Przed weekendowymi wycieczkami zwykle sprawdzam prognoze pogody. Sprawdzilam i tym razem. W Lucernie mialo byc zimno, mialo padac i wiac. Niestety przewidywania sie sprawdzily:( Ale w tym miescie nawet deszcz pieknie pada, a ciezkie chmury malowniczo nad nim wisza;)
Jednak nawet najpiekniejszy deszcz w jednym z najbardziej uroczych szwajcarskich miasteczek nie zmieni faktu, ze nie lubie jak mi sie leje za kolnierz. Dlatego w celu coby mi sie nie lalo - odkurzylam moj stary-nowy, filcowy kapelusz. Odkurzylam doslownie. Kupilam go kilka lat temu na wyprzedazy, a poniewaz wydawal mi sie zbyt panciowaty - wrzucilam go do szafy, gdzie przelezal az do dzis. Przeszedl wiec szybka metamorfoze skrocenia ronda i wymiany otoka. I tak sobie mysle, ze tej jesieni na dno szafy to juz tak szybko nie powroci, bo nie tylko jest praktyczny, ale tez idealnie sie komponuje z moja Qwadratowa torebka filcowa:)
ZESTAW NA DZIS:
Golf ESPRIT MAN
Marynarka ESPRIT
Kamizela IRO
Spodnie ZARA
Buty SILVANO SASSETTI
Torebka QWADRATOWA
Okulary RAY BAN
Kapelusz GLOBUS + DIY
EFEKT:
WIDZIANE Z BLISKA:
POZDRAWIAM :)
super blog)great look
OdpowiedzUsuńhttp://bastonidifashion.blogspot.it/2014/10/la-moda-e-divertimento.html
Thanks<3
UsuńPięknie w kapeluszu wyglądasz, noś go koniecznie!
OdpowiedzUsuńPołączenie marynarki z kamizelą - majstersztyk!
Dzieki Malgosiu! Bede nosic, jak tylko wietrzenie i deszczowo.... ale przyznam, ze nie jest to moj ulubiony rodzaj nakrycia glowy;)
UsuńBuziaki!! A.
Aniu, bardzo dobrze, żeś go odkurzyła ;)
OdpowiedzUsuńkapelusz jest świetny i Tobie w nim ładnie.
w ogóle - tak parysko wyglądasz!
no wiesz- szyku dużo ;P
Milo mi Kochana, dzieki za dobre slowo:) Kapelusz napewno jeszcz enie raz sie przyda...
UsuńNo wiem, choc szyk to ni ejest to co lubi enajbardziej, ale zdarza sie nawet mi...;)
Pozdrawiam Mar<3 A.
no co Ty - jak się "w szyku" nie straszy, to trzeba go polubić ;P
UsuńMoze kiedys polubie;) Dzieki raz jeszcze!
UsuńTo jest dopiero zestaw, idealny na pluchę i wiatr :) Kapelusz superaśny i torebka, ale najbardziej podoba mi się to swetrzysko- kamizelka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokladnie tak, duzy, cieply i przeciwdeszczowy:) Kamizelke tez lubie - jest tak duza, ze na wszystko da sie ja upchnac;)
UsuńPozdrawiam Cie takze Asiu<3
wspaniałe miasto! o tak
OdpowiedzUsuń♥
O tak...;)
UsuńPozdrawiam Olu!
Mnie tez pogoda nie popsuła weekendowych planów . Słońca nie było , ale choć nie padało ;)
OdpowiedzUsuńKapelusz ok .
Zastanawiam sie tylko czy w te dziury nie zimno w nogi ;)
No i tak trzymac Aniu - nie dac sie kiepskiej pogodzie!!!
UsuńDzieki... Cienkie rajtki pod spodniami daja rade;)
Usciski! A.
Piekne miasto i cudowne budynki sa w tej Lucernie, szkoda tylko, ze pogoda nie dopisala..ale na taka pogode ubior wybralas jak najbardziej odpowiedni. Buty na grubej podeszwie, ciepla marynarke, kamizele, no i ten kapelusz chroniacy przed wiatrem nie tylko idealnie pasuje do zestawu, ale Tez Tobie!! Wygladsz zupelnie inaczej, aczkolwiek bardzo korzystnie i uroczo!! Bardzo podobasz mi sie w tej odslonie i szkoda tylko, ze lezal tyle czasu na dnie szafy!! Pozdrawiam serdecznie:):) Ela
OdpowiedzUsuńUwielbiam Lucerne, nawet mimo niepogody - ona zawsze jest piekna! A zeby nie zmoknac i nie zmarznac wystarczy sie dobrze opatulic i nasadzic na glowe kapelusz i juz jesien nie straszna:)
UsuńDziekuje Elu! Tak, kapelusz sam w sobie jest z definicji dosc elegancki, a ja za tym tak do konca nie przepadam. Stad do kapelusza - ciezkosc buta i dziury w spodniach;) i juz jest bardziej "po mojemu";)
Pozdrawiam Cie takze Elu!!! A.
Wyglądasz bardzo stylowo. Dobrze, że odkopałaś/odkurzyłaś kapelusz.
OdpowiedzUsuńDziekuje Madziu! Tak, przyda sie napewno na jesienne deszcze;)
UsuńUsciski<3
Kamizelka całkowicie mną zawładnęła . Podoba mi się okrutnie no i buty rewelacja:-)
OdpowiedzUsuńDziekuje Grazynko!
UsuńPozdrawiam:)
Jeju, zazdroszczę wekkendowych wypadów. My ostatnio zarobieni, mąż nieobecny, syn pochorowany : (
OdpowiedzUsuńFajna jodełka! :)
Po calotygodniowym kreceniu sie w poblizu domu weekendowy wyjazd gdzies dalej jest dla mnie obowiazkowy. Dla psychicznego uspokojenia;) Siedzenie na tylku w wolny dzien to dla mnie meka...
UsuńTobie zycze chwili oddechu, szybkiego powrotu meza i zdrowka dla syna!
Dzieki:) Usciski<3
Mnie też bardzo podoba się kamizelka. Zresztą całość bardzo ok.
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńA ja się wściekałam w weekend i nawet lekkiej depresji jesiennej dostałam, bo mi Misio musiał jechac w delegację, a pogoda byłą jak marzenie!!! Najbardziej to jednak wściekałam się na głupotę swą wielką, bo Miś pojechał niedaleko moich rodziców, a ja nie zakapowałam w porę, że mógłby tam nas zawieźc!!! No dobra, już mi przeszło i radośc życia wróciła, zwłaszcza, że po porannych mgłach codziennie wychodzi piękne Słońce, więc dreptamy na plac zabaw, lapac późnojesienną opaleniznę ;).
OdpowiedzUsuńŚwietny kapelutek, lubię ten kolor!!! Całośc bardzo w Twoim stylu :) Fajnie!!!
Rozumiem Cie doskonale! Dla mnie weekend bez rodzinnych wypadow to weekend stracony! Ale fajnie, ze juz cieszycie sie pogoda i wspolnymi spacerami!;)
UsuńDziekuje Justynko - buziaki dla Was wszystkich<3<3<3
Ty mnie zawsze zachwycasz!!! Dziś furorę robi kapelusz, buty, spodnie, kamizelka, no i Ty!!! Lofciam Cię :**
OdpowiedzUsuńOch dzieki, laskawas dla mnie...;);) Dzieki!!!
UsuńJa lofciam Cie bardziej;););)
I sciskam;)
Szczęka mi zleciała! Jaki czad. Ten blezer, i kapelusz, i wszystko ach! Jeden z moich ulubionych looków u Ciebie.
OdpowiedzUsuńOch dzieki... Ten kapelusz to taki nie-moj, tak mi sie przynajmniej wydawalo, ale jednak okazuje sie, ze jak najbardziej moj;)
UsuńBuziaki!!
kapelusze uwielbiam! w Twoim wydaniu jest stylowo, nowocześnie, zadziornie!
OdpowiedzUsuńZamiast takiej torebki fajnie wyglądałby też czarny skórzany worek :)
pozdrawiam ciepło!
Ja wciaz sie przekonuje do kapeluszy... Ten odlezal swoje i teraz ma swoje 5 minut, a moze i dluzej...;);)
UsuńPozdrawiam Kasiu<3