Tez tak czasami macie, ze jak przyczepicie sie do jednego ciucha, to chodzicie w nim w kolo i w kolo, i tak az do znudzenia?;) Ja mam, czasami. Teraz tak mam - z moim ulubionym szarym plaszczem. Tym bardziej, ze ostatnio u nas jakos tak zimno... Eksploatuje wiec go poki moge, w opcji "do wszystkiego", ze swiadomoscia, ze ten sezon wkrotce sie dla niego skonczy...:( Bo mimo wszystko cieplej coraz :)
ZESTAW NA DZIS:
Ciuchy ESPRIT
Buty ASH
Okulary ARMANI
Torebka BORSE IN PELLE
EFEKT:
Ale w zasadzie post nie mial byc o mnie i moim plaszczu, tylko o Jil Sander.
Ta znana i ceniona niemiecka projektantka o szwedzkich korzeniach juz jako 24-latka otworzyla swoj wlasny dom mody! Kierowala nim przez lata, a Jej proste, minimalistyczne kolekcje robily furrore na calym swiecie. A potem nadszedl czas wielkich rozstan, kiedy to odchodzila ze swojej firmy az trzy razy. Ostatnio, w 2012 roku, po osmioletniej przerwie powrocila znowu do swiatowej mody. Przez okres Jej nieobecnosci marka kierowal jeden z najbardziej utalentowanych mlodych projektantow - Raf Simons. Po swoim powrocie Jil stworzyla jednak tylko po trzy kolekcje damskie i meskie i... znowu odeszla! Pod czyimkolwiek przewodnictwem firrmy, kolekcje JS zawsze cechuje geometrycznosc i nowoczesnosc krojow oraz polaczenie luskusu z formalna elegancja. W tym sezonie te cechy dodatkowo podkreslone sa swiezoscia i intensywnoscia koloru.
Obiecywalam wiecej mody ulicznej i poki co slowa dotrzymuje - ponizej zdjecia zrobione chwile temu, gdy przez krotki czas zdawalo sie, ze wiosna ach to ty;) A dzis u nas leje:(
Czy ktos bardziej w trendach obcykany moze zaswiadczyc, ze zolty i jego odcienie to jeden z najmodniejszych kolorow w nadchodzacym sezonie? Chyba tak, bo ulica to potwierdza...;)
Ja natomiast obszukalam wlasna szafe - zoltego brak;) No nie lubie i juz...
POZDRAWIAM !
Mma.ogromna słabość do tego.płaszcza, jest obledny! Do tego zestawienie szarość z zielenią, cudo!;)
OdpowiedzUsuńDzieki Basiu, moge Cie zrozumiec, bo sama mam do niego wielka slabosc;) Do zieleni zreszta tez...
UsuńPozdrawiam!
Uwielbiam Jil, moja mam ma kilka ubrań od niej, nie do zdarcia, a kupione w sh więc już "po przejściach" :) Twój zestaw bardzo mi się podoba, rockowo, stylowo, bomba po prostu! Ten płaszcz masz przegenialny!
OdpowiedzUsuńOch juz sobie wyobrazam co to musza byc za ciuchy... ona ma swietne kroje i doskonala jakosc!
UsuńNo taki codziennik moj - dzieki Paulinko! Usciski <3
Eksploatuj ile się da. Jest świetny. Ja żółty kolor uwielbiam. Ostatnio stoczyłam wewnętrzną walkę bo zobaczyłam w Tk maxie żółte spodnie Esprit. Nie kupiłam , a teraz oczywiście żałuję...
OdpowiedzUsuńDzieki Grazynko, bede... choc prawde mowiac juz wolalabym go schowac do szafy i poszukac w niej na zastepstwo ulubionego plaszczyka czegos bardziej wiosennego;)
UsuńO widzisz - trzeba bylo brac! Tobie takie zdefinowane kolory pasuja jak rzadko komu!
Pozdrawiam <3
Też tak mam, zdecydowanie i bardzo to lubię. Po to są w sumie ciuchy, żeby w nich chodzić aż do ewentualnego zdarcia :) Żółty był u mnie przez ostatnie 9 lat kolorem (z tych kolorowych) numerem 1. Wychodziłam go do szarości i czerni, to dla niego najlepsze towarzystwo, będe się upierać. Teraz bardziej błękity i róże mi mącą w mojej siwej głowie :D
OdpowiedzUsuńBo Tobie Sivka jest swietnie w zoltym! No oczywiscie z dodatkiem szarosci to juz wogole miod... A mi tak raczej srednio zolty pasuje.... CHoc jak znajde cos krojowo i stylowo fajnego - to czemu nie...
UsuńOoo, roze, a tos mnie zaskoczyla..;)
Usciski. A
naprawdę żółty jest w trendach?
OdpowiedzUsuńno proszę - warto wiedzieć ;)
chociaż raz wstrzelę się w to, co modne ;P
ale słuchaj - noś ten swój płaszcz, bo jest świetny!
a skoro chłodno jest (u mnie też, nie przejmuj się) to tym bardziej - bo nie sztuką jest się wyletnić, a potem chorować ;P
również dostrzegam w tym zestawie pierwiastek rockowości - i też mi się to podoba ;)
No tak mowia... a ja sie tylko dopytuje... ;) Tobie ta kolorystyka pasuje swietnie - o napewno cos z zoltym "modnego" wymodzisz, hahaha.
UsuńNosze, nosze, ale juz mi sie powoli to zimno nudzi, razem z tym plaszczem! WIosne wole prawde mowiac...:)
Pierwiastek zawsze Jakis przemyce - lubie rockowosc (zwyjle sa to buty,skorzane portki albo...fryzura;)
Buzaiki Mar, dzieki! Anka
Nie miałam okazji podziwiać ubrań (albo nawet o tym nie wiem) jednak widzę że geometria i zdecydowane kolory to domena Jil. Podobają mi się te zdjęcia uliczne, ale to wiesz ;-) niestety z żółtym mi nie po drodze, jest jakiś tam sweter i bolerko musztardowe w szafie, ale to tyle w sferze tej barwy :-)
OdpowiedzUsuńTakie płaszcze są świetne i wcale nie dziwię się, że nosisz go na okrągło :-) pozdrawiam serdecznie Aniu :-*
O tak, Jil jest "geometryczna", a ja to zdecydowanie lubie. WIec pewnei gdybym miala cos od Jil nosilabym jak ten moj plaszcz..;)
UsuńDo zoltego trzeba sie powoli przekonac, moze byc ciekawy, moze po prostu trzeba znalezc odpowiedni odcien, w ktorym dobrze sie czuje i wyglada...
Dzieki Asiu, pozdrawiam Cie takze:) A.
noś, noś ten płaszczyk! jest mega i trzeba się nacieszyć ;) jeśli chodzi o ulicę to ostatnie zdjęcie jest super! co do złota ... hm, zajrzyj do mnie ;) ale u Ciebie też go zauważyłam ... na włosach ;) fryzura i kolor - świetne!
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Nosze, nosze i sie ciesze, tylko mniej sie ciesze, ze zimno... bo wolalabym juz nie miec potrzeby nosic cieplego plaszcza!
UsuńBylam, bylam u Ciebie Madziu... widzialam, u kogos podziwiam, a u siebie nie jestem do konca przekonana. Ale wlasnie - wlosy - bardzo lubie moje zoltosci!!!
Dziekuje Ci bardzo, usciski! A.
Mówisz, że kolor żółty na wiosnę? no to ja mam kilka rzeczy w tym kolorze i lubię tę barwę:-)
OdpowiedzUsuńPłaszcz jest świetny i dobrałaś tak dodatki, że idealnie do Ciebie pasuje, do Twojego stylu. Mam tylko jedno pytanie...dlaczego Ty jesteś taka smutna pod tym filarem Aniu? :PPP
No tak, zolty absolutnie! No to wyciagac ciuszki z szafy i nos!!¨
UsuńA tak, masz racje - to moje kolory...;)
Dlaczego Ty zawsze wypatrzysz moj nastroj... jestes spostrzegawcza bardzo. Tak, to zdecydowanie nie byl moj dzien do zdjec...:( Ale juz jest lepiej:):)
Sciskam Cie mocno Elunia<3
Lubię żółty i żałuję, że on mnie nie lubi :(
OdpowiedzUsuńSzarość + zieloność = rewelacja!
Jak lubisz to probuj - napewno jest jakis odcien, z ktorym sie polubicie wzajemnie;);)
UsuńDzieki piekne Malgos, buziaki. A.
Tak, to prawda żółty jest tej wiosny bardzo modny. W Polsce /przynajmniej we Wrocławiu tez to widać na ulicach. Płaszczyk bardzo sympatyczny i na pewno cieplutki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
No i mamy potwierdzenie u zrodla - od profesjonalistki;) A skoro ulica w zoltosciach chodzi, to znaczy ze trend sie przyjal;)
UsuńTak, plaszczyk z tych wygodnych i cieplych... Pozdrawiam Cie takze Krysiu i dziekuje za komentarz! Anka
Ja też tak czasem mam, ale ten płaszcz jest tak ładny, że pewnie też nosiłabym go często:) Podwinięte nogawki u spodni bardzo lubię i jeszcze z tymi butami - idealnie:)
OdpowiedzUsuńżółty modny - a w mojej szafie przypadkiem znalazła się żółto - musztardowa spódnica (więc będę modna;)
pozdrawiam:)
Dzieki! A i za te nogawki podwojnie! Bo ja tez uwielbiam podwijac nogawki - mam wrecz taki nawyk, bo mnie wkurza jak kostek nie widac - to chyba raczej jakies zboczenie....;);)
UsuńO, spodnica to dobry poczatek! Dawaj ja na bloga - moze i ja sie zainspiruje i skusze na jakis zolty ciuch;)
Pozdrawiam Cie rowniez<3
Oj ,dziś zmarzla,, to zrozumiala,pm, jeszcze te opatulenie....mimo zaklinania wiosny ..
OdpowiedzUsuńFajny plaszcz. faze na żółty mialam na początku ubieglego roku. Teraz wogole mnie nie ciagnie do koloru. Zadnego :(:(
Normalnie przedwiosenna depresja:):)
No wlasnie Aniu, tu nie ma co zaklinac, jak zimno to trzeba sie cieplo ubrac i juz!
UsuńO, a Tobie tez dobrze w zoltym... Ojej zaraz sie okaze, ze wszystkim dobrze w zoltym, tylko nie mi, buuuu;);) Chyba tez dostane depresji....
ANiu - wyciagaj kolor z szafy i usmiechnij sie - wiosna idzie!!!;)
Buziaki-antydepresanty sle do Ciebie <3<3<3 A.
Projektantki nie znam, choć nazwisko mi się obiło:), ale te modraczki na wystawach zacne:) A Ty jak zwykle piękna, płaszczyk cudny, więc noś go na zdrowie skoro chłodno:)
OdpowiedzUsuńTo i dobrze, ze znana Ci ze slyszenia, przeciez nie sposob znac wszystkie kolekcje calych zsatepow projektantow! A u mnie gosci tak przy okazji wystawy, ktora mi sie rzucila w oczy "na miescie";)
UsuńPlaszczyk nosze i cieprpliwie czekam kiedy juz bede molal go wreszcie zdjac, hahaha;) Pozdrawiam<3
No ba, oczywiście przyczepiam się do ciuchów. Szczególnie płąszczy i innych okryć wierzchnich właśnie.
OdpowiedzUsuńW Twoim płaszczu bym chodziła i chodziła...
Te sandały srebrzyste z witryny też bym nosiła i nosiła...
Ano wlasnie, to jest nas wiecej "czepiaczy ciuchowych"...;) A sandaly tez bym nosila, moze nie koniecznie do plaszcza... byle cieplej tylko troszke sie zrobilo...;)
UsuńBuziaki <3
Podoba mi się Twoje zestawienie zieleni z szarością, Masz smykałkę do różnych łączeń kolorystycznych.
OdpowiedzUsuńPłaszcz jest super! - najbardziej super, są Twoje buty.....och!
Żółty, jak już wiesz..... podoba mi się. Jednak w stylizacjach tych ludzi z ulicy - już nie. Jak można wszystko zepsuć.
Mam wrażenie, że wśród ludzi z ulicy -jesteś ubrana najlepiej. Jednak Polka - to jest to.
Szarosc dobrze sie laczy ze wszystkim, wiec kazdy kolor bedzie wygladal dobtze. A ja lubie zielen!
UsuńDzieki Tess, te dwie rzeczy moje ulubione... W zasadzie buty tez eksploatuje czesto, bo sezon na botki sie konczy, a ja je bardzo lubie:)
Tak, wiem... Ja jeszcze nie znalazlam swojego odcienia... poki co zoltosciom mowie "nie"... Jak widac po ludziach - ciezko jest fajnie ubrac sie z tym kolorem - trzeba miec duze wyczucie zeby podolac... ja poki co sie nie podejmuje;)
Pozdrawiam! A.
Tak, Tak i jeszcze raz Tak! Bardzo mi pani imponuje! Dobrze, że słowo "udomowiona" nijak nie łączy się ze słowem "ubezwłasnowolniona", że pomimo, iż jest Pani kochającą matką, ma Pani czas dla siebie, ma czas przyjrzeć się modzie i ubrać tak, jak Pani tego chce! :) Jestem pełna podziwu, uważam, że jest Pani wzorem do naśladowania !
OdpowiedzUsuńTo jeden z najmilszych komentarzy jaki ostatnio przeczytalam.... Bardzo dziekuje! Staram sie, mimo obecnego mojego zycia w trybie "kury domowej" nie zgnusniec i robic co lubie. Na ile warunki pozwalaja:) Co do wzoru do nasladowania, to moze zbyt daleko idace....;) oprocz widocznych na blogu samych zalet, hahaha (jak skromnosc, no i poczucie humoru;), to mam tez strasznie duzo "ukrytych" wad..:;);) Mimo wszystko jestem wdzieczna za tyle przesympatycznych slow! Pozdrawiam Cie Izo<3 Anka
UsuńMam tak i to aż do przesady!:D
OdpowiedzUsuńJa żółty lubię, ale taki musztardowy, ciepły...
A Ty ekstra na tej ulicy wyglądasz! Nieważne, że bez żółci:)))
Baby tak Maja, albo nie Maja co na siebie wlozyc, albo ciagle chwytaja za jeden ciuch podczas gdy szafa pelna roznosci...;)
UsuńMusztardowy... pasuje rudzielcom;)
Dzieki Taro! Usciski <3
Bardzo podoba mi się to zestawienie, dosyć oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, MÓJ BLOG/ KLIK :))
Bardzo dziekuje!
UsuńPozdrawiam. A
O rany a limonka to ostatnio mój kolor nr 1;))!! Uwielbiam Twoje posty, takie różnorodne. Twój styl, styl ulicy i światowi projektanci!! Cudny miks. A wiesz że też tak mam jak już się przypnę do jakiegoś ciucha to łażę w nim do upadłego;) Podoba mi się Twoja fryzura, zaszalałaś ale jest naprawdę super!! Jesteś niesamowicie stylowa i zawsze będę to Tobie powtarzać. Tego nie da się nauczyć, to trzeba mieć w sobie i Ty TO MASZ!!
OdpowiedzUsuńTobie takie zywe i dziewczece kolory bardzo pasuja! W zoltym (w limonce) jest Ci pieknie...
UsuńJej, jak mi strasznie milo, naprawde Slonko, Ty to jak juz mi napiszesz, to mam dzien dobry..;);) Fryzura... no zgoda - dosc ekstrawagancka, ale lubie tak.. Jak ciuchy troche nudnawe to zawsze na glowie cos sie dzieje, hahaha.
Sciskam Cie mocno i dziekuje raz jeszcze<3 A.
Bardzo fajny płaszczyk. Żółty rzeczywiście jest modny od kilku sezonów.
OdpowiedzUsuńDziekuje! Tak, ale podobno w tym sezonie bedzie jeszcze bardziej..;);)
UsuńPozdrawiam<3 A.
Piękny płaszczyk :) Bardzo często potrafię się uczepić jednej rzeczy i nosić aż do znudzenia :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci bardzo!!! Takze za wizyte i "podpatrywanie". Usciski <3 Anka
UsuńMam kilka żółtych rzeczy w szafie, więc jestem przygotowana. Lubie ten kolor, choć jakoś często nie zakładam żółtych rzeczy.
OdpowiedzUsuńTwój płaszcz jest świetny
Sa "typy", ktorym jest w zoltym po prostu dobrze... Ale to nie zmienia faktu, ze nie jest to latwy kolor. Pamietam, ze Tygo czasami nosisz i pasuje Ci:)
UsuńDzieki Lidio, pozdrawiam!)
Też tak mam, że jak się czegoś uczepię to nie mogę przestać tego nosić ;) Zastanawiam się czasem po co mi tyle szmat w szafie jak zadowalam się kilkoma ulubionymi rzeczami ;) Fryzurka jakaś jakby inna...bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, tak to jest z babami... Ja tez sie nad tym zastanawiam..;);) Ale wiosna idzie - czas zaczac wykorzystywac potencjal szafy;)
UsuńTak, troszke inna... boki "odpadly";) Pozdrawiam Madziu! A.
Aniu, w takim płaszczyku to i ja bym śmigała non stop, świetny jest! :) a Ty wyglądasz w nim rewelacyjnie :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo Ci dziekuje Izunia:) Usciski sle <3
UsuńNic dziwnego, że płaszczyk nosisz ciągle, bo fajny jest i sama bym też nosiła, gdybym taki miał (muszę pomyśleć o tym jesienią :)).
OdpowiedzUsuńDzieki Justynko! Plaszczyk wciaz w uzyciu - choc wolabym go juz odstawic do szafy;)
UsuńSciskam. A