W Szwajcarii
wakacje właśnie dobiegają końca. W tym roku wydały mi się szczególnie krótkie, minęły tak znienacka i bez ostrzeżenia... Nie mogę pochwalić się Wam pięknymi zdjęciami z jakiegoś odległego i egzotycznego zakątka świata, żadnym śródziemnomorskim zachodem słońca ani nawet południową palmą. Szybki, krótki i jeszcze bardziej niż co roku nieplanowany wyjazd w rodzinne strony poświęciłam na gapienie się w rzekę, niebo i las. I przemyśliwanie. To były takie trochę
wakacje-niewakacje....
ZESTAW NA DZIS:
Podkoszulek DAVID BECKHAM dla H&M
Spodnie czarne TK MAXX
Spodnie pasiaste NO NAME (SH)
Klapki BIRKENSTOCK
EFEKT:
POZDRAWIAM!
Świetne zdjęcia i stylizacja, i Ty w niej pięknie wyglądasz :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje, pozdrawiam takze!
Usuńjakie by nie były - były wakacjami!
OdpowiedzUsuńi masz z nich jakieś wspomnienia!
to się liczy :)
Prawda...;) Usciski Mar<3
UsuńPiekne wykacje wcale nie musza byc egzotyczne, te zwyczajne tez moga byc cudowne, a wsluchiwanie sie w siebie moze byc bardzo cenne! Zauwazylam, ze bardzo schudlas, Aniu. Choc widze tylko twarz to juz wiem, ze bardzo zeszczuplalas...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco:)
Masz racje Elu.
UsuńSchudlam...chyba tak, choc wage omijam, wiec nie wiemanapewno;) ale po ciuchach widze, ze raczej tak,chyba nie mocno, ale troszke...
Pozdrawiam Cie takze:)
I takie wakacje są potrzebne, nie zawsze musisz szaleć w egzotycznych krajach, żeby dobrze się bawić i odpocząć. A Twoja miejscówka to przecież dla nas najczęściej miasto na wakacje :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, wakacje sa, bo dzieciaki je maja, ale urlop taki sobie... Miasto moze byc miejscem rownie dobre na odpoczynek jak kazde inne;)
UsuńPozdrawiam Asiu!
Jak ja dawno u Ciebie nie byłam! Ale spoko, nie tylko Ciebie zaniedbałam, mam tyły że hej u każdego.
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja to bym się teraz udała na taki tydzień patrzenia w rzekę i nicnierobienia. Takie wakacje niewakacje są mi dobrze znane z czasów, kiedy mieszkaliśmy w Anglii, też wolałam przylecieć do domu, do mamy, na mamine obiadki niż wyjechać pod palmy...
Taki czas, wakacje nie sprzyjaja siedzeniu w necie.. przeciez lepiej pobujac sie gdzies po nadmorzaach jakichs;);) Ale racja, na "starych smieciach" jest fajnie;)
UsuńUsciski Madziu! A
Aniu, nad rzeką może być naprawdę wspaniale i mam nadzieję że odpoczęłaś choć trochę. Niepokoją mnie te Twoje przemyślenia, bo wiem z autopsji że mogą wynikać z kłopotów jakiś, ale liczę, że się mylę :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko :) pozdrawiam Cię gorąco :)
Mam podobne odczucia, bo Ania smutna jest i taka nostalgiczna... ale nie wywołuje wilka z lasu.
UsuńTroche odpoczelam, zwlaszcza fizycznie, bo jak tu sie mozna zmeczyc gapieniem sie na rzeke, hahaha;) A takie wlasnie spedzanie czasu takze sprzyja przemysleniom, a ze powody ku temu sa - to fakt. Trzymam sie;);) Pozdrawiam Cie takze Irmo<3<3
UsuńOj dziewczyny sie tu widze w psychoanalize bawia, hahah. Niezle z Was obserwatorki... Czasami taki bardziej nostalgiczny okres w zyciu przychodzi, to i od razu na twarzy sie odbija jak w lustrze. Ale po burzy zawsze wychodzi slonce, prawda? :)
UsuńUsciskuje mocno Asiu:)
Zdjęcia są przepiękne! Nie trzeba wyjeżdżać gdzieś daleko, żeby odpocząć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
VANILLAMADNESS.com
To prawda... dziekuje Ci bardzo! Pozdrawiam:)
UsuńWakacje się kończą, szkoda...
OdpowiedzUsuńWidzę, że jednak spędziłaś je mile Aniu, bo czy musi być coś egzotycznego? Palmy?
Piękne zdjęcia, które są niekiedy tylko pięknymi zdjęciami?
Rzeka,las, spokój, czy to nie jest piękne...
Ja też nie byłam w żadnym egzotycznym miejscu tylko u nas w kraju, w Sudetach, krótko, za krótko ale...cieszę się z tego...mogę powiedzieć - miałam piękne wakacje...
Pierwsze zdjęcie śliczne...pozdrawiam cieplutko...buziaki...
Czasami wlasnie potrzeba takiej odskoczni, spokoju, znajomych katow, zatrzymania sie na chwile.. Palmy do tego nie sa niezbedne;);)
UsuńDziekuje Ci Basienko za mile slowo komentarza, sciskam Cie mocno. A
Ja tez w tym roku nie wyjezdalam na zadne egzotyczne wakacje, ale... jak nie teraz to za rok ;) super kociaka masz! pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńEgzotyka zawsze kojarzy sie z wakacjami..przeciez zawsze warto zmienic na chwile klimat.. ja zmenilam tez - na polski):)
UsuńA kociak ni emoj, napotkany podczas gapienia sie na rzeke;);)
Pozdrawiam Cie takze<3 A
U mnie odwrotnie wydaje mi się, że wakacje trwają długo. Pewnie za sprawa tego, że swój urlop miałam już końcem kwietnia.Potem trochę tu, trochę tam :-))
OdpowiedzUsuńWlasnie, jak sie nie ma urlopu to wakacje sie dluza... i wogole Polsce ten czas wakacyjny jest dluzszy niz tutaj, wiec tym bardziej:)
UsuńUsciski Grazynko!
takie spokojne wakacje, pełne wyciszenie, z dobrą książką, też są nam bardzo potrzebne, nie zawsze ma się ochotę, albo tak wypadnie, na bieganie i oglądanie zabytków :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
To prawda Madziu. Mi tak wypadlo... ale nie narzekam - troche przewietrzylam umysl;)
UsuńBuziaki<3 A.
Bardzo podobnie u mnie. Krótko, nerwowo, ale mimo wszystko cieszę się, że w ogóle do wyjazdu doszło. Nieważne gdzie, ważne z kim. A nade wszystko kocham moją rodzinę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Wakacje sa przeciez po to, by choc na chwile zmienic otoczenie. No wlasnie...i wazne z kim....No bo z kim, jak nie z Rodzina?!;)
UsuńPozdrawiam. A
Zestaw idealny i Ty taka faktycznie zamyślona;) Uwielbiam Cię w tej fryzurce wyglądasz tak z charakterem i wyjątkowo:) Fajnie że uchwyciłaś kociaka na fotce, uwielbiam te pluszaki;) Co do urlopu...w tym roku mi też wakacje minęły bardzo szybko. Przez pracę na nocki mam wszystko wywrócone do góry nogami, przez mieszkanie w Anglii zero typowo letniej pogody...stale chmury, wiatr a jak nawet jest ciepło to to nie to samo co w PL czy innym jak napisałaś egzotycznym kraju. No i jakaś się taka czuję przygaszona. Ale się wyżaliłam rany!;))
OdpowiedzUsuńCzas na przemyslenia, wakacje idealnie sie do tego nadaja, czlowiek odrywa sie od rzeczywistosci...
UsuńJa wszystko rozumiem, wiem, ze latwo nie jest, jak czlowiekk na emigracji, zalatany i jeszcze pogoda nie sprzyja... to moze go taka nostalgia i niemoc ogarnac... Ale bedzie lepiej, sciskam Cie mocno i przesylam dobra energie, dziele sue tymi ostatkami, ktore mi zostaly. Moze sie rozmnozy, hahaha. U mnie mozesz sie zalic ile chcesz, ja Cie wyslucham...
Buziaki. A
Aniu moje wakacje takie są właśnie od dobrych kilku lat, ale i tak cieszę się nimi i ładuje akumulatorki na długie zimowe miesiące!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :D!!!
To prawda Justynko - w takim spokoju, w znanym miejscu, mozna swietnie odpoczac i nabrac energii:)
UsuńPozdrawiam Cie rowniez!