Kolejny przystanek na trasie moich feriowych wojazy po Ojczyznie. Legnica. Nie bede sie rozpisywac o samym miescie, bo nie moje, wiec sie nie znam, i boje sie ze znowu oberwe od lokalnego patrioty, ktory wpadnie tu i przypadkiem przeczyta;)))
Kraciasty plaszczyk podczas wyjazdu byl eksploatowany codziennie ze wzgledu na to, ze byl jedynym cieplym odzieniem wierzchnim w mojej walizce;) Probowalam wiec dla odmiany ukryc go pod dziergana peleryna, co nie do konca sie udalo, ale zawsze cos... Niestety kozakow (rowniez eksploatowanych codziennie z tego samego powodu co plaszczyk) nie udalo sie nijak ukryc:)
ZESTAW NA DZIS:
Plaszczyk ESPRIT
Sukienka MARIE LUND COPENHAGEN
Peleryna ESPRIT
Kozaki BUFFALO LONDON
Torebka ESPRIT
EFEKT:
WIDZIANE Z BLISKA:
POZDRAWIAM