaż nie jest Ci potrzebny, bardzo dobrze wyglądasz bez!
OdpowiedzUsuńZgadzam sie - nie ma jak lono przyrody... zielen mnie relaksuje:)
UsuńDziekuje Ci bardzo za mile slowa, usciski Madziu! A.
Ale Cię długo nie było! No, czas Ci się chyba dosłownie zatrzymał;-)
OdpowiedzUsuńCzemu mnie tam nie wzięłaś, tak potrzebuję wyciszenia....
Super śmigacze na nogach. I spodnie, bardzo takie lubię.
No ano nie bylo - taki czas trudny. Wracam powoli... A wzielabym chetnie - przydalby mi sie ktos na pogaduchy od serca, taki bezstronny sluchacz;)
UsuńDzieki Madziu, buziaki<3
Tak właśnie czasem się dzieje, że wszystko traci swój wymiar. Osobiście uważam, że nie ma po co starać się zatrzymać na siłę tego, co właśnie mija czy ulega zmianie. Dużo trzeba czasem czasu, żeby się naumieć na nowo odnajdywać. Ale co zrobisz? Nic nie zrobisz ;) Dlatego życzę Ci czasu. Że masz takie miejsce, które przynosi ukojenie - to pięknie ;) :)
OdpowiedzUsuńMadrze gadasz - jak zwykle:) "naumiec na nowo odnajdywac" - w samo sedno<3 Dzieki.....
UsuńNaturalnie, cudnie! <3
OdpowiedzUsuńPtysiablog
Bardzo dziekuje<3
UsuńPozdrawiam! A
Bardzo dziekuje!
OdpowiedzUsuńJakie zdjęcia, jakie miejsce - piękne! Ja też bym sobie w takim miejscu chętnie z mężem poodpoczywała i oderwała się od problemów. Świetnie wyglądasz, a buty mega!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To prawda - miejsce jest piekne i sluzy odpoczynkowi...
UsuńDziekuje Ci bardzo, pozdrawiam!
Podobnie jak Ty, w trudnych życiowych momentach, potrzebuję wytchnienia na łonie natury. Samotny spacer, przemyślenia, potrafią ukoić duszę!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz!!!
Tak, wowczas najlepiej sie odpoczywa...
UsuńDzieki Justynko<3
Pięknie wyglądasz - w makijażu, czy bez :)
OdpowiedzUsuńw życiu czasem niespodzianki, czasem pod górkę, ale chyba tak już musi być :) dobrze, że udało Ci się trochę wypocząć!
pozdrawiam!
Dziekuje Kasiu, tak naprawde na codzien rzadko sie maluje, wiec to dla mnie norma :)
UsuńPozdrawiam Cie takze!
Chyba każdy ma takie momenty...ja za nimi nie przepadam, uczucie nostalgii i przemijania niektórych spraw, sytuacji, ludzi działa na mnie koszmarnie. Jestem rozbita i jest mi tak cholernie źle. Ratuje mnie wtedy jedynie straszny trening, bieg na zmordowanie aż nie padnę na twarz. Ty lepiej sobie radzisz, dojrzalej ja muszę się skatować, zaryczeć ...takie chwile jak te które spędziłaś na zadumie są bezcenne...widoki cudowne, zaszyłabym się tam chętnie na cały dzień. Buziaki Aniu :*
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja... Ja zamykam sie w sobie i mysle...Choc skatowanie sie i ryczenie nie jest mi obce;);) Wysilek fizyczny jest rowniez swietna odskocznia!
UsuńDzieki Asiu, buziaki sle...<3