JA, ponadczterdziestoletnia matka dzieciom, wciąż poszukująca w MODZIE własnego stylu, z pasją fotografująca zakamarki ZURYCHU, niezmiennie zainspirowana LUDŹMI spotykanymi na ulicy...
ICH, übervierzigjährige Mutter, die immer auf der Suche nach eigenen STIL ist, die mit einer Leidenschaft die Ecken und Winkeln von ZÜRICH fotografiert, die immer wieder von den MENSCHEN auf der Straße inspiriert ist...

wtorek, 30 grudnia 2014

Z daleka... Zimowo, noworocznie.



Znowu idzie kolejny Nowy. Idzie z daleka...
A ja znowu wchodze w kolejny Nowy z daleka... :(


...
Na moim podworku zapada noc
Wszyscy moi kumple wyjechali stad.
Daleko stad.
Na moim podworku przy bloku blok
I ruskie szampany wypite za nowy rok.
Za nowy rok.
...

- Muniek Staszczyk -



Zycze Wam, aby Nowy Rok wypelnil sie dla Was zdrowiem, spokojem, cieplem i radoscia. 
Postarajcie sie, aby nigdy nie zabraklo w Nim miejsca na dobrego czlowieka, mile slowo, przyjacielski uscisk i szczery usmiech.

Niech sie Wam wiedzie...


POZDRAWIAM

ANKA


sobota, 27 grudnia 2014

Czarno-szara ulubionosc. Blizej nieba.


Na codzien jestem realistka. Mocno stapam po ziemi i trzezwo mysle. Czasami jednak lubie tak sobie popasc w totalna melancholie, pomarzyc o czyms nieosiagalnym, poplakac bez powodu, zapatrzyc sie w chmury... Albo w wieze:) Tak sobie mysle, ze w takiej wiezy mozna pieknie oderwac sie od rzeczywistosci i znalezc sie "blizej nieba". Mi osobiscie dobrze zrobilaby taka zmiana perspektywy...

Ubraniowo Was dzis raczej nie zaskocze. Kolor, forma i materia dzisiejszego zestawu - to moja "druga skora". Wszystkie ciuchy, ktore dzis mam na sobie naleza do tych najulubienszych ze wszystkich, jakie posiadam w swojej szafie:)

czwartek, 25 grudnia 2014

Zawsze.... Zyczenia.



Zawsze
ilekroc usmiechasz sie do swojego brata
i wyciagasz do niego rece,
jest Boze Narodzenie.

Zawsze,
 kiedy milkniesz, aby wysluchac
jest Boze Narodzenie.

Zawsze,
 kiedy rezygnujesz z zasad,
ktore jak zelazna obrecz uciskaja ludzi w ich samotnosci,
jest Boze Narodzenie.

...

Matka Teresa z Kalkuty


Na ten swiateczny czas zycze Wam usmiechu, wyciagnietej dloni, otwarcia na ludzi i milosci w sercu.

ANKA


POZDRAWIAM!

czwartek, 18 grudnia 2014

Czerwony-zielony. Podziekowania.




Czerwien - enegia, cieplo, sily witalne, optymizm.
Zielen - spokoj, harmonia, rownowaga wewnetrzna.

Zwykle zestawienie tych dwoch kolorow nie nalezy do moich ulubionych. Jednak w okresie swiatecznym czerwien i zielen nabieraja zupelnie innego znaczenia, a ich polaczenie wydaje sie byc bardzo naturalne. Mi wlasnie te dwie barwy najbardziej kojarza sie z niepowtarzalna atmosfera tych najpiekniejszych dni w roku. Z cieplem rodzinnego domu, zapachem choinki, blaskiem swiatecznych bombek i swiatelek...


poniedziałek, 15 grudnia 2014

To ja. Na koniec.


Na koniec...
Na koniec roku w Zurichu sie biega. Kategoriami. Rekreacyjnie lub wyczynowo. Z rodzina albo solo. Na serio albo dla fanu. Jak kto chce i jesli chce. Tradycyjne Biegi Sylwestrowe odbyly sie i w tym roku, mimo, ze niestety troche poza zasiegiem mojego aparatu...

Na koniec posumowanie.
To wlasnie JA.
Miekka dzianina. Cieple futro. Golf jakikolwiek. Ciezki but. Wielosezonowe okulary. Maskujaca szarosc. Mroczna czern. Kolor - zielen. Wygoda i pozatrendowosc. To JA.
Poszukiwania zaginionego stylu uwazam za zakonczone.


piątek, 12 grudnia 2014

Jasnosc widze... Grudniowy Vogue radzi.



Ciuchowa jasnosc bardzo mi sie podoba - zwlaszcza ta total-look`owa, a najbardziej wlasnie zimowa pora. Sama nosze rzadko, no bo co z tego, ze pieknie wyglada jak strasznie malo jest praktyczna;) Nawet i znalazlby sie w mojej szafie jakis jasny, kremowy plaszczyk... Ale gdziez mu tam do formy tych pieknosci na zdjeciach - moj to taki zwykly jest, krotki, dwurzedowy, z klapami. Ale z braku laku, jak to mowia...;)


środa, 10 grudnia 2014

Dzinsowo-kudlate warstwy. W poszukiwaniu ciepla.



Nieprzyjemnie sie zrobilo - mokro i mglisto... Zdjecia sie rozplywaja, ciemnieja i traca ostrosc. Walesanie sie po miescie nie sprawia juz takiej frajdy jak wczesniej. Jak tylko moge wciskam sie wiec tam, gdzie jest cieplo, nastrojowo i przytulnie. Najpierw pakuje sie do ulubionej pizzerii na jakies wloskie zarcie, a potem przesiaduje pod choinka w zacisznym, poddachowym zakatku Ulicy...

Poki jeszcze mrozow brak - uzytkuje kiecki, ale zdaje mi sie, ze to juz nie potrwa dlugo:( W taka pogode jak dzis najlepiej sprawdza sie tzw. "cebula". Warstwy znaczy;) U mnie: dresowkowa sukienka, dzinsowa katana z lakierowanymi rekawami i futrzana kamizelka z kapturem. Takze sie tu bede dzis dla Was z tych warstw rozbierac i znowu w nie ubierac...;)


poniedziałek, 8 grudnia 2014

Cetkowany futrzak. Wspomnienia z Langenthalu.


Langenthal. Miasteczko jakich wiele.... Jest tak spokojne, ze wydaje sie jakby czas plynal tu wolniej niz zwykle, a jego mieszkancy czesto sie usmiechaja i sa uprzejmi, o czym przekonalam sie niejednokrotnie. Lezy w kantonie Berno, wiec raczej nie jest mi do niego "po drodze", a zeby je odwiedzic musze sie do niego wybrac z premedytacja - tak jak dzis... Miasteczko jakich wiele. Ale dla mnie jest ono bardzo wyjatkowe. To tutaj, ponad cztery lata temu, spedzilam kilka szczegolnych dni w malym miejscowym...szpitalu. Z lezka w oku wspominam profesjonalizm i przyjazna opieke personelu, cudowny widok na gory z okna mojej sali i pierwsze chwile z moja Coreczka, ktora tu wlasnie przyszla na swiat....:)

Zastanawialismy sie ostatnio wspolnie jak "ugryzc" cetkowanego futrzaka. Bardzo dziekuje Wam za wiele fajnych propozycji - napewno niejedna z nich jeszcze wyprobuje;) Dzis zainspirowalam sie odpowiedzia Ani, ktora zasugerowala m.in. wersje "total braz". Monotonie koloru postanowilam jednak nieco zlagodzic dodatkiem blekitu. O, i wyszlo tak:


piątek, 5 grudnia 2014

Bordowo-kraciasty codzienniak. Przypadkowo przedmikolajkowo.



Taki mam nawyk, ze aparat zabieram ze soba wszedzie;) Dzieki temu dosc przypadkowo powstaly zdjecia na nieplanowanym, bardzpoznopopoludniowym spacerze po Miescie. Przedmikolajkowo pogapilam sie w wystawy... Moze by tak supersexi bielizne? Albo jakas blyskotke? Eee tam... ja Mikolaja prosze tylko o fajna, spokojna sobote;) A Wy, jakie macie zyczenia na ten dzien?

Stroj moze nie do konca przypadkowy, ale zupelnie niewyszukany, tzw. codzienniak. Kraciasty plaszczyk i troche bordokoloru. W zasadzie wiekszosc ciuchow jest Wam znana jeszcze z poprzedniego sezonu, tylko portki wydaja sie byc jakos mniej opiete niz poprzedniej zimy...;);)


czwartek, 4 grudnia 2014

Krotki leopard. Jak nosic cetki?


Teraz jest najlepsza pora na eksploatowanie wszelkiego rodzaju kudlaczy. Te ktore ja mam w swojej szafie na trzaskajacy mroz sie nie nadaja, ale na docieplanie sie wlasnie taka pozna jesienia sa idealne. Osobiscie lubie je bardzo, bo w zasadzie pasuja do wszystkiego, sa wygodne i fajnie wygladaja. Z jednym tylko mam klopot. Z cetkowanym, krotkim futerkiem... Dlaczego? No wlasnie dlatego, ze jest bardzo krotkie i  bardzo cetkowane... Cokolwiek pod spod nie zaloze - to zawsze wylazi dolem, no i ten "trudny" wzor...

Dlatego na dzis proponuje kilka inspiracji, jak nosic futrzaka w zwierzecy wzor... Jak widac najlepiej sprawdza sie z klasyka, czyli w polaczeniu z czernia, biela lub z dzinsem. W bardziej odwaznej odslonie - z jakims wyrazistym akcentem kolorystycznym lub z innym wzorem (na przyklad z kratka lub paskami). A moze istnieja jeszcze zupelnie inne rozwiazania? Jakies pomysly?

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Kratki rozne. Zmiana tla.



Tak sie jakos uklada, ze rzadko pokazuje sie Wam z moim malym miasteczkiem w tle. Zurich wydaje sie byc ciekawszym planem zdjeciowym i zwykle to tam najczesciej mam czas i okazje do focenia... Ale tak naprawde to lubie to moje zadupie - jest urokliwe, kameralne i spokojne. Skoro wiec tylko nadarza sie sposobnosc zdjeciowa w mojej najblizszej okolicy - korzystam z niej z przyjemnoscia. A efekty znajdziecie ponizej.

Kolorow brak, a w moim umysle wciaz szarosci i czern. Za to znowu przyszla chec na krate;) Wzor ten lubie bardzo, zwlaszcza w wersji b&w. Strasznie podobaja mi sie polaczenia roznych kraciastych form, u mnie dzis gruba szachownica mojej ulubionej sukienki w towarzystwie chusty w drobniutka pepitke.