Strony

piątek, 16 listopada 2012

Kamizelka-szanelka i wloskie cuda torebkowe


Na wstepie chcialabym serdecznie podziekowac Grazynce za nominacje mojego bloga do Liebster Award:) To bardzo sympatyczne wyroznienie. Zabawie sie w odpowiadanie na zadane pytania w kolejnym, osobnym poscie. Zapraszam!

A dzis chcialabym pokazac rzeczy, ktore na dluzej przykuly moja uwage podczas mojej wedrowki szlakiem zurichskich sklepow;)

Sklep Chanel pojawil sie juz w jednym z poprzednich postow. Ale przeciez manekiny wystawowe to glownie kobiety, a te, jak wiadomo, lubia sie czesto przebierac;) Wiec i na witrynie Chanel cos nowego. Szczegolnie jedna czesc garderoby wywolala usmiech na mojej twarzy. Jak niektorzy moi Czytelnicy wiedza, jestem nieco szyjaca baba, a moim ulubionym tworzywem jest filc. Dlatego tez bardzo zaciekawila mnie kamizelka uszyta wlasnie z tego materialu!


 Bordowy plaszczyk wprawdzie nie filcowy, ale tez przepieknej urody:)


Kolejnym moim odkryciem jest malutki sklepik w poblizu Starowki, ukryty pod arkadami, z widokiem na Limmat. Do niedawna nazwa Roberto Angelico nic mi nie mowila. Dzis juz wiem, ze to wloska firma, ktora specjalizuje sie w projektowaniu i szyciu cudownych dodatkow ze skory i jedwabiu. Szczegolnie zachwycily mnie torebeczki: kazda z innym wzorem, kazda indywidualna i niepowtarzalna!

Troszke postaram sie nadrobic powstale w ostatnim czasie braki fotek mody ulicznej. Dzis kolejna dawka inspiracji:)

  
POZDRAWIAM
 

14 komentarzy:

  1. Wszystko fajne..no i te manekiny cudownie poubierane, bardzo ciekawa ta filcowa kamizelka, a z mody ulicznej zdecydowanie ostatnie foto -genialne po prostu :)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście fajna kamizelka, buty tez mi się spodobały.I lubię te uliczne zdjecia, ale wiesz co jest najgorsze? Zachwycam się innymi a gdybym sama była tak ubrana, i tak wydawałoby mi się, że nie wyglądam dobrze. Nie wiem, chyba mi tak zostało już z dzieciństwa, zawsze nie wierzyć w siebie. Ale za to dostałam po chrześnicy dwa żakiety-kurtki, takie wiesz, jeden jest ze sztruksu i ma kaptur doczepiany bawełniany, pomyślałam od razu o spacerze-że będzie wygodny i o Tobie:) Jest w Twoim stylu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzoanko, mi tez czasami brakuje pewnosci siebie... Ale trzeba uwierzyc! Twoje stylizacje sa takie prawdziwe, pasuja do Ciebie i swietnie w nich wygladasz! Nie ma powodu do kompleksow, baw sie moda, eksperymentuj, a ze nie zawsze wyglada sie rewelacyjnie, coz.. Jestesmy tylko ludzmi.. A "moj" zakiecik-kurteczke szybko pokaz u siebie, bo mnie zainteresowalas i chcialabym go zobaczyc;)) Pozdrawiam serdecznie.Anka

      Usuń
  3. Świetne te torebeczki, ta z kotem jest genialna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Och jakie cuda nam pojazujesz. Wisior dojrzalam przepiekny :):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne te zdjęcia, a miny niektóry przechodniów bezcenne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale się czuję światowo, "spacerując" dzięki Tobie i odwiedzając takie bogate sklepiszcza :D Filcowe cudo i reszta - mogą inspirować.... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sklepiszcza bogate i dla bogatych;), ale poogladac zawsze mozna i poczuc sie swiatowo,hihi. Pozdrawiam.Anka

      Usuń
  7. Witaj!

    Dzięki za nominację ;)
    Przyłączam się do Ciebie, prowadzisz interesujący blog!
    Ściskam ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziekuje za Wasze opinie - bardzo je cenie i staram sie na wszystkie odpowiedziec.
Komentarze wulgarne, zlosliwe i agresywne beda usuwane!
Pozdrawiam. Anka