Dzis za oknem szaro, deszczowo, ponuro i jesiennie, a tutaj znowu zimowe szalenstwo... No, ale to bylo jakies pare dni i kilkadziesiat kilometrow temu;) A tam wtedy panowaly idealne warunki, zeby wykorzystac sanki, skuterki i inne sprzety slizgajace;) Tym razem bylismy przygotowani profesjonalnie do zabaw na sniegu. Nawet nasz piesio-staruszek dolaczyl do ekipy, bo na rowni z dzieciakami uwielbia sniezne wariactwo;)
Jak czlowiek rozrusza stare kosci wbiegajac pod gore z sankami w jednej rece, a z dzieciakiem w drugiej, to od razu robi sie goraco i kurtka staje sie zbedna! Wtedy wystarczy sweterek i czapa. Choc ja nie przepadam za ciuchami sportowymi, to spodnie narciarskie w takich wypadkach sa obowiazkowe. O tyle dobrze, ze jak przymkne jedno oko, to ze wzgledu na kolor i kroj, od biedy moga udawac dzinsy;))
ZESTAW NA DZIS:
Kurtka ESPRIT
Sweter EISBÄR
Spodnie ESPRIT
Czapa EISBÄR
Buty REICHLE
Okulary CARRERA
EFEKT:
WIDZIANE Z BLISKA:
Wprawdzie juz nie moge sie doczekac wiosny, ale napewno jeszcze nie raz zatesknie za zima w Einsiedeln...
POZDRAWIAM
super zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDzieki:) Pozdrawiam.A
UsuńUwielbiam Twoje okulary :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOkulary na snieg - obowiazkowe;) Pozdrawiam rowniez Asiu! A
Usuńświetne zdjęcia! aż czekam na swój wyjazd! :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Karolinko! W takim razie zycze udanego wypoczynku! Pozdrowienia
UsuńAniu wygladasz mega fajnie na tle białej scenerii:)I te gogle, dodają Ci uroku, a na ustach masz śliczny kolorek...zdradzisz ??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
P.S. Też bym chciała już wiosnę ...:*
Dziekuje Kochana! Jasne, ze zdradze, przeciez zadna to tajemnica: Lancome z serii L`Absolu Rouge Nr 6 (Rose Nu).
UsuńPozdrawiam Cie rowniez Beatko!
Dzięki Aniu :*
Usuń:)
Usuńale cudowne plenery <3 zazdroszczę !
OdpowiedzUsuńbuziaki :)
Tak, w gorach jest tu pieknie, zima szczegolnie. Sciskam. A
UsuńJakie piękne scenografie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
http://fashionismypassion-marta.blogspot.co.uk/
Pejzaze sa naprawde cudne;) Dziekuje za zaproszenie. A
UsuńSpodnie wyglądają, jak dżinsowe, świetnie się prezentują i na pewno ciepło w 4 litery. Super są :)Kurtka też. A morda psa do ucałowania!!!!
OdpowiedzUsuńNo wiec nabylam je tylko ze wzgledu na to, ze wlasnie tak dzinsowo wygladaja, inaczej chybabym "cywilne" portki jakims ocieplaczem podszywala coby na stoku w tyl grzaly;)). No jakos tak nie znosze ostatnio typowo sportowych rzeczy.. A psia morda jest calowana..;)
UsuńPozdrawiam.A
Szczerze zazdroszczę, wygląda na to, że świetnie się bawiliście :-)) Podoba mi się czapka i sweter w norweskie wzory. Granatowa kurtka świetna !
OdpowiedzUsuńBawilismy sie swietnie - wykorzystujemy te zime ile wlezie;)
UsuńDzieki Grazynko! Usciski.A
Piękne widoki, zabawa musiała być udana:)
OdpowiedzUsuńsweterek bardzo mi się podoba:)
Dziekuje serdecznie! Bawilismy sie swietnie:)
UsuńPozdrawiam.A
Pięknie !!! Zdjęcia są cudowne !! Zazdroszczę .
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje:)
UsuńFantastyczna stylizacja na stok:) okulary są po prostu boskie:)
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie. Pozdrowienia:)) A
UsuńPiękna zima! A Ty jak zwykle wspaniale wyglądasz. Genialnie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje Patrycjo za mile slowa;) Buziaki. Anka
Usuńjak widzę te zdjęcia to aż mnie ściska, że nie mam ferii i nie mogę się tak wyrwać ;d
OdpowiedzUsuńRacja, odpoczynek w gorach fajna rzecz;) Usciski.A
UsuńDziękuję Aniu za miłe słowa jakie zostawiłaś u mnie. Kiedy narodził się w mojej głowie pomysł na bloga postanowiłam, że będzie to coś na kształt pamiętnika, że nie będę wchodzic w żadne przepychanki w kwestii doboru stroju, życie jest za piękne, aby szmatki przesłoniły to co najważniejsze w życiu. Niech każdy ubiera się jak chce a to co pokazuje na blogu jest kwintesencją osobistego smaku i nie mnie to oceniac. Ale to co mi wpada w oko zauważam i wtedy zostawiam komentarz.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Tobie takiej przygody zimowej, mnie w tym roku chyba ominie.
Ślicznie wyglądasz ze swoimi dzieciakami, patrzę tak i chyba jest mi troszkę smutno, że moje tak szybko urosły:P
Pozdrawiam
Serdecznie dziekuje za mile slowa komentarza... Mam podobne podejscie do blogowania. Rowniez traktuje to glownie jako luzne zapiski naszych rodzinnych przezyc i wyjazdow, a ja z moimi ciuchami to tylko dodatek:)
UsuńTak, masz racje, po naszych dzieciach widac, ze czas biegnie nieublaganie... I pomyslec, ze czasami zamiast cieszyc sie, ze sa jeszcze tak male, czlowiek nie moze sie doczekac, kiedy wreszcie dorosna!
Pozdrawiam Cie serdecznie i mam nadzieje, ze czasami mnie odwiedzisz;) Anka