Karnawal jeszcze trwa. Wiekszosc miasteczek w mojej okolicy jest udekorowana, wiec spacery po rynkach i deptakach sa bardzo przyjemne, choc zima wciaz daje sie we znaki. Na przyklad w centrum niemieckiego Waldshut-Tiengen lopocza dziesiatki kolorowych chorogiewek, a centralne miejsce zajmuja cos na ksztalt statku i ogromna statua niewiadomego mi blizej znaczenia;) Zimno, ale ciekawie. Takie mam haslo na karnawalowe wycieczki;))
W takiej czapie zimno mi jednak nie dokucza. Przelezala w szafie od ubieglego sezonu, kiedy to kupilam ja na wyprzedazy doslownie za kilka frankow. Reszta zestawu tez pieknie grzeje i w dodatku jest czarno-czekoladowa. Zdobia go jedynie delikatne "zlocenia" w postaci broszki (bo komin jest za szeroki i sie "rozjezdza" przy szyi, czego nie znosze, no to go spielam) i pierscienia.
ZESTAW NA DZIS:
Plaszczyk ABSOLUTMEN TENDENCE
Spodnie ESPRIT
Komin WOOLWORTH
Czapa WIGENS
Kozaki EMU
Torba ESPRIT
Okulary RAY BAN
Broszka H&M
Pierscionek MÜLLER
EFEKT:
WIDZIANE Z BLISKA:
Dawno nie bylo mody ulicznej, tak wiec znowu pare zdjec przechodniow - ku zimowej inspiracji;)
POZDRAWIAM
Ślicznie wyglądasz w czapce, ale płaszczyk podoba mi się najbardziej. już chyba kiedyś ci pisałam, jest cudny!
OdpowiedzUsuńDziekuje Olu! Sciskam.A
UsuńHej, co to za słowo tabu w tytule? Niektórzy się tu odchudzają proszę Pani!
OdpowiedzUsuńFajna czapa, cudna szminka na ustach i piękny komin z broszką. Zapomniałam , ze tak można. Mam od lat broszkę śnieżkę na zimę i ani razu jej nigdzie nie przypięłam jeszcze.Fajne te spacery u Was:)Ściskam:)
To slowo powinno byc i dla mnie tabu, bo zawsze w zime pare kilo do przodu, a wiosna za pasem;)))
UsuńDziekuje Kochana! Broszke kupilam niedawno w zasadzie tylko z mysla o tym kominie. Moja mania "golfowa" jest tak silna, zei jak tylko cos jest zbyt szerokie pod szyja to mnie wscieka;)
A spacerujemy czesto i namietnie, dla nas siedzenie w domu to jak kara;) Buziaki.Anka
Całkiem zapomniałam, zaaferowana własnymi sprawami, że na świecie karnawał! Hm...
OdpowiedzUsuńAleż Ty się wycieczkujesz, zaczynam zazdrościć:D I do tego, co chwila inna inszość ciuchowa! Ach Ty!:D
Mam szczescie, ze mieszkamy w poblizu bardzo fajnych miejsc, wiec staramy sie to wykorzystac, zal w domu siedziec. Do Niemiec czy Francji rzut beretem, wiec w zasadzie to nie sa jakies tam Wycieczki, tylko krecenie sie po okolicy;) A w szafie zawsze znajdzie sie cos co tam sobie lezy dawno nie noszone:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.A
świetna kurteczka i mega kompozycja kolorystyczna ...do tego fajne strzały z ulicy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i miłego weekendu życzę :*
Dziekuje serdecznie! Usciski, wzajemnie! Anka
Usuń