Nareszcie! Jedno z piekniejszych miejsc w Miescie -
plac przed katedra (
Münsterhof) po wielu latach odzyska wreszcie swoja dawna swietnosc. Jego historia siega juz ok IX w. Wowczas najprawdopodobniej w tym miejscu znajdowaly sie cmentarzyska, a gdy we wczesnym sredniowieczu wybudowano tam swiatynie - stal sie centralnym miejscem, w ktorym toczylo sie zycie i rozgrywaly wazne momenty historii Miasta. Na wystawie poswieconej
Münsterhof mozna zobaczyc znalezione podczas prac wykopaliskowych ludzkie szczatki, naczynia czy zlote ozdoby. W czasach wspolczesnych ten pieciokatny, wybrukowany starozytnym kamieniem
dziedziniec sluzyl Miastu jako... parking! Dzis jest on w trakcie duzego remontu - w planach jest wymiana instalacji, renowacja nawierzchni, budowa fontanny i .... przywrocenie mu jego szczegolnego znaczenia....
Pamietacie moja
maxi spodnice Qwadratowa (
TUTAJ)? Otoz niedawno, z powodu mojego widzimisie, zakonczyla swoja egzystencje pod ta wlasnie postacia. Teraz przezywa swoje drugie wcielenie - po kilku przerobkach istnieje w mojej szafie jako
sukienka:) Dla niektorych pewnie bedzie to ... antysukienka - wielka, nieksztaltna i
workowata. Sie raczej slabo uklada, nic nie podkresla, a wrecz deformuje i w dodatku gniecie sie okrutnie. Ale dla mnie jest genialna, ukochana, a forma
wora to najlepsze co jej sie moglo w tym kolejnym zyciu przydarzyc....;)